Czas pędzi jak szalony, maj zawitał w kalendarzu, a wraz z nim pierwsze naprawdę ciepłe i słoneczne dni. A skoro ciepłe, to i rozpoczął się na dobre sezon grillowy, przy którym wypadałoby napić się porządnego piwa. Zapraszam na siódmą część cyklu Piwna rewolucja z WPK, w którym przedstawiam Wam co jakiś czas sześć wartych spróbowania piw. W dzisiejszym odcinku w zdecydowanej większości piwa może nie do końca z najmniejszą zawartością alkoholu, ale odświeżające i pijalne.
Piwna rewolucja z WPK – odc. 1
Piwna rewolucja z WPK – odc. 2
Piwna rewolucja z WPK – odc. 3
Piwna rewolucja z WPK – odc. 4
Piwna rewolucja z WPK – odc. 5
Piwna rewolucja z WPK – odc. 6
Nafciarz Dukielski – Brokreacja/Browar Dukla
Sam pomysł na to piwo może dla niektórych okazać się nieco szokujący, wręcz odrzucający. Tekstura piwa oraz poniekąd także smak mają nawiązywać do wydobywanej w okolicach Dukli ropy naftowej. Czy się udało? W dużym stopniu tak. W aromacie wyraźnie wyczuwalne klimaty torfowe, asfaltowe, a także te pochodzące od whisky. Słody żytnie zapewniają odpowiednią oleistość oraz paloność, dostarczają faktycznie dość specyficznych doznań, do których dochodzi wyraźnie torfowa wędzonka, skontrowana jeszcze gorzką czekoladą. Piwo zdecydowanie dla osób zaznajomionych z tematem, na pewno nie polecam na początek przygody z piwami rzemieślniczymi.
Styl: Whisky Rye Double Brown Porter
Chmiele: Warrior, East Kent Goldings
Ekstrakt: 16 %
Alkohol: 6,3 %
Hopsbant Fresh IPA – Browar Birbant
Piwo uwarzone przy użyciu nietypowej, przygotowanej specjalnie przez Browar Birbant, maszyny Hopsbant, która odpowiada za dodatkowe chmielenie na zimno gotowego już piwa. Efekt początkowy jest wprost genialny. Nos otrzymuje całą gamę chmielowych aromatów – mnóstwo słodkich owoców tropikalnych, przeplatających się co i rusz z sosnowymi zapachami. Nieco gorzej jest w smaku, który zdecydowanie nie jest już tak wyraźny, bardziej cytrusowy z odpowiednio zarysowaną słodową podstawą. Nie jest już tak dobrze, ale to piwo warto kupić dla samego początkowego aromatu. Cud miód.
Styl: India Pale Ale
Chmiele: Zeus, Simcoe, Amarillo, Centennial
Ekstrakt: 16,6 %
Alkohol: 6,7 %
Old Lager – Browar Doctor Brew
Tak, tak, ten krytykowany przez wielu Doctor Brew. Uwarzony w kooperacji z Justinem Hawke z brytyjskiego Browaru Moor Old Lager to chyba najlepsze od czasu Molly IPA piwo chłopaków z Wrocławia. Towarzyszył mi w trakcie malowania nowego mieszkania i wniósł wiele ożywienia podczas tego niezbyt ciekawego zajęcia. Ciemnobrązowy kolor, wysokie wysycenie, wyczuwalne aromaty drewniane, karmelowe, czekoladowe i nieco chmielowe, naprawdę świetne pierwsze wrażenie. Nie gorzej, a może i lepiej jest w smaku, w którym zdecydowanie pierwszym odczuciem jest słodkość. Pozostaje do końca, ale nie przeszkadza, bo dobrze współgra z elementami dębowymi oraz dość wysoką goryczką. Nudny lager? Nie w tym wypadku.
Styl: Old Lager
Chmiele: Iunga, Aurora
Ekstrakt: 18 %
Alkohol: 7,9 %
Black Bicz – Browar Solipiwko
W teorii to piwo średnio nadaje się na upalne dni. W końcu ponad 8% alkoholu i zakładane 112 IBU może porządnie uderzyć do głowy, zwłaszcza na słońcu, ale jak tu odmówić sobie takiego specjału. Kupuje mnie od początku, czego przyczyną hamerykański, cytrusowo-leśny aromat. Dalej jest jeszcze lepiej, choć sam nie wiem czy to za sprawą samego smaku, czy po prostu wyraźnie oddziałującego na głowę woltażu. Jest moc nie ma o czym gadać, ale Bicz jest też aksamitna i mocno chmielowa w smaku, i goryczkowa jak lubię, a do tego wydaje mi się, że czuć lekką paloność. Cytując gimbazę – petarda.
Styl: Black IPA
Chmiele: Cascade, Chinook, Citra, Simcoe
Ekstrakt: 18,1%
Alkohol: 8,1%
Double Trouble – Browar Widawa
Co tu dużo mówić – do Browaru Widawa mam ewidentną słabość, o której pisałem już kilka razy. Kilka lat pracowałem w szkole w Chrząstawie, dalej mam tam znajomych, a do tego Wojciech Frączyk po prostu warzy dobre piwa. Tak jest też z Double IPA na dwóch chmielach – equinoxie i enigmie. Piwo doskonałe na lato – w zapachu z wyraźnymi cytrusami i owocami tropikalnymi. Z kolei w smaku czuć orzeźwienie, mimo że do double IPA. Alkohol ukryty, a pierwszoplanową rolę odgrywają nuty tropikalne, ale bardziej cytrusowe niż słodkie. Brać na grilla, najlepiej kilka, bo i butelka tylko 0,33 ml.
Styl: India Pale Ale
Chmiele: Equinox, Enigma
Ekstrakt: 18 %
Alkohol:
Bard – Browar Profesja
Jeszcze jeden wrocławski akcent, najlżejsze ze wszystkich dzisiejszych piw. Bard z Profesji to American Pale Ale, które piłem ostatnio w Bistro Narożnik. APA jest zdecydowanie lżejsza, bardziej przystępna od stylów IPA czy AIPA. Barda spokojnie możecie podsunąć pod nos osobom raczkującym w tematyce piwnego kraftu, bo pachnie genialnie. Są cytrusy, dużo cytrusów, ale i iglaki, a do tego scalająca wszystko słodycz, tak uzależniająca, że przed pierwszym łykiem wącham jeszcze kilka razy. Co ważne, w smaku nie jest inaczej, goryczka nie zamula, nie zalega, choć jest intensywna. Brawo Profesjo, prosimy o więcej.
Styl: American Pale Ale
Chmiele: Chinook, Cascade, Citra
Ekstrakt: 13 %
Alkohol: 5,9 %