18.9 C
Wrocław
niedziela, 8 września, 2024

BARBARA, czyli śniadanie z kulturą

Bar Barbara to spory kawałek historii wrocławskiej gastronomii, dla wielu osób ze starszego pokolenia mieszkańców Wrocławia jego wspomnienie wywołuje szybsze bicie serca. To po pierwsze jeden z najpopularniejszych barów mlecznych, działający od 1962 roku przed kolejnych ponad 35 lat, ale to również miejsce ważnych wydarzeń historycznych, m.in. happeningów organizowanych przez Pomarańczową Alternatywę, której uczestnicy przez zaplecze uciekali przed ZOMO. To w końcu tutaj swój przyczółek znajdowali pierwsi wrocławscy hippisi. W 2015 roku otwarta została nowa BARBARA, pełniąca rolę centrum Informacyjnego Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016. Nowa, ale mająca nawiązywać do tej poprzedniej, skupiającej ogromne rzesze mieszkańców Wrocławia. Obecna BARBARA również ściąga całe mnóstwo wrocławian, ale i także obcokrajowców. To w odremontowanym lokalu na Świdnickiej odbywa się codziennie ogrom imprez kulturalnych, pokazów, konferencji prasowych czy spektakli. W tym miejscu rodzi się mnóstwo ciekawych projektów, to tutaj spotykają się młodzi wrocławianie, i to z kilku powodów. Jest modnie, jest przyjemnie i w końcu to w BARBARZE dzieje się najwięcej.

Tak Bar Barbara wyglądał w latach 80-tych.

315094
Foto – dolny-slask.org.pl

A tak z zewnątrz prezentuje się obecnie.

IMG_5488

Różnica jest zauważalna, choć trzeba przyznać, że osoby odpowiedzialne za wystój lokalu BARBARA spisały się na medal. Jest maksymalnie jasno, ważny element wnętrza stanowią wyłożone czarno-białymi ozdobnikami kolumny, które były także częścią starej Barbary. BARBARA stała się jednym z tych miejsc we Wrocławiu, gdzie po wejściu ciężko nie mieć uśmiechniętej twarzy. Pozytywne, tętniące zyciem miejsce. Właściwie to wielka szkoda, że dopiero teraz ktoś wpadł na pomysł, aby je w ten sposób zagospodarować.
IMG_5513

Ok, ale BARBARA to nie tylko kultura i konferencje. To także jedzenie – od niedawna mocno nastawione na lokalność oraz tradycję regionu. Poza codziennymi, klasycznymi lunchami, warto wpaść tu także z samego rana. Od godziny ósmej serwowane są śniadania, które może nie powalają oryginalnością, ale spinają klamrą cały pomysł na to miejsce. Jest prosto, ale na poziomie, są nawiązania do lat słusznie minionych – jak choćby krzesła, każde z innej kolekcji, a do tego powiew świeżości, jaki zapewniają jasne ściany.

Jeśli o śniadania chodzi, to nie od początku było kolorowo. Najpierw serwowano je od godziny 10, kiedy mniej więcej zaczynam pić już swoją trzecią kawę, potem były horrendalnie drogie (28 zł?!) w stosunku do ich jakości, aż w końcu ceny się unormowały na znośnym poziomie, a przede wszystkim na poranny posiłek można wpadać już od ósmej. Swoją drogą, nigdy nie zrozumiem restauracji proponujących śniadania o godzinie 10.00. Śniadanie na siłę, bo to modne. Jeśli śniadanie, to od ósmej, a najlepiej siódmej, żeby nie denerwować klientów, którzy chcą zjeść po prostu śniadanie, a nie drugie śniadanie.

IMG_5507

Karta śniadaniowa nie jest odkrywcza, nie idzie też specjalnie za najnowszymi trendami. Jest jajecznica, jest owsianka, są kanapki. Klasyka, co nie oznacza nic złego. Ja uwielbiam standardy, zwłaszcza w tak optymistycznym miejscu. Szkoda tylko, że trafiłem na moment, w którym nie było jeszcze gotowej kanapki z wędzona gęsią, która mocno mnie zaintrygowała. Wybieram więc śniadanie mistrzów (18.50 zł) oraz pozycję pod tytułem projekt kanapka (7,50 zł). Ta druga opcja polega na wypełnieniu ankiety wydrukowanej na kartce, na której możemy zaznaczyć z czym chcemy zjeść tę kanapkę. Do wyboru kilka pozycji – sery, warzywa, tłuszcz i wędlina. Do kompletu oczywiście kawa – wybieram podwójne espresso z ETNO Cafe (8,50 zł).

IMG_5482 IMG_5485

Na początek kawa, a po chwili wywołujące sporą konsternację śniadanie mistrzów. Faktycznie, to śniadanie mistrzów, bo na pewno nie dla jednego. Szynka, jajecznica z trzech jaj, dwa rodzaje sera żółtego, twarożek z miodem, pokrojone w plastry rzodkiewka, pomidor i ogórek oraz masło. Taki standardowy, domowy zestaw śniadaniowy, ale kto nie lubi zjeść czasami prosto? Przede wszystkim ogromna jest ilość przygotowanego jedzenia. Odpowiednio usmażona jajecznica, mięciutkie, cienko skrojone pieczywo ze słonecznikiem i świeże warzywa. Jeśli zjedliście całość, dajcie znać, bo dla mnie porcja była nie do przejedzenia. 

IMG_5510

Moja wersja projektu kanapka składa się z szynki wołowej, sera żółtego, rzodkiewki i ogórka. Całość zamknięta w bułce z posypką z pestek dyni, stanowi spory zastrzyk energii i pozwala poczuć się jak w domu, bo ta kanapka jest właśnie taka… zwyczajna, domowa, i właśnie to jest w niej fajne.

W Barbarze mam jeszcze do sprawdzenia lunche, a jeśli są przygotowane według podobnego pomysłu jak śniadania, to jestem zdecydowanie za. Infopunkt BARBARA, poza swoimi walorami kulturalnymi, zyskała jeszcze jeden, kulinarny i bardzo się z tego powodu cieszę.

ranking5

BARBARA – infopunkt / kawiarnia / kultura

Świdnicka 8 c

facebook.com/barbarakultura
Barbara Menu, Reviews, Photos, Location and Info - Zomato

Total 4 Votes
1

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły