5.1 C
Wrocław
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Zielona Oliwka, czyli Karłowice nie są już gastronomiczną pustynią

Fabryka, poprzedni projekt właścicieli Zielonej Oliwki, utrzymała się na rynku ledwie przez kilka miesięcy. Pomysł był dobry, zawiodła pewnie niezbyt szczęśliwa lokalizacja. Od lutego działa jednak restauracja z dala od centrum, na Karłowicach, mająca już spore grono klientów. Na ulicy Berenta zjawiamy się w deszczowe popołudnje, mimo to spory ogródek wypełniony jest szczelnie. My wybieramy ostatni wolny stolik wewnątrz niewielkiego lokalu, w którym przez lata mieściła się pizzeria Pod Strusiem.

W środku jest bardzo przyjemnie. Nowoczesne wyposażenie miesza się z drewnianym obiciem baru. Pizza, bo ona jest tu jednym z głównych elementów menu, przygotowywana jest na oczach gości i wypiekana w piecu opalanym drewnem. Z zza szklanej witryny uśmiechają się do nas świetnie wyglądające desery, na początek jednak obiad.

Karta składa się głównie z dań kuchni włoskiej. Dominują pizza i makarony, ale dla siebie znajdą też coś ciekawego wielbiciele mięsa i owoców morza.

IMG_6244 IMG_6245 IMG_6246

Na dobry początek wybieramy krem z pieczonych pomidorów (12 zł). Od pierwszej chwili naszą uwagę zwraca idealna praca kelnerek. Dobrze znają kartę, ciekawie opisują każde danie, a przy okazji nie zapominają o niewymuszonym uśmiechu i zapewnieniu rozrywki naszemu ruchliwemu synkowi.

IMG_6248

IMG_6249

Duży ruch nie jest problemem i nasza zupa trafia do nas po kilku minutach. Zawiesisty, lekko słodki, gęsty krem aż razi kolorami, głównie apetycznym, krwistym czerwonym. Zupa z pieczonych pomidorów z pianką z gorgonzoli i oliwą bazyliową idealnie nastraja przed daniami głównymi. Zachwytów nie kryje także nasz 9-cio miesięczniak, pałaszujący krem w połączeniu z ziołową foccacią.

11261488_1597842853803022_2054043746_n

Narzekać nie mogę także na mój makaron. Aglio olio (16 zł) z idealnie ugotowanym makaronem na szczęście nie pływa w nadmiernej ilości oliwy. Jest dość ostry, mocno pietruszkowy, a na dodatek obficie posypany wyrazistym parmezanem. Nietypowy jest jedynie dobór makaronu.

IMG_6253

Kaczka z puree pietruszkowym i sosem piernikowo-pomarańczowym (29 zł) delikatnie rozczarowuje. Została leciutko przeciągnięta, w dodatku zabrakło nam wyrazistości. Smaki całości zdecydowanie poszły za bardzo w stronę słodkości, gubiąc po drodze samą kaczkę.

IMG_6255 IMG_6256

Ciężko cokolwiek zarzucić pizzy. Salami Piccante (24 zł) imponuje cieniutkim ciastem i mocno wypieczonymi rantami. Jest nieprzesadnie ostra, a wyrazistość zawdzięcza sporym plastrom salami. Może nie jest to najlepsza pizza jaką jadłem, ale spokojnie ją mogę ją polecić.

Zielona Oliwka niczym nie zaskakuje, ale cieszy podniebienie poprawnością. Dania nie są zbytnio wyszukane, ale przygotowane z dbałością. Mała wpadka nastąpiła przy kaczce, reszcie ciężko coś zarzucić. Cieszy, że to kolejne miejsce poza centrum stanowiące altwrnatywę dla rynkowych restauracji, w dodatku z przystępnymi cenami.

ranking4

Zielona Oliwka

ul. Berenta 68

facebook.com/zielonaoliwkawroclaw

 
Click to add a blog post for Zielona Oliwka on Zomato
 

Total 1 Votes
0

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

6 KOMENTARZE

  1. Restauracja, która na stałe się wpisała w mój zbiór lokali wartych odwiedzenia. Zdecydowanie warta polecenia pozycja na mapie Wrocławia 🙂

  2. Niestety wczoraj bylam w Zielonej… Pani Kelnerka przyjęła od nas zamówienie, jakby spieszyła się na ostatni autobus. Wino podała w kieliszku z zaciekami i kroplami od wody. Przystawka bardzo dobra ale jedzona w pospiechu, bo Pani Kelnerka juz czekała, krążąc nad nami z głównym daniem. Przerzuwając ostatni kęs przystawki juz nie miałam talerza! Ledwo zjadłam część dania głównego (ser i sałatkę) zostawiając sobie tzw. tapenade z oliwek- mówię tzw. bo byly to poprostu zmielone oliwki, Pani Kelnerka juz chciala mi zabrac talerz… jakies braki w zastawie czy co??… pozatym Kelner widząc złożone na talerzu na krzyż sztucce nie zadaje dwa razy (!) pytania „czy mogę zabrać talerz?”. Ogólnie wrażenie bardzo kiepskie. Jedzenie dobre, ale co z tego, wiele takich miejsc w miescie. Moim zdaniem warto przejść parę kroków dalej do Czerwonej Cebuli. Obsługa cudna, jedzenie fantastyczne, spokój, cisza… Pozdrawiam mając nadzieję, że to incydentalna wpadka obsługi Zielonej Oliwki, ale ja już tam do Nich nie wrócę. Marta.

  3. Pizza paskudna przypalona ciasto jak chips z odpadajaca opalenizna dodatków mało i słabej jakości ( szynka, mieso) jak na te ceny jakość zdecydowanie słaba

  4. Byłam oczarowana … Zamówiliśmy zupę rybną z małżami oraz pizzę. Na początek herbata, która stanowiła dobrą zapowiedź reszty. Dania szybko podane. Wszystko smaczne i gorące. Zupka boska ! Napewno tam wrócimy. Spokojnie przyprowadzę tam znajomych. Barbara

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły