Czy w 2022 roku gra się jeszcze w gry planszowe? Moje doświadczenia w tym temacie podpowiadają, że gra się, grało i jeszcze długo będzie się grało. Dlaczego?
Pamiętam każdy jeden wyjazd z dzieciństwa. Niezależnie czy były to narty z rodzicami lub znajomymi, obozy sportowe czy rodzinne spędy nad morzem. Każdy z nich łączył jeden wspólny mianownik – w bagażu musiała się znaleźć pokaźna ilość gier planszowych. Dlaczego, spyta najmłodsze pokolenie. Otóż w przedpotopowej erze, zanim każde dziecko otrzymało na własność swój smartfon, to właśnie planszówki zajmowały czas w chwilach wolnych od innych przyjemności. To planszówki zajmowały czas podobnie, jak obecnie zajmuje Minecraft czy inna FIFA.
Obecny świat planszówek uległ mocnemu przemodelowaniu, w dużej mierze również dzięki pandemii, kiedy to w zamknięciu Polacy zaczęli szukać alternatywnych możliwości spędzania czasu w domu. To już nie tylko niezniszczalny Chińczyk, Monopoly czy Grzybobranie (ktoś pamięta?), które dla młodszego pokolenia mogą wydawać się jakimiś boomerskimi wynalazkami. Rynek gier rozwinął się mocno, czego przykładem gigantyczna liczba pozycji, spośród których wybierać mogą ich fani. Od gier strategicznych, poprzez te z rozbudowanymi scenariuszami, których przeczytanie instrukcji zajmuje dłuższy czas, aż po gry science fiction z dokładnie wyszykowanymi figurkami, przyciągającymi uwagę niemal każdego.
Ale właśnie, czy planszowe wersje gier mają szansę wygrać z Play Station czy grami na telefonach? U nas w domu jak najbardziej. Co prawda młodzi otrzymują czasami tablet, aby pograć w swoje gry, ale od samego początku ich życia poczesne miejsce na półce w pokoju zajmowały gry planszowe. Dlaczego? Powodów jest kilka.
INTEGRACJA
W zabieganym świecie poświęcenie dłuższej chwili swoim dzieciom – choć ma to również doskonałe odniesienie do osób dorosłych – wymaga nie lada kombinacji oraz organizacji czasu. W moim mniemaniu każdy moment spędzony razem to chwila wyjątkowa, a żeby było miło, warto spędzić ją w jak najlepszej formie. Gry planszowe spełniają najważniejszą z funkcji, a więc integrują, pozwalają spędzić ze sobą nieco więcej czasu, a przy tym wszystkim pobawić się dobrze.
Jako że poza blogiem zajmuję się również pracą z dziećmi, wiem jak wielkim problemem obecnych czasów jest zwykła komunikacja między ludźmi zarówno młodymi, jak i dorosłymi. Tutaj nie wyślesz smsa lub napiszesz komentarza. W trakcie gry musisz po prostu komunikować się, rozmawiać, przedstawiać swoje myśli. I tutaj dochodzimy do celu gier – dla jednych to możliwość sprawdzenia się w mocno rozwiniętych scenariuszach gier, dla innych po prostu szansa pośmiania się w towarzystwie przyjaciół przy najprostszych, najbardziej popularnych grach.
ROZWÓJ WYOBRAŹNI I INTELEKTU
Poczynając od najprostszych gier, aż po bardziej rozbudowane, każda partia to nauka przewidywania, tworzenia ciągów przyczynowo-skutkowych, rozumienia konsekwencji poszczególnych ruchów i zachowań. O konieczności rozruszania swojego mózgu nie tylko przez dzieci przekonywać chyba nikogo nie muszę.
ODERWANIE OD ELEKTRONICZNYCH BODŹCÓW
W 90% czytacie ten tekst na swoich urządzeniach mobilnych, więc pewnie w mniejszym lub większym stopniu dotyka Was problem przebodźcowania ilością wiadomości, komunikatów, nowości, afer, zdjęć. Rozgrywka z planszówkami w roli głównej to szansa na odskocznię dla codziennego klepania w klawiaturę i przewijania kolejnych postów. Nie piszę tych ostatnich zdań z pozycji chcącego Was pouczać mędrca, a jednego z tych totalnie pochłoniętych przez wirtualny świat. Właśnie dlatego każdą chwilę wyluzowania, zabawy przy grach, przyjmuję z ulgą.
Moi młodzi póki co dopiero wchodzą w świat elektroniki i gier dedykowanych na konsole czy tablety, więc jest nam nieco łatwiej przekonać ich do grania w planszówki. Jakie są ich ulubione gry? Z jednej strony oczywiście sportowe – żużel, w który grałem chyba jeszcze ja, kiedy byłem w ich wieku. Ale także Milionerzy czy wszystkie gry związane z wiedzą, gdzie oprócz konieczności najszybszego dotarcia do mety, należy popisać się odpowiednią wiedzą. Ja od zawsze jestem fanem Scrabblli oraz wszystkich gier imprezowych, prowadzących zawsze do uśmiechu.
Dlaczego piszę o planszówkach? Otóż w dniach 24-25. września odbędzie się festiwal One More Game, a jego organizatorzy zaprosili mnie do współpracy przy nim, aby nieco opowiedzieć o całym evencie.
Po pierwsze gdzie – w Hali Stulecia.
Po drugie kiedy – 24-25. września 2022
Po trzecie dla kogo – dla każdego zajawkowicza gier planszowych oraz każdego, kto chciałby poznać nowości w świecie planszówek.
Po czwarte gdzie zdobyć bilety – tutaj.
One More Game to część całego Wrocław Games Week, startującego już 20. września, a podczas którego będzie można rozegrać swoje pierwsze partyjki m.in. we wrocławskich kawiarniach przeznaczonych dla fanów planszówek. Czego możecie spodziewać się w weekend 24-25. września w Hali Stulecia?
Na miejscu pojawi się kilkudziesięciu wystawców i twórców gier, którzy zaprezentują klasyczne oraz premierowe tytuły oraz pozwolą Wam przetestować każdy z nich. My z młodymi wybieramy się, aby zrobić krok naprzód i w zastępstwie za tego przykładowego Chińczyka wybrać sobie nowe interesujące gry do rodzinnych posiadówek. Poza tym pojawia się aspekt kulinarny, a więc pewnie jeden z ostatnich w tym roku zlotów food trucków pod Halą Stulecia.
KONKURS
Co zrobić, aby wygrać jeden z tych zestawów?
Wystarczy w komentarzu pod tym postem na Facebooku napisać w jakie gry planszowe najchętniej gracie i dlaczego to Wy powinniście otrzymać tę nagrodę.
Konkurs trwa do godziny 8.00, w piątek 23. września
Wpis powstał we współpracy z Loud Productions i Rebel.pl