Po ostatnim wysypie burgerowni we Wrocławiu, w stolicy Dolnego Śląska nastaje powoli moda na food trucki. Najnowszym miejscem na kulinarnej mapie naszego miasta, w którym możemy pożywić się wprost z auta, są Bratwursty.
Bratwursty to pomysł dwóch braci, pozytywnie zakręconych na punkcie jedzenia, a co także ważne – z doświadczeniem w gastronomii. Ładnie wykonany samochód, stojący niemal w samym Rynku, cieszy wrocławian swoją obecnością od zaledwie kilku tygodni, ale już zaskarbił sobie spore grono fanów.
Sama nazwa wskazuje na to, czego możemy spodziewać się w menu. Flagową potrawą serwowaną z Fiata Ducato są Wursty, czyli niemieckie kiełbaski, ale co ciekawe, nie tylko. I właśnie nieco na przekór, a nieco z miłości do smażonego sera, postanowiłem rozpocząć przygodę z Bratwurstami od tej potrawy.
Zamawiam więc Smażeny syr w bułce, natomiast znajomi decydują się na tą samą potrawę, ale z dodatkiem grillowanego boczku. Cena? Jak na wielkość potrawy, a – jak się później okaże – także smak, śmiesznie niska. 8 zł za przygotowaną w kilka minut chrupiącą bułkę ze smażonym serem, tatarska omacką, sałatą i porem.
Przygotowywaniu potrawy od A do Z możemy się przyglądać z odległości kilkudziesięciu centymetrów, a smaki, które dochodzą do naszych nosów powodują, że przebieramy z nogi na nogę, nie mogąc się doczekać pierwszego gryza. Ser smażony jest na bieżąco, po złożeniu zamówienia, a w tym samym czasie na grillu podpiekają się bułki.
Po niezbyt długim oczekiwaniu otrzymujemy smakowicie wyglądający ser w bułce. Bułce, która pieczona jest codziennie na zamówienie Bratwurstów w niedalekiej piekarni. Nie ma mowy o nieświeżych produktach, podobnie zresztą jak w przypadku kiełbasek, z których do wyboru mamy klasyczną, drobiową, białą i parówkę.
Pierwszy gryz? Genialne połączenie smaków, ciągnący się ser wspaniale komponuje się z delikatną tatarską omacką oraz chrupiącym, pokrojonym w prążki porem. Bułka nie dominuje całości potrawy, a stanowi doskonały dodatek do wyczuwalnego smaku sera. Znajomi, którzy zamówili ser z dodatkiem boczku, także wyglądają na wniebowziętych.
Jedną porcją mocno się najadamy, a w ustach na długo pozostaje świetny smak Smażonego Syra w bułce, który wydaje się być idealną opcją tuż przed wyjściem na alkoholową imprezę.
W najbliższym czasie na pewno spróbuję pozostałe potrawy oferowane w najnowszym wrocławskim food trucku, ale sądząc po świetnie przygotowanym serze, opinia może ulec zmianie tylko na jeszcze bardziej pozytywną. Bratwursty w niczym nie przypominają typowych gumowych fastfoodów, których niestety jeszcze wiele można spotkać w całym kraju.
Na wielki plus zasługuje obsługa, która chętnie opowiada o całym procesie przygotowywania każdej pozycji z menu. Widać, że obaj bracia mocno angażują się w swój projekt, zapowiadają wprowadzanie nowych potraw i dają nadzieję, że uliczne jedzenie we Wrocławiu narodzi się na dobre.
https://www.facebook.com/bratwursty?fref=ts
ul. Wita Stwosza/Szewska, Wrocław
[…] Zapraszamy do zapoznania się z naszą wcześniejszą recenzją pysznego sera smażonego z BratWurstów: wroclawskiejedzenie.wordpress.combratwursty […]
[…] prawda relacja z Bratwurstów już pojawiła się na blogu jakiś czas temu, ale nie mogłem oprzeć się pokusie opisania ich […]