Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa jest mi niezwykle bliski nie tylko ze względu na lokalizację. To właśnie tutaj w 2013 roku zetknąłem się z czymś, co na dobre zmieniło moje postrzeganie piwnego świata. Oczywiście dojście do momentu, w którym znajduję się obecnie, a więc dość świadomego podejmowania piwnych wyborów, zajęło mi trochę czasu, ale tak – pierwszy Festiwal na stadionie Śląska Wrocław doprowadził do sporych zmian w moim myśleniu o ulubionym napoju, dzięki czemu cztery lata później mogę odważyć się przedstawić Wam osiem najważniejszych rzeczy, jakie powinniście zaliczyć podczas trzydniowej imprezy, odbywającej się w dniach 9-11 czerwca.
Sam festiwal także przeszedł długą drogę – od niewielkiej imprezy w błocie na Leśnicy, poprzez festiwal z ogromnymi kolejkami, aż po bycie ciągle jednym z najważniejszych w kraju, choć sprofilowanym na różnorodnych gości. Brak biletów wstępu powoduje, że na esplanadzie wrocławskiego stadionu, obok beergeeków, pojawiają się także ludzie tacy jak ja przed czterema laty – piwni laicy. Plusy i minusy takiej sytuacji opisałem już w poprzednim roku, ale pomimo pewnych wpadek gastronomicznych, w dalszym ciągu czuję do WFDP wielką sympatię. Ba, ja oznaczam w kalendarzu ten czerwcowy weekend z rocznym wyprzedzeniem, a przed rozpoczęciem cieszę się jak małe dziecko. Co by nie mówić, jakich uwag byśmy w stosunku do festiwalu nie mieli, to ważny przystanek na piwnej mapie Polski i nie zmieni tego chyba nikt. Tak więc korzystajcie, bo będzie się działo! Co więc robić na WFDP?
Napić się piwa
Może i banał, ale gdzie, jak nie w tutaj. WFDP to ponad 500 piw, kilkadziesiąt różnych browarów, pełen przekrój stylów – od piw lekkich, kwaśnych czy też sesyjnych, poprzez całą paletę IPA, aż po ciężki kaliber w stylu porterów bałtyckich i RIS-ów. To jeden z tych weekendów w roku, kiedy warto odrzucić na bok zahamowania. Wziąć żonę, dzieci i znajomych, posiedzieć na świeżym powietrzu, napić się piwa, pobyć z przyjaciółmi, znowu napić się piwa i po prostu dobrze się bawić. Nie zapominając oczywiście o pewnych indywidualnych granicach, jakie posiada nasz organizm. Całą listę piw znajdziecie tutaj, a dobrą informacją jest także obecność dużego stoiska z piwami bezalkoholowymi.
Porządnie się najeść
No i właśnie – skoro zaplanujecie już całodniowy albo co lepiej trzydniowy pobyt na WFDP, koniecznie odwiedźcie strefę gastro, aby zrobić odpowiedni podkład pod spore ilości piwa, które zapewne zaordynujecie swojemu organizmowi. Wśród wystawców królować będą głównie food trucki, w tym doskonale znane Bratwursty, Pasibus, Food-mania, PANCZO, 66American Burger czy przybysze znad morza Surf Burger. Pojawią się także auta z frytkami – Fabryka Frytek i Frytki Belgijskie oraz Sweet Box ze smakołykami głównie dla dzieciaków, a dla tradycjonalistów kilka stoisk z kiełbasą i mięsem z grilla.
Pójść na koncert Dr. Misio
Dr. Misio, czyli doskonale wszystkim znany Arkadiusz Jakubik z zespołem, pojawi się na scenie w sobotę 10 czerwca o 19.00 i zaprezentuje zarówno swoje doskonale znane hity, jak i utwory z najnowszej, lekko szokującej płyty Zmartwychwstaniemy. Niekoniecznie trzeba tańczyć w pogo pod sceną, ale Arka Jakubika lubi chyba każdy, prawda?
Posłuchać rozmów o piwie
Tegoroczna edycja będzie wyjątkowa pod względem ilości wykładów, dyskusji czy swego rodzaju show, jakie odbywać się będą na scenie głównej, a pierwszy raz przed gośćmi festiwalu pojawię się także ja, podczas dyskusji o połączeniu dwóch światów – piwowarstwa rzemieślniczego i gastronomii. Wybrałem dla Was najciekawsze akcje:
Piątek, 9 czerwca:
17:00 – Czy długo to jeszcze potrwa – piwna rewolucja z perspektywy zagranicznych blogerów piwnych: Herlindy Heras (USA), Simona Martina (Wielka Brytania) i Martina Voigta (Austria). Rozmowę poprowadzi oczywiście Tomek Kopyra. (scena główna)
18:00 – „Walka o dobre piwo” – prelekcja prowadzona przez Prezesa Stowarzyszenia Polskich Browarów Regionalnych, Andrzeja Olkowskiego (strefa Beer Geek Madness)
19:00 – Zmierz się z Tomkiem i Sztosami. Tomek Kopyra testuje w ciemno – a może go pokonasz? (strefa Beer Geek Madness)
Sobota, 10 czerwca:
13:30 – Piwny Wrocław – śladami piwowarstwa we Wrocławiu
17:30 – 10 000 IBU – Talk Show, w którym udział wezmą Tomek Kopyra i goście
Niedziela, 11 czerwca:
12:50 – gastronomia i piwo rzemieślnicze – panel dyskusyjny, a wśród uczestników Piotr Gładczak (Wrocławskie Podróże Kulinarne), Agnieszka Wołczaska-Prasolik (WFDP), Piotr Staszczyński (Pasibus), Mateusz Gulej (Browar Stu Mostów)
14:20 – Studiuję piwowarstwo! – Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, dr hab. inż. Joanna Kawa – Rygielska/ prezentacja
Pełny program wydarzeń towarzyszących festiwalowi znajdziecie tutaj.
Usiąść na trybunach i wyluzować
Festiwal to nie wyścigi, nie ma się co ścigać ze szwagrem kto szybciej wypije duszkiem pół litra piwa albo który z Was pierwszy osiągnie dwójkę z przodu na alkomacie. Traktujcie WFDP jako fajną formę wypoczynku w towarzystwie świetnego piwa i po prostu się wyluzujcie. Ciekawym pomysłem jest wyjście na otwartą dla uczestników imprezy trybunę wrocławskiego stadionu. Gwarantuję Wam, że w tłumie znajdziecie kogoś znajomego, pogadacie z sąsiadem z krzesełka o pitym właśnie piwie, a widok na zieloną, nasłonecznioną murawę bez konieczności oglądania słabych piłkarzy wyjątkowo rozluźnia.
Złapać bakcyla i zacząć warzyć piwo
Jeśli podobnie jak ja zbieracie się do uwarzenia swojego własnego piwa od dwóch czy trzech lat, ale lenistwo wygrywa, festiwal i odbywające się równolegle Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie mogą okazać się tym pozytywnym kopem w dobrym kierunku domowej produkcji piwa. Bo od kogo się uczyć, od kogo złapać bakcyla, jak nie od najlepszych piwowarów domowych w kraju. Zdecydowanie warto podejść na stanowisko WWP, zdecydowanie warto zaglądnąć do Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, aby powąchać chmiel czy zrozumieć w jakim celu dodawany jest słód, w końcu warto udać się w niedzielę pod główną scenę, gdzie TwójBrowar pokaże jak w praktyce wygląda warzenie piwa.
Dowiedzieć się dlaczego piwo tak właśnie smakuje
Dlaczego kocham piwowarstwo rzemieślnicze? Głównie za nieograniczone możliwości odkrywania coraz to nowych smaków. Przygoda z kraftem to fascynująca podróż po stylach, różnorodnych dodatkach i aromatach, ograniczanych jedynie wyobraźnią piwowara. Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa umożliwia poszerzenie swoich horyzontów piwnych zarówno dzięki warsztatom sensorycznym, ale i rozmowom z ludźmi piwa. Właśnie te ostatnie uważam za najciekawsze, bo przecież nikt nie opowie nam lepiej o pomyśle na dane piwo, możliwości odczuwania konkretnych smaków, niż sam piwowar. To jest moc festiwali – ci ludzie są na wyciągnięcie ręki, chętnie rozmawiają, podpowiadają, dają popróbować swoich specjałów.
Próbować!
Jak już wspomniałem, podczas WFDP wystawi się 35 browarów, które przygotowały 59 premier oraz w sumie ponad 500 różnorodnych piw. Nie będzie łatwo znaleźć kogoś, kto nie trafi na pasujące mu piwo. Wybór jest ogromny, dostępne piwa w każdym z możliwych stylów – mocno chmielone, stouty, piwa kwaśne, z dodatkiem owoców, portery bałtyckie, style belgijskie, i wiele, wiele innych. Najpiękniejsze jest właśnie to, że każdy z Was będzie miał okazję dobrze się bawić i próbować takich piw, jakie tylko mu się zamarzą, ale pamiętajcie – pijcie to, na co macie ochotę, nie zgrywajcie na siłę beergeeków, uwielbiających torfowe RISy czy wędzone IPY. Niech to będzie weekend dobrych smaków i fajnej zabawy.
KONKURS
Dzięki współpracy z organizatorami Wrocławskiego Festiwalu Dobrego Piwa mam dla Was także kilka nagród, które rozdam autorom najciekawszych odpowiedzi. Nagrodzę w sumie cztery osoby – jedna otrzyma specjalne wejście do biletowanej strefy Beer Geek Madness, w której będzie można spróbować wyselekcjonowanych piw, natomiast trzy kolejne osoby dostaną cały zestaw festiwalowych gadżetów.
Co zrobić, żeby wziąć udział w konkursie? Wystarczy w komentarzu (udział biorą tylko komentarze w aplikacji Facebooka pod tym tekstem na stronie bloga) napisać za co najbardziej lubisz WFDP?
Głosujemy do 8 czerwca, do godziny 12.00, a wyniki ogłoszę w komentarzach około 21.00 tego samego dnia.
Foto – archiwum własne oraz WFDP.
Jakby jakiś amator domowego warzenia piwa poszukiwał ekstraktów płynnych w większych, ekonomiczniejszych kilkunastokilogramowych opakowaniach to proszę dać znać – tego prawdopodobnie wśród wystawców na festiwalu nie będzie.
Bramy otwierają w piątek o 12 (jak w przeszłości), czy faktycznie o 16?