15.8 C
Wrocław
piątek, 29 marca, 2024

Najlepsze lody we Wrocławiu – sezon 2016

W poprzednim roku spisałem swój pierwszy ranking najlepszych lodów we Wrocławiu. To właśnie wtedy, w przeciągu kilku miesięcy, wyrosło w naszym mieście kilka nowych miejscówek z lodami naturalnymi. Lody naturalne, dwa słowa klucze. Teraz już nikt nie sprzedaje zwykłych lodów, teraz królują lody naturalne i nie daj boże zjeść inne. Ale przy ocenianiu lodów występuje jeden, trudny do odrzucenia czynnik. Otóż przy ponad trzydziestostopniowym upale większości z nas smakuje każdy lód, który po prostu chłodzi i daje chwilę orzeźwienia. Dopiero później przychodzi krótka refleksja – czy one były faktycznie dobre, czy tylko załagodziły na chwilę skutki upału.

Lody lubi każdy – duży i mały, chudy i gruby, kobiety i mężczyźni. Dlatego zapraszam Was na najnowszy ranking najlepszych lodów we Wrocławiu. Po przetestowaniu kilkunastu lodziarni obwód pasa niebezpiecznie zawędrował w nieznane dotychczas rejony, ale czego się nie robi dla najlepszych czytelników. W porównaniu z rokiem poprzednim przetasowania są spore, zmieniłem także sposób przyznawania poszczególnych miejsc.  Tym razem są konkrety, podium i cała grupa pościgowa. Natomiast zasady są jasne od zawsze – zamawiam zawsze smak śmietankowy, do tego jakiś owocowy i jeszcze jeden. Oceniam subiektywnie smak lodów, doceniam ich naturalność, ale zdaję sobie sprawę, że nie każde lody naturalne są w 100% naturalne. Łapcie i schładzajcie się najlepszymi lodami w mieście.

1. KRASNOLÓD

Absolutni debiutanci, a zarazem absolutni dominatorzy. Lody tak prawdziwe i faktycznie naturalne, że momentami wydaje się to aż niemożliwe. W tej naturalności nie ma żadnej ściemy. Jeśli czekolada, to belgijska i w ogromnych ilościach, jeśli orzech, to z Piemontu, jeśli warzywa, to seler – zaskakujący, a przy tym genialny. Moim zdecydowanym faworytem jest właśnie seler z jabłkiem, ogórkiem i rabarbrem. 

KRASNOLÓD dopiero pracuje nad własnym lokalem w mieście, a tymczasem ich lody możecie spotkać w podanych poniżej miejscach. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bo to hit nad hity.

KRASNOLÓD | FB

BezOporów – Solskiego 6

Kaczka Dziwaczka – Kiełczowska 58

BARBARA – Świdnicka 8 c

Ich lody spotkacie też podczas wielu imprez plenerowych, jak choćby na zlotach food trucków pod Halą Stulecia, na Torze Wyścigów Konnych czy na Wyspie Słodowej.

2. ROMA

Wielbię od lat i nie mogę przestać. Lodziarnia Roma to symbol Wrocławia, działa w tym samym miejscu od 1946 roku, a obecnie, po 70 latach działalności, raz lepszych, raz gorszych, pięknie spina klamrą dwa etapy Nadodrza. Jego upadek i wspaniałą rewitalizację, która ciągle trwa i nie wygląda na to, aby miała się zatrzymać. Aha, te kolejki przed wejściem to nie zasługa sentymentu. Lody w Romie to najprawdziwszy skarb, a ich zamawianiu towarzyszy swego rodzaju rytuał. Najpierw należy podejść do okienka kasowego, uiścić opłatę, a następnie odebrać paragon, który zastąpił używany wcześniej żeton, i wybrać smaki. A jest ich za każdym razem kilkanaście. Bez zbędnych ceregieli bierzcie śmietankowe, najlepsze w mieście. Zaskakujący jest także czarny sezam, w którym miksują się gorycz i słodycz.

Rydygiera 5 | FB

roma 1 roma 2 roma 3

3. LODY NATURALNE Z KRZYCKIEJ

Nie może być przypadkiem fakt, że każdego dnia na bocznej uliczce ustawiają się długie kolejki spragnionych słodkiej ochłody wrocławian. Codziennie trzy klasyczne smaki oraz trzy odjechane. Zdecydowanie stawiam na klasykę, zwłaszcza sorbet truskawkowy, który daje po oczach genialnym kolorem i cudnie smakuje. 

Krzycka 1 c | FB

Krzycka

4. LIZING

Świetna nazwa, genialna lokalizacja na odżywającej z każdym dniem Świdnickiej i śmietanka. TA śmietanka, absolutnie genialna i rywalizująca o miano najlepszej we Wrocławiu z tą z Lodziarni Roma. Ciężka, nie za słodka, po prostu śmietanowa, tak prawdziwie, jak smakowała śmietana za dzieciaka. Takiej już nie ma, to znaczy jest, w Lizingu. Każdego dnia w stałej ofercie są trzy smaki – śmietana właśnie, czekolada i prosecco, a więc coś dla miłośników bąbelków, a dodatkowo trzy owocowe. 

Świdnicka 30/32 | FB

Lizing

5. MARCELLO

Miejsce w sumie dość dziwne – dobrze zlokalizowane, ale bez specjalnych tłumów, a przy tym z lodami podzielonymi na dwie półki cenowe – zwyczajne i luksusowe (5,50 zł za gałkę). Cena za luksus mocno kosmiczna, ale faktycznie smak na poziomie. Orzechowe, waniliowe czy czekoladowe można spokojnie ustawiać w gronie najlepszych w mieście.

Więzienna 7 | FB

marcello

6. TRALALALA

Niezmiennie od lat wśród moich faworytów. Jedno z najpopularniejszych miejsc z lodami we Wrocławiu od dawien dawna, a kolejki w okresie letnim potrafią zawstydzić nawet tą legendarną do Polish Lody. Lody wyrabiane na miejscu, największy wybór smaków w mieście i chyba największe porcje. Uwielbiam mleczne i truskawkowe oraz orzeźwiające cytrynowe. Niektóre smaki tracą przez zbytnią słodycz, ale w Tralalala lody ciągle są świetne. Może to tylko zasługa sentymentu, ale wracam tu regularnie.

Więzienna 21 | FB

tralalala

7. BARTON

Barton to moje dzieciństwo i ogólnie czasy szkolne. Zarówno do punktu na Zawalnej, jak i później domu na Kasprowicza przyjeżdżałem z rodziną na lody. Zresztą, nie tylko z rodziną, bo całe życie chodziłem do okolicznych szkół, więc każdy Dzień Dziecka nie mógł się obyć bez wizyty w Domu Lodów Barton. Obecnie to już kilka lokali w całym mieście, choć niewątpliwe najlepszy klimat towarzyszy siedzibie na Karłowicach.  Jeśli chodzi o smaki, to są nieskomplikowane, klasyczne, nieprzesadnie słodkie. To ciągle wrocławska czołówka. 

Kasprowicza 20 | FB

barton 1

8. DOBRE POLSKIE LODY Adam Woroniak

Dobra, to jest pełen oldskul, nawet na Facebooku nie istnieją, a gimbaza opowiada, że jak nie masz fejsa to nie żyjesz. A te lody z Cybulskiego żyją, w dodatku od 1968 roku i zadziwiają lekkością. Doskonale zachowany jest w tych lodach balans pomiędzy słodkością, a orzeźwieniem. Cytryna smakuje jakby na każdą gałkę ktoś jeszcze wyciskał świeży sok, a śmietankowy to prawdziwa śmietana, przynajmniej w smaku, ale jak odchudzona. Jesz dwie gałki i masz miejsce na kolejne trzy. 

Cybulskiego 10

cybulskiego

9. PRZEŁAM LODY

Na koniec Przełam Lody, mała perełka lodowa przy nudnym pod tym względem ZOO. Bez kolejki się raczej nie obejdzie, zwłaszcza w weekend, ale idzie zaskakująco szybko. Bierzcie śmiało zaskakująco lekką, ale wyrazistą śmietankę, bo to ona jest u nich najlepsza. 

Curie Skłodowskiej 91 | FB

przełam lody

Total 54 Votes
30

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

22 KOMENTARZE

  1. Barton to już niestety nie ten poziom a śmietanka w porównaniu do polish lodów nie do zjedzenia, Roma chyba też za słodkie raczej na 2 miejsce.

  2. A Lody Naturalne Baroli?
    Tralalala… to nie jest to samo co kiedyś. Kilka lat temu lody były pełne niespodzianek – kawałków orzechów czy czekolady, teraz niestety nie. Porcje duże, ale smak pozostawia wiele do życzenia. Lody mające smakować jak znane batony – wszystkie takie same, mdłe i nijakie.

      • A jeśli chodzi o wafelki – gdzie najlepsze? Mam na myśli słodkie, chrupkie, nie te, które w smaku przypominają karton…

  3. Zobaczyłam pozycję drugą i trzecią i już wiem, że to ranking nie dla mnie 🙂 Legendarna Roma nie powaliła mnie na kolana, a lody z Krzyckiej, choć smaczne (i ogroooomne porcje), to mają jedną wadę – mają trochę słabo zaznaczony smak, brałam bodajże ferrero rocher, mascarpone i czekoladę, we wszystkich było czuć głównie śmietankę. Mimo wszystko Balduno i Polish Lody jak do tej pory są dla mnie najlepsze.

    • A jeśli chodzi o wafelki – gdzie najlepsze? Mam na myśli słodkie, chrupkie, nie te, które w smaku przypominają karton…

  4. Chyba zartujesz, że Przełam Lody nie są na liście pierwsze! Ich smak czekolady przebija wszystkie czekolady w lodziarniach we Wro! Codziennie jeden nowy smak, ostatnio mega szarlotka i czekolada z jogurtem (gdzie jogurt smakował jak kefir, więc było wytrawnie). Pozatym nigdy nie było problemu w poproszeniu o duży wafelek do małej porcji lodów, co ważne bo wafelki są ge-nial-ne w smaku. Proszę pójdź jeszcze raz, sprawdź czekoladę i zmień ocenę. Bo jest błędna, a ja bym tylko jedno zmienił w tej lodziarni – wprowadził abonament miesięczny, bo teraz wydaję 115zl miesięcznie na lody. Czy wspominałem, że w środku lokalu (bez kolejki) robią kanapki lodowe swojego wypieku?

  5. Tralalala to dla mnie totalnie przecietne lody, nie wiem skad tyle pozytywnych opinii. Barton, szczegolnie ten w Rynku, przegial z cena za mikrogalki. Roma tez mnie jakos nie zachwyca, niby fajne smaki- np.karotkowy, ale slodkie niemozebnie. Krasnoluda probowalam na ktorym z festiwali i tez nie rozumiem zachwytow, jak dla mnie dosc wodniste i slaby smak. Niestety zaluje ze Polish lody znaczaco obnizyly swoj poziom w tym roku. Smaki bardzo nierowne a czekoladowy ostatnio byl wybitnie niesmaczny. Za to raz udalo mi sie trafic w 3D gelato w Dominikanskiej na genialne pistacjowe- ktos zamiast cukru wsypal sol i to byl smak prawie idealny:)) Dla mnie wyznacznikiem jakosci sa wlasnie lody pistacjowe ale poki co najlepsze krece samodzielnie, choc to sporo roboty, wiec fajnie byloby pojsc na gotowce.

  6. Niestety ranking dyskredytuje Krasnolód na pierwszym miejscu. Lody co prawda o ciekawych smakach ale tragicznie przesłodzone.

  7. dziwię się,że na tej liście nie znalazła się KULKA. To jest dla mnie LODZIARNIA NUMER JEDEN (obok LIZINGU) Można oczywiście kierować się sentymentami dzieciństwa, ale jeśli oceniamy LODY- ich jakość i smak to zdecydowanie KULKA, LIZING I POLISH. Reszta to chemia i brak smaku. To oczywiście moje zdanie ( i tłumów o 22:00 pod KULKĄ ) 😉

      • Ranking jest subiektywny, podobnie jak Twoja ocena, ale rzucanie hasłem „reszta to chemia i brak smaku” jest mocno nie na miejscu…

        Tak, też mam swój własny „ranking” 🙂

  8. Ze tak to ujme, widze w komentarzach straszny bol … o brak polish lodow.
    Szczerze mowiac kompletnie nie rozumiem zachwytu nad tym lokalem.
    Pomijam kolejki pomijam lokalizacje, przypuscmy ze skupiam sie na tym punkcie na Kosciuszki.
    Kilka smakow – przecietnych do granic mozliwosci. Nie wiem jak w tym roku, ale w zeszlym na dobicie kubkow smakowych, pakowano wszsytko w koszmarnie slodki wafelek.
    Moze niezbyt wiarygodny ten wpis, bo jak juz pisalem opinia tylko na podstawie punktu na Kosciuszki, bo zakup czegokolwiek na Bema jest ponad moja cierpliwosc i po prostu szkoda mi czasu. W tym wypadku, wole nadlozyc te 500m do Romy lub 600m do lodow na Cybulskiego (gdzie swego czasu sprzedawala dosc niesympatyczna pani).
    W Romie ostatnio zakoczyly mnie waniliowe z pieprzem i olejem z pestem z dyni. Raczej nie gustuje w wynalazkach, a tutaj mila niespodzianka. Niestety bywam rzadko i blizej mi do pamietnych lodow z Komandorskiej, ale tam obecnie szalu nie ma zupelnie. Albo to pryzmat dawno utraconego dziecinstwa podkreca mi zapamietany smak 🙂

    • zgadzam się z opinią o polish lodach – też jadąłam dwukrotnie na Kościuszki – mało zachwycające… mało wyraziste smaki i raczej wodniste.

  9. Polecam sprawdzić lody Marczak na Dubois. Sa całkowicie naturalne, mega porcje i bardzo uprzejmy młody sprzedawca ?
    Narazie ta lodziarnia jest moim faworytem

  10. Nie wiem co robią lody na Cybulskiego w tym zestawieniu? Byłam tam ostatnio i stwierdzam, ze to, co tam sprzedają nie leżało koło lodów… chcą chyba ludzi truć, zresztą bolał mnie po nich żołądek. Próbowałam 4 smaki,w tym kokosowy o smaku… mydła! bleee. nawet czekoladowy spartolili… nie mówiąc o truskawce, ktora już nawet nie wiem czego smak miała… sprzedawczyni nadęta, jakby pracowała za karę, Ani dzień dobry, ani do widzenia… podstawy kultury się kłaniają! ODRADZAM I OMIJAĆ Z DALEKA. w porównaniu z Kulką, Lizingiem są sto lat za murzynami.

  11. Uwaga na lody Bueno !
    Sanepid wykrył w nich salmonellę i gronkowca ! Wiele osób się zatruło !
    Produkowane są w skandalicznych warunkach – Po produkcji biegają szczury , a po ścianach łażą karaluchy !
    Wiem bo tam pracowałam. Właściciel oszukuje ludzi, wszyscy pracują na czarno .
    Sanepid powinien pozamykać te punkty !
    Unikajcie tych miejsc :
    Plac Grunwaldzki 18/20, ul. Szybowcowa 21, Stadion Olimpijski – kawiarnia Mała Czarna, Park Południowy – Restauracja Agawa, Plaża Kopalnia, Kuźnicza 29a

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły