-1.7 C
Wrocław
środa, 22 stycznia, 2025

Hong Kong, czyli słodko-kwaśna podróż

Wrocław nie ma szczęścia do chińskiej kuchni. Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat byliśmy świadkami jak kolejne chińskie restauracje otwierano, a następnie ich właściciele, jak to się mówi, zwijali interes. Wraz z mym ukochanym, który z pochodzenia jest Chińczykiem, jedne upadki tych biznesów przeżywaliśmy mniej, inne zaś bardziej osobiście. Od China Town w Pasażu pod Błękitnym Słońcem, przez Pekin na Kotlarskiej, Hot Wok na Wita Stwosza, aż po inne China Town przyjmujące gości w Magnolii. Gdy uwierzyliśmy, że jedyne smaczne jedzenie jakie skonsumujemy we Wrocławiu to dania ugotowane w domu, zupełnie przypadkowo odkryliśmy Hongkong na Traugutta. Był to przełom roku 2011/2012. W tamtym czasie restauracja Hongkong zwykła nas gościć wyśmienitym smakiem, potrawami skomponowanymi na bazie świeżych produktów. Lata mijały, a smak niestety zaczął się psuć.

Po kilku latach postanowiliśmy z przyjaciółmi odwiedzić to miejsce. Wnętrze restauracji niczym nie przypomina nowoczesnych i rozwijających się Chin – wystój ciężki, przytłaczający wręcz mroczny. Bordowe ściany, na podłodze bordowa, niezbyt czysta wykładzina…

Klimat knajpy przywołuje raczej wspomnienia z historii o Chinach sprzed rewolucji, zamkniętych na świat. Nasze spotkanie na szczęście umilała przyjemna, chińska muzyka pop.

Odpowiedzmy zatem na pytanie: Czy potrawy będą równie przyjemne jak podkład muzyczny czy ciężkie jak wnętrze?

image

Czas na moją ulubioną lekturę – menu. Ale co to? Karta menu dosłownie rozlatuje się w rękach, co nie powinno mieć miejsca w restauracji. Jest to przejaw braku szacunku do klienta, który zostawia w lokalu niemałą kwotę (13 złotych za 4 sztuki pierogów z mięsem sic!).

Wybraliśmy Mapo tofu – absolutny standard kuchni syczuańskiej, makaron w sosie słodko-pikantnym z kurczakiem, orzechami i sezamem oraz kaczkę pieczoną z grzybami Mu i bambusem.

image (1)

Danie z makaronem smakowało całkiem przyzwoicie i chociaż makaron był lekko przegotowany, to zawiedliśmy się najbardziej na mięsie z kurczaka. Mięsną wkładkę stanowiły kawałki udka – istotnie Chińczycy bardziej cenią mięso „od kości” tak jak zapewniała kelnerka – jednakże cząstki, które trafiły na nasz talerz były pozbawione soczystości i sprawiały wrażenie „wczorajszych”.

image (2)

Mapo tofu, czyli sześcianki serka tofu w ostrym sosie z mięsem mielonym, lekko odbiegało od chińskiego wzoru, lecz jego smak był naprawdę kuszący. Kucharze zamiast mięsa mielonego dodali bardzo drobno posiekane mięso wołowe. Sos był odpowiednio ostry, uszlachetniony pieprzem syczuańskim (przyprawa ta niestety była dużo mniej aromatyczna od tej, którą używamy w domu – obawiam się, że zaopatrzono kuchnię w wersję tańszą, słabej jakości). Oczywiście duży plus to wyczuwalne kawałki siekanego czosnku i imbiru.

image (3)

Filet z kaczki, lekki i chrupki – dla mnie trochę bez smaku – spoczywał na mocno grzybowo-sojowym sosie z grzybami Mu oraz bambusem. Czar tego dania prysnął, gdy nasz towarzysz znalazł w nim długi blond włos… Klientami awanturującymi się nie jesteśmy, bo każde z nas ma swoje doświadczenie z pracy w gastronomii. Nie robiliśmy wokół włosa afery, niemniej jednak jego obecność w naszym sosie nie była miła. O zgrozo! Jeszcze nigdy nie jadłam tak złej jakości bambusa. Niektóre jego kawałki były twarde niczym drewno.

Do dania z kaczki i Mapo tofu dostaliśmy po miseczce mistrzowsko ugotowanego białego ryżu, jego kleistość była naprawdę wzorowa. Niestety ryż, w który właściciel zaopatruje kuchnie jest produktem najniższej jakości, absolutnie bez smaku. Jako totalna ryżomaniaczka wiem, że dobry ryż jest smaczny sam w sobie i można go jeść bez niczego.

Stare polskie przysłowie głosi „tak krawiec kraje, jak mu materii staje”. Odnoszę wrażenie, że kucharze Hong Kongu robią co mogą by dania były smacznym nośnikiem informacji o kuchni chińskiej. Sosy przez nich przyrządzone zostały umiejętnie zagęszczone i przyprawione ze smakiem.

Na szczęście serwowanych potraw nie zdobią już marchewki wielokrotnego użytku, a mam nadzieję, że również herbata w czajniczku dla gości zaczęła być parzona jednorazowo. (Uprzedzając pytania skąd posiadam wiedzę o stosowaniu przez Hongkong praktyk pozornej, nieuczciwej i niehigienicznej oszczędności –  zaufana mi osoba pracowała tam swego czasu.)

Wciąż mam ambiwalentne uczucia co do tej knajpy. Obiektywnie patrząc konkurencja serwująca chińską kuchnię (nie kuchnię orientalną, nie azjatycką i nie wietnamską, lecz chińską właśnie) we Wrocławiu jest praktycznie żadna. Restauracja Hongkong to jedno z niewielu miejsc w naszym mieście, słynącym z wielokulturowości, gdzie odnajdziemy smak typowych chińskich potraw – chociażby Mapo tofu właśnie. Ignorancja względem produktów oraz pewne zaniedbania mogą wynikać z tej bezkonkurencyjności właśnie.

Jeżeli chodzi o subiektywne wrażenia – powiem otwarcie: jakoś nie mogę polubić tego miejsca…

Asia z bloga Kuchnia chińska w Polsce

Restauracja Hongkong

Traugutta 104

 

Total 4 Votes
2

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

3 KOMENTARZE

  1. Osobiście bardzo lubiłam tą restaurację, makarony z miesem czy też kaczkę na chrupko, ale z czasem zaczęło się tam zmieniać na gorsze – ostatnia wizyta to było wyjście po ponad godzinie bez otrzymania dań, i z totalną obojętnością na zaistniałą sytucję ze strony obsługi. Nie lubię się awanturować, jestem cierpliwa i z reguły wyrozumiała, ale wtedy już było przegięcie…

  2. Skomentuję krótko. Gdybym znalazł włos w jakiejś potrawie, moja noga nigdy więcej nie przekroczyłaby progu takiej knajpy. Tak, knajpy, a nie restauracji. Dla mnie jest to tak obrzydliwe, że od razu mam odruch wymiotny i nie potrafiłbym się zmusić do powtórnych odwiedzin.

  3. Jadamy tam często. Potrawy pyszne. Desery jeszcze lepsze.
    Kucharz „oryginalny”, czyli urodzony i wychowany w Azji 🙂
    Obsługa – nie ma z nią problemów, chyba że natłok gości, ale wystarczy się przypomnieć.
    Osobiście polecam. Najlepiej ze spacerem poobiadowym nad Oławkę 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły