Co zjeść na Psim Polu? Często zadajecie mi to pytanie i jako mieszkaniec tej części miasta od… zawsze, prawdę mówiąc, nie wiem co odpowiedzieć. Niestety większość odwiedzanych przeze mnie restauracji znajduje się z dala od Psiego Pola, a spowodowane jest to dość prozaicznymi sprawami – po prostu ciężko jeść przez dłuższy czas te same potrawy w północno-wschodniej części Wrocławia.
Kiedy myślę sobie o psiepolskiej scenie gastronomicznej sprzed roku 2010, kiedy to wprowadziłem się na Zakrzów, mogę powiedzieć tylko jedno – dramat. Jakiś kebab, bar z daniami tylko z frytury oraz oczywiście podła pizzeria. Sporo się zmieniło, zjeść można już m.in. solidną pizzę, smaczne domowe obiady, pojawiają się pojedyncze próby z kuchniami etnicznymi. Dzieje się, przynajmniej w porównaniu ze wspomnianym wcześniej okresem.
Na pewno Psie Pole AD 2021 w dalszym ciągu nie znajduje się w centrum gastronomicznego zainteresowania we Wrocławiu, ale też nie można o nim powiedzieć jako totalnej dziurze i gastronomicznej pustyni. Niewątpliwie Psie Pole posiada ogromny potencjał ludzki, aby działo się tu jeszcze więcej. Nie bez przesady możemy powiedzieć, że to kolejna z sypialni Wrocławia, gdzie na ten moment mieszka spora część wrocławian. Najlepszym przykładem potencjału kulinarnego tych okolic jest mający się odbyć w dniach 11-12. września Festiwal dobrego jedzenia i piwa na ryneczku Psiego Pola.
CO ZJEŚĆ
W samym sercu Psiego Pola ustawi się kilka aut z różnorodnym jedzeniem streetfoodowym. Podczas takich imprez nieodłącznym elementem są wiadomo – burgery. Tym razem odpowiadać za nie będzie wrocławska ekipa Punkt G. Numerem popisowym jest Meatzza, a więc połączenie burgera i pizzy. Na górnej części bułki zapiekany jest ser i pepperoni. Tak jak i burgerów, tak i obecność azjatyckich klimatów stanowi punkt obowiązkowy. Smaki Azji będą raczyć gości festiwalu pad thaiem w wersji mięsnej i wege.
Inne smaki, Smaki Ulicy dojadą z ciabattami wypchanymi m.in. wołowiną. Wielbicieli najbardziej kalorycznych posiłków zadowolić powinna obecność dość kontrowersyjnych ze względu na swoją nazwę – CornHub. Serowy cornhub na patyku, obsmażany dodatkowo z frytkami to solidny zawodnik, mogący pokonać każdego zawodnika wagi ciężkiej.
Na koniec jeszcze klasyki streetfoodu. Z jednej strony polskie Zapiekanki, z drugiej chrupiące Kurczaki po amerykańsku. Miłośnicy słodkości powinni koniecznie zawitać do Fruittruck, oblewające wszystkie możliwe owoce czekoladą. Moje dzieci nie potrafią przejść obojętnie obok.
CO PIĆ
Krafty na Psim Polu, tego chyba jeszcze nie było. Za piwną stronę festiwalu odpowiadać będzie Browar Moczybroda. Ich piwa charakteryzują się lekkością, świetnym aromatem, a przy mocnym słoneczku idealnie wchodzą warzone przez Moczybrodę piwa kwaśne.
JAK DOJECHAĆ?
Najlepiej komunikacją, aby móc łyknąć jedno małe. Na przystanku tuż przy ryneczku Psiego Pola zatrzymują się m.in. autobusy D, N, 131, 141, a także 130. Wybór jest spory, a do miejsca imprezy prowadzi także ścieżka rowerowa.
Festiwal Dobrego jedzenia i piwa – Psie Pole
ul. Krzywoustego 305
11. września od 12
12. września od 12
KONKURS
Co zrobić, aby wygrać jeden z dziesięciu bonów na Festiwal, umożliwiających zjedzenie w jednym z miejsc? Wystarczy w komentarzu pod tym postem na Facebooku wymienić nazwę wystawcy, w którym chcielibyście zjeść w weekend oraz napisać z kim będziecie na Festiwalu.
Konkurs trwa do godziny 10.00, w sobotę 11.września.
Wpis powstał we współpracy z Food&Event
Wybieram się jutro.