8.7 C
Wrocław
piątek, 19 kwietnia, 2024

Ferit, czyli kebabowa patologia

Od jakiegoś czasu, głównie dzięki wyprawie do Niemiec, kebaby stały się jednym z moich ulubionych dań fastfoodowych. Niestety, zjedzenie smacznego kebabu we Wrocławiu ostatnio właściwie graniczy z cudem. Sporo jest barów z przyzwoitym mięsem, większość jednak serwuje tragiczne jedzenie. Często w komentarzach pod wcześniejszymi relacjami padała nazwa baru Ferit, który mieści się dosłownie pod Sky Towerem.

ferit 5Przy okazji wizyty w księgarni mieszczącej się w najwyższym budynku w Polsce, przypomniałem sobie o tym miejscu i czym prędzej poszedłem sprawdzić jakość podawanego mięsa.

ferit 1Na wejściu lekko odrzucił mnie smród przepalonej frytury, a z telewizora zawieszonego nad stolikami zaatakował kolejny odcinek Trudnych spraw. To nie mogło się udać, ale skoro już wszedłem, nie było odwrotu. Szybka akcja – zamawiam mieszany kebab na talerzu z frytkami i surówką. Za dużą porcję zapłaciłem 19 zł.

Na ruszcie opiekane są w jednym momencie dwa rodzaje mięsa, kurczak i jakaś mieszanka z bliżej nieokreślonego gatunku mięsa. Na pewno nie była to baranina ani wołowina. Przy odbiorze swojego dania nieco opryskliwa pani za barem spytała o rodzaj sosu, więc od razu poprosiłem o ostry i otrzymałem swój talerz.

ferit 2 ferit 3 ferit 4Mogę napisać tylko tyle, że 3/4 talerza wylądowało w śmietniku. Kompletnie niejadalne danie, głównie przez tragiczny sos. Coś co miało zionąć ostrością, okazało się mieszanką gotowego sosu z ogromną ilością kminu rzymskiego. Tą ostatnią przyprawę bardzo lubię, ale każdy kto miał okazję jej spróbować, wie jak mocno intensywny ma smak. Smak, który w tym przypadku kompletnie zabił całą resztę.

Próbowałem wybrać kilka kawałków umazanych w najmniejszym stopniu „sosem”, ale niespecjalnie mi wychodziło. Sytuację uratowała jedynie świeża, chrupiąca surówka, choć i ona nie uniknęła oblania kuminowym sosem. Grubo ciachane, momentami przypalone mięso wypadło blado, zabrakło mu wyrazistości.

Ferit to w tym momencie numer jeden, jeśli chodzi o listę najgorszych kebabów we Wrocławiu. Mało tego, już dzisiaj śmiało można obstawiać, że danie, które zamówiłem będzie w trójce najgorszych potraw jedzonych przeze mnie w 2015 roku. Tragedia, patologia, tylko takie słowa przychodzą mi na myśl.

ranking1

 

Total 44 Votes
24

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

42 KOMENTARZE

  1. Nie zgadzam się z powyższą opinią. Jeśli ktoś chce poczuć smak mięsa to po co bierze litr sosu który zabija cały smak? ? Wg mnie mięso jest ok i jest wiele gorszych kebabów niż ferit. Poza tym cena dużego zestawu to 16 zł a nie 19 zł.

        • A skąd miał wiedzieć ile sosu zostanie mu polane i dodatkowo, że zostanie on rozlany po każdym możliwym składniku dania? Kto normalny tak robi? A skoro leją standardowo litr sosu, o którym mówisz, to może warto by było zapytać klienta, czy chce sosu do smaku, czy chce zupę z frytkami i mięsem?

    • zgadzam sie z opinia przedmowcy, ferit to jeden z lepszych kebabow we wroclawiu a to ze wziales litr sosu n mieso to jedynie wyszła z Ciebie zachłanność lub tzw. polaczkowosc. Ja nigdy tyle sosu nie dostalem, pozdrawiam.

  2. Cóż, lamerów nie sieją…
    Primo, można zamawiać bez sosu.
    Secundo, znam takich co na sos tam chodzą.
    Tertio, jak chciałeś człowieku na ostro, to na ladzie stoi suszone chili do posypania w dowolnej ilości.

    Jedyna rzecz z jaką mi się pozostaje zgodzić – wrzeszczący telewizor w rogu zniechęca mnie do wizyt w tym kebabie.

    • A dlaczego mam zamawiać bez sosu, skoro jest w ofercie?
      Co zmieni chili, jeśli ktoś nasypał za dużo kuminu?

  3. …nie krzywdz Ferita. Tortila ale z baranem jest mega. Jak podaje turas to daje idealne proporcje ni zalujac mięsa. Dla mnie jeden z lepszych…może zły dzień czy co???!!!

  4. Niestety prawda, kiedyś Ferit był super i uwielbiałem tam jadać. Aktualnie nie mam pojęcia z czego jest kebab, bo na pewno nie z baraniny i tym bardziej wołowiny. Jesli komuś to smakuje, to pewnie zdechły szczur z kanału tez bedzie pyszny. A sosy pozostawię bez komentarza, bo to nie sa sosy tylko jakiś syf. No i te inteligentne panie za kasa, co maja focha, bo ktoś im kazał pracować. Nie polecam, odradzam!!!

  5. Trzeba sie nauczyć że we Wrocławiu w kazdej budzie z kebabem leją sos na mięso i nie pytaja czy trzeba czy nie trzeba. Dlatego ja zapobiegawczo wszędzie mówie, że sosy chce osobno. No i rzeczywiście u Ferita Trudne Sprawy, Dlaczego Ja i takei tam są na porządku dziennym 🙂

  6. Lokal znajduje się ledwie kilka kroków od mojej szkoły, więc miałem okazję jeść tam kilkukrotnie. Nie było źle. Prawda, jakość ostatnio trochę podupadła, jednak zdarzało mi się jeść znacznie gorsze wyroby kebabopodobne niż tutaj. Takie 5/10 – nie jest źle ale bez rewelacji.

  7. Witam!
    Czytam Twój blog od dłuższego czasu – często traktuję prawie jak wyrocznię pod względem odwiedzanych lokali. W 80% zgadzam się z opiniami tu zawartymi ale pamiętaj, że nie zawsze tak jest. Tak samo sprawa ma się co do Ferit’a. Jadłem tam kilkanaście razy – dosłownie. Mimo, że mam kawałek. Sprawa wygląda tak – mieli baraninę, nie mają od roku (tutaj mają minus). Druga sprawa – wszystko zależy kto kebab serwuje – jeśli kobieta o blond włosach z reguły jest to kebab „po polsku” czyli kicha – tona sosu, mięso skrojone nie tak jak ma być i kapusta w dużej ilości. Jeśli jeden z 2 arabskich kucharzy czy też właścicieli jest taki jak ma być – sosy idealne, mięso uczciwej ilości i grubości, warzywa świeże. Dodatkowo mieszanka papryk suszonych które w standardzie dodają ww. Panowie zmienia całą potrawę nie do poznania. Powiem tak – po prostu źle trafiłeś. Wiem, że nie można polecać miejsca gdzie zależy kto z 3 osobowej załogi dzisiaj „gotuje i podaje” ale napewno nie można mówić, że jest to totalne nieporozumienie. Daj Feritowi jeszcze jedną szansę a sam się przekonasz.
    PS. Lubię Winners Pub ale ostatnio dostałem spaloną (dosłownie) bułkę w drogim burgerze – nie czułęm nic tylko smak spalenizny więc zdarza się najlepszym.

    • Wiesz, ciężko dać szansę komuś po czymś takim. Jedzenie było naprawdę fatalnie, a ja nie mam czasu, żeby czekać na moment, kiedy obsłuży mnie właściciel, a nie pracownica, która podaje inaczej. Pewne standardy nalezy zachowywać.

      Co do Winnersa, to dawno u nich nie jadłem, może coś się pogorszyło, może to wypadek. Ja bym oddał takiego burgera.

  8. Bylam tam prawie rok temu i zjadlam jednego z lepszych kebabow we Wroclawiu, ze swieza surowka i arabska kasza burgul. A zaprowadzila mnie tam kolezanka ktora 4 lata mieszkala w Syrii, mowiac ze smakuje prawie identycznie. Czyli cos musialo sie bardzo mocno skiepscic.

  9. Idąc na obiad nie robię objazdówki po kilku lokalach patrząc kto stoi za barem… Jakość ma być za każdym razem taka sama (wiadomo raz na x czasu zdarzy się, że ktoś trochę mięso przypali, ale tutaj to kompletna kicha po całości). Kiedyś (tak dobre trzy lata temu, kiedy bar się otworzył) było tam b. dobre jedzenie, dobre proporcje, mięso smaki i przyzwoita ilość. Jadłem tam około 10 razy, ostatnie dwa były pod koniec ubiegłego roku – tragedia. Mięso było żylaste (!!!), do sosu czosnkowego uwag nie mam, frytki nie powalały – mój ojciec po pijaku smażył lepsze a ilość była znikoma. Moja żona, która ma większe wymagania co do mięsa swojej porcji nie zjadła. Podobna sytuacja była już drugą, trzeciej szansy nie dam.

  10. Oj chyba pierwszy raz się z Tobą nie zgodę. Mięsa nie jadam praktycznie w ogóle, aczkolwiek z zainteresowania kulinariami zdarza mi się je czasem próbować od mojego M. Ferit z racji bliskości miejsca zamieszkania odwiedzamy od czasu do czasu. Nigdy nie zdarzyła nam się taka ilość sosu, co więcej łagodny bardzo przypadł nam do gustu. Mięso ciekawe w smaku, ale fakt baranina to to na pewno nie jest. Wydaje mi się, że w Fericie duże znaczenie ma fakt, kto jest danego dnia w lokalu, ponieważ gdy jest Turek(?) proporcje są odpowiedniejsze i danie zdecydowanie lepiej wygląda niż gdy podaje je pani tam pracująca.

    • Niestety nie mam czasu na to, żeby zastanawiać się kto danego dnia stoi za barem. Jedzenie albo jest dobre, albo nie, a jak ja byłem, było żenujące.

  11. Jest to jeden z lepszych punktów z kebabem w mieście! Do testowania kebabów proponuję brać zawsze zawijanca z lekkim sosem jogurtowym a nie kupę mięcha z tłustymi frytkami… i zalać to sosem. Cóż to nigdy nie ma prawa być smaczne. A jeśli chce się zjeść naprawdę niesmaczny kebap! (dla porównania) knajpka przy ul. Kamieńskiego jak znalazł.

    • Uważam jednak, że lepszym wyznacznikiem smaku mięsa jest własnie zamówienie go na talerzu, bo wtedy mogę spróbować osobno, bez dodoatków. W tortilli smaki się mieszają.

  12. Hm, kiedyś pisałeś, gdy ktoś coś polecił, że już tam byłeś, ale nie brdzie recenzji, bo aż,szkoda gadać czy jakoś tak. Myślę, że przede wszystkim takie recenzje są potrzebne! Kocham dowiadywać się o świetnych miejscach, ale też dobrze wiedzieć czego unikać. Niby dobrze samemu sobie wyrobić opinię, ale z drugiej strony widząc takie coś wiem, że lepiej pójść w sprawdzone miejsce niż no cóż, wyrzucić pieniadze w błoto.

  13. Ja jak zamawialem 2 razy kebab mieszany z serem feta za który płaci się dodatkowo to 2 ani razu nie dali mi sera :/ a obsługiwaly mnie 2 inne osoby dziwny zbieg okoliczności ze zamawiam kebaba z surówka z feta a dostaje bez fety..

  14. Polecam budkę z Gyrosem na Placu Grunwaldzkim, zaraz obok przystanku Most Grunwaldzki, duża ilość mięcha i kapitalny sos czosnkowy, sos chilli jest słabiutki, ale pasuje jako dodatek do czosnkowego. Ciekaw jestem relacji z tego miejsca, popularnego wśród studentów PWr. Ceny mają bardzo przyzwoite, zestaw kosztuje 13zł, zapiekanka z Gyrosem też jest MEGA.

  15. Jestem stałym bywalcem, kiedyś było fenomenalnie, teraz jest średnio. Dobrze by było żeby właściciel odpowiednio to zinterpretował i utrzymał poprzednią jakość. To był naprawdę dobry kebab, baranina była pyszna, sosy idealnie zestawione. Teraz jest w kratkę, co bardzo mnie smuci!

  16. Od półtora roku mieszkam rzut beretem od tej budki, uwielbiam dobrego kebaba i aż dziw bierze, że… nie zjadłem tam jeszcze ani razu. Przeczucie? Przeznaczenie? 😀

    Raz jeden wszedłem „na szybko” do Ferita i zapytałem o możliwość płatności kartą. Miałem przy sobie tylko plastik i nie chciało mi się szukać do tego celu bankomatu. Od Pana obcokrajowca ( 😉 ) usłyszałem, że „nie nie nie ale zaraz obok jest bankomat, o tu, idź pan. Idź ja czekam. Tyle, co przez ulicę”. Odpuściłem sobie…

    @gladysh13 – tu teraz pytanie bezpośrednio do Ciebie. Jesteś w stanie rzucić z pamięci dwa – trzy miejsca we Wrocławiu gdzie po Bożemu dostanę dobrą baraninę w kebabie?

        • Jaka baraninę? Tam może jest 20-30% baraniny. Sami zapytajcie ogarniętych ludzi z obsługi. Mowa rzecz jasna o le gyros. We wroclawiu nie da się zjeść kebaba z baraniny porządnego. To kwestia wlascicieli, którym się nie chce. Ja jadlem przepyszny kebab z baraniny w Warszawie, akurat przy mnie zmieniali mieso na maszynie – wiec widziałem jaki jest jego producent. Napisalem o tym do le-gyrosa, zero odpowiedzi i nadal niedobre mieso. :/

  17. Najpyszniejszy döner kebap jest w görlitz przy autostradzie w centrum handlowym z Markt-Kaufem. Trudno znaleźć ale warto. Baranina albo drobiowy. Pyszne świeże warzywa. Pan zawsze pyta jakie sosy etc. Zawsze smakuje – pycha. 4 albo 4.50 euro. Warto

  18. Rok temu widzialem tam innego kucharza i jedzenie bylo naprawde dobre…a jadlem troche tego po swiecie….teraz jest duze pogorszenie i bardzo brudno sie zrobilo….

  19. Dawno nie jadłem w Ferit. ale uważam że trochę opinią ich krzywdzisz jeżeli chodzi o to że najgorszy. Jest kilka gorszych które można wymienić z miejsca ( le gyros, palmira czy dalinda ). Jadłem tam ostatni raz jakiś rok temu i wszystko było okej jak na fastfood za 10 zł. Co do sosu tego czerwonego to jakoś nigdy on mi nie przypadł do gustu w ów barze.

  20. Nie jadłem tam jak będzie mi po drodze to pewnie sam tam zawitam żeby sprawdzić jak jest :)) Ale tylko jedno mnie zastanawia ;D skoro z Ciebie taki znawca i latasz po barach i testujesz potrawy to po cholerę brałeś ostry sos przecież ostry sos zabija każdy smak potrawy niby taki z ciebie znawca ale sam powinieneś to wiedzieć …to tak jakbyś zamówił sobie potrawę, a później jeszcze ją doprawił solą i pieprzem i narzekał że jest zasłona ;D rozumiem że możesz gustować w ostrych sosach ale jeśli już chcesz wydać opinie odnośnie smaku potrawy i być rzetelnym w tym co robisz to nie zabijaj dania ostrym sosem .

    • Sorry, bzdury pleciesz. Odpowiednio ostry sos doskonale uwydatnia smaki. Sos piekielnie ostry, choćby z naga jolokii, faktycznie zabija smak. Natomiast ten z Ferita był napakowany kuminem, który ostry nie jest.

  21. Super kebab: dobre mięso mieszane. Super sos ostry. Świetna surówka. Dobre frytki pieczone po zamówieniu. W Nowym Roku ma wrócić kasza i ma być ayran.
    Polecam.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły