24.9 C
Wrocław
poniedziałek, 5 czerwca, 2023

Najlepsze lody we Wrocławiu – sezon 2016

W poprzednim roku spisałem swój pierwszy ranking najlepszych lodów we Wrocławiu. To właśnie wtedy, w przeciągu kilku miesięcy, wyrosło w naszym mieście kilka nowych miejscówek z lodami naturalnymi. Lody naturalne, dwa słowa klucze. Teraz już nikt nie sprzedaje zwykłych lodów, teraz królują lody naturalne i nie daj boże zjeść inne. Ale przy ocenianiu lodów występuje jeden, trudny do odrzucenia czynnik. Otóż przy ponad trzydziestostopniowym upale większości z nas smakuje każdy lód, który po prostu chłodzi i daje chwilę orzeźwienia. Dopiero później przychodzi krótka refleksja – czy one były faktycznie dobre, czy tylko załagodziły na chwilę skutki upału.

Lody lubi każdy – duży i mały, chudy i gruby, kobiety i mężczyźni. Dlatego zapraszam Was na najnowszy ranking najlepszych lodów we Wrocławiu. Po przetestowaniu kilkunastu lodziarni obwód pasa niebezpiecznie zawędrował w nieznane dotychczas rejony, ale czego się nie robi dla najlepszych czytelników. W porównaniu z rokiem poprzednim przetasowania są spore, zmieniłem także sposób przyznawania poszczególnych miejsc.  Tym razem są konkrety, podium i cała grupa pościgowa. Natomiast zasady są jasne od zawsze – zamawiam zawsze smak śmietankowy, do tego jakiś owocowy i jeszcze jeden. Oceniam subiektywnie smak lodów, doceniam ich naturalność, ale zdaję sobie sprawę, że nie każde lody naturalne są w 100% naturalne. Łapcie i schładzajcie się najlepszymi lodami w mieście.

1. KRASNOLÓD

Absolutni debiutanci, a zarazem absolutni dominatorzy. Lody tak prawdziwe i faktycznie naturalne, że momentami wydaje się to aż niemożliwe. W tej naturalności nie ma żadnej ściemy. Jeśli czekolada, to belgijska i w ogromnych ilościach, jeśli orzech, to z Piemontu, jeśli warzywa, to seler – zaskakujący, a przy tym genialny. Moim zdecydowanym faworytem jest właśnie seler z jabłkiem, ogórkiem i rabarbrem. 

KRASNOLÓD dopiero pracuje nad własnym lokalem w mieście, a tymczasem ich lody możecie spotkać w podanych poniżej miejscach. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bo to hit nad hity.

KRASNOLÓD | FB

BezOporów – Solskiego 6

Kaczka Dziwaczka – Kiełczowska 58

BARBARA – Świdnicka 8 c

Ich lody spotkacie też podczas wielu imprez plenerowych, jak choćby na zlotach food trucków pod Halą Stulecia, na Torze Wyścigów Konnych czy na Wyspie Słodowej.

2. ROMA

Wielbię od lat i nie mogę przestać. Lodziarnia Roma to symbol Wrocławia, działa w tym samym miejscu od 1946 roku, a obecnie, po 70 latach działalności, raz lepszych, raz gorszych, pięknie spina klamrą dwa etapy Nadodrza. Jego upadek i wspaniałą rewitalizację, która ciągle trwa i nie wygląda na to, aby miała się zatrzymać. Aha, te kolejki przed wejściem to nie zasługa sentymentu. Lody w Romie to najprawdziwszy skarb, a ich zamawianiu towarzyszy swego rodzaju rytuał. Najpierw należy podejść do okienka kasowego, uiścić opłatę, a następnie odebrać paragon, który zastąpił używany wcześniej żeton, i wybrać smaki. A jest ich za każdym razem kilkanaście. Bez zbędnych ceregieli bierzcie śmietankowe, najlepsze w mieście. Zaskakujący jest także czarny sezam, w którym miksują się gorycz i słodycz.

Rydygiera 5 | FB

roma 1 roma 2 roma 3

3. LODY NATURALNE Z KRZYCKIEJ

Nie może być przypadkiem fakt, że każdego dnia na bocznej uliczce ustawiają się długie kolejki spragnionych słodkiej ochłody wrocławian. Codziennie trzy klasyczne smaki oraz trzy odjechane. Zdecydowanie stawiam na klasykę, zwłaszcza sorbet truskawkowy, który daje po oczach genialnym kolorem i cudnie smakuje. 

Krzycka 1 c | FB

Krzycka

4. LIZING

Świetna nazwa, genialna lokalizacja na odżywającej z każdym dniem Świdnickiej i śmietanka. TA śmietanka, absolutnie genialna i rywalizująca o miano najlepszej we Wrocławiu z tą z Lodziarni Roma. Ciężka, nie za słodka, po prostu śmietanowa, tak prawdziwie, jak smakowała śmietana za dzieciaka. Takiej już nie ma, to znaczy jest, w Lizingu. Każdego dnia w stałej ofercie są trzy smaki – śmietana właśnie, czekolada i prosecco, a więc coś dla miłośników bąbelków, a dodatkowo trzy owocowe. 

Świdnicka 30/32 | FB

Lizing

5. MARCELLO

Miejsce w sumie dość dziwne – dobrze zlokalizowane, ale bez specjalnych tłumów, a przy tym z lodami podzielonymi na dwie półki cenowe – zwyczajne i luksusowe (5,50 zł za gałkę). Cena za luksus mocno kosmiczna, ale faktycznie smak na poziomie. Orzechowe, waniliowe czy czekoladowe można spokojnie ustawiać w gronie najlepszych w mieście.

Więzienna 7 | FB

marcello

6. TRALALALA

Niezmiennie od lat wśród moich faworytów. Jedno z najpopularniejszych miejsc z lodami we Wrocławiu od dawien dawna, a kolejki w okresie letnim potrafią zawstydzić nawet tą legendarną do Polish Lody. Lody wyrabiane na miejscu, największy wybór smaków w mieście i chyba największe porcje. Uwielbiam mleczne i truskawkowe oraz orzeźwiające cytrynowe. Niektóre smaki tracą przez zbytnią słodycz, ale w Tralalala lody ciągle są świetne. Może to tylko zasługa sentymentu, ale wracam tu regularnie.

Więzienna 21 | FB

tralalala

7. BARTON

Barton to moje dzieciństwo i ogólnie czasy szkolne. Zarówno do punktu na Zawalnej, jak i później domu na Kasprowicza przyjeżdżałem z rodziną na lody. Zresztą, nie tylko z rodziną, bo całe życie chodziłem do okolicznych szkół, więc każdy Dzień Dziecka nie mógł się obyć bez wizyty w Domu Lodów Barton. Obecnie to już kilka lokali w całym mieście, choć niewątpliwe najlepszy klimat towarzyszy siedzibie na Karłowicach.  Jeśli chodzi o smaki, to są nieskomplikowane, klasyczne, nieprzesadnie słodkie. To ciągle wrocławska czołówka. 

Kasprowicza 20 | FB

barton 1

8. DOBRE POLSKIE LODY Adam Woroniak

Dobra, to jest pełen oldskul, nawet na Facebooku nie istnieją, a gimbaza opowiada, że jak nie masz fejsa to nie żyjesz. A te lody z Cybulskiego żyją, w dodatku od 1968 roku i zadziwiają lekkością. Doskonale zachowany jest w tych lodach balans pomiędzy słodkością, a orzeźwieniem. Cytryna smakuje jakby na każdą gałkę ktoś jeszcze wyciskał świeży sok, a śmietankowy to prawdziwa śmietana, przynajmniej w smaku, ale jak odchudzona. Jesz dwie gałki i masz miejsce na kolejne trzy. 

Cybulskiego 10

cybulskiego

9. PRZEŁAM LODY

Na koniec Przełam Lody, mała perełka lodowa przy nudnym pod tym względem ZOO. Bez kolejki się raczej nie obejdzie, zwłaszcza w weekend, ale idzie zaskakująco szybko. Bierzcie śmiało zaskakująco lekką, ale wyrazistą śmietankę, bo to ona jest u nich najlepsza. 

Curie Skłodowskiej 91 | FB

przełam lody