9.8 C
Wrocław
sobota, 5 października, 2024

Restauracja Przystań&Marina – komfortowe śniadanie

Po krótkiej przerwie postanowiliśmy z żoną powrócić do naszej niedzielnej tradycji jedzenia wspólnych, leniwych śniadań poza domem. Co prawda w pewnym momencie zwyczajnie skończyły mi się pomysły i zasób coraz to nowych miejscówek, aż niedawno przypomniałem sobie, że ktoś pisał mi o porannych posiłkach w Restauracji Przystań&Marina, a dokładniej w Przystani, znajdującej się w marinie naprzeciwko Uniwersytetu.

Rzeczywiście, Przystań śniadania serwuje, choć te niedzielne w doprawdy dziwnych godzinach – od 11 do 12. Śniadanie godzinę przed południem to zdecydowanie wrocławski lider klasyfikacji późnych śniadań. Całe szczęście niedziela jest jedynym dniem w tygodniu, podczas którego nigdzie nie biegnę, więc akurat ta godzina nie stanowi wielkiego problemu.

Przystań znajduje się w jednym budynku z restauracją Marina w bezpośrednim sąsiedztwie OkWine Bar i Food Art Gallery, tworząc prawdopodobnie największe nagromadzenie ciekawych kart menu na tak niewielkim obszarze. My jednak wybieramy śniadania, a wizytę na obiad przekładamy na inny termin.

Z dość standardowego menu porannego wybieramy omlet toskański (25 zł), jajecznicę dla mlodego (15 zł) oraz jajko sous vide z menu Śniadanko Festiwal, imprezy mającej na celu promowanie jedzenia śniadań poza domem. Koszt jednego dania w wybranej restauracji festiwalowej to 9 zł. Na dokładkę domawiamy kawę i czekamy, rozkoszując się przyjemnym wnętrzem i pobudzającym wyobraźnię widokiem na zewnątrz.

img_1944

Przystań, pomimo dość efektownego, eleganckiego wnętrza, ma w sobie coś odróżniajcego od wymienionych wyżej restauracji – jest tu luźniej, mniej sztywno, a w kąciku znaleźć można nawet zabawki dla dzieciaków, z których Kazik nie omieszkał oczywiście skorzystać. Ceny w karcie pozytywnie mnie zaskakują. Sądząc po lokalizacji, spodziewałem się cen warszawskich, a ta naprawdę zastałem właściwie typowe wrocławskie kwoty, które nie powinny robić większego wrażenia na kimś, kto jada śniadania w mieście.

img_1915

Dobre wrażenie pozostawia po sobie obsługa – wzorowo ubrana, przemiła i sprawie funkcjonująca w niewielkim w sumie lokalu. Nasze potrawy otrzymujemy w jednym momencie, po niespełna 15 minutach od złożenia zamówienia, a sposób podania jeszcze bardziej uruchamia działanie naszych ślinianek. 

img_1934

Festiwalowe jajko sous vide zostało podane z podsmażonymi z czosnkiem liśmi szpinaku, chipsem z boczku i ciekawym, leko słodkim sosem z Porto. Doceniam, zwłaszcza biorąc pod uwagę niewielką cenę zestawu. Lejące się, mięciutkie jajko, po rozkrojeniu połączyło się z sosem, tworząc różnorodną, leistą kompozycję, dla której przeciwwagą okazał być mocno podpieczony boczek i wyrazisty szpinak.

img_1940

Kazik swoją jajecznicę otrzymał na niewielkiej patelni, wraz z pieczywem, dżemem, miodem i masełkiem. Biorąc pod uwagę fakt, że właśnie jajecznica jest jego ukochanym porannym daniem oraz to, że w Przystani zjadł całą bez zająknięcia, zagryzając przy tym zgrillowany chleb z dżemem, należy uznać tę pozycję za udaną. Zresztą, spróbowałem także osobiście i potwierdzam – delikatnie ścięte jajko, odpowiednia konsystencja, właściwie ciężko oczekiwać czegoś więcej po jajecznicy.

Z kolei żona, początkowo niepewna, trafiła w dziesiątkę. Fantazyjnie podany na łupku omlet utwierdził mnie w przekonaniu, że dosyć nudny w sumie omlet może zostać przygotowany w oryginalny sposób, a przede wszystkim spinający się smakowo. Wewnątrz omletu znalazły się szynka parmeńska, awokado, szpinak i suszony pomidor, a całość pokryto jeszcze rukolą. Delikatnie puszysty, dobrze przypieczony omlet świetnie zagrał w tym wypadku z kremowym awokado i lekkim szpinakiem, a zdecydowanym elementem stawiającym kropkę nad i, nadającym daniu charakteru była intensywna, słodkawa i pokrojona w cieniutkie plasterki szynka. 

img_1935 img_1928

Ledwie liznęliśmy tutejszego menu, ale już wiemy, że Przystań stanie się miejscem, do którego regularnie będziemy wpadać na śniadania. Nikogo nie powinny przestraszyć ceny, urokliwe jest samo położenie restauracji, a do tego jedzenie smakuje, a nienarzucająca się obsługa spełnia swoją rolę. 

ranking5

Restauracja Przystań&Marina

Księcia Witolda 2

FB

Total 10 Votes
3

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

4 KOMENTARZE

    • A co oznacza dobra cena? a cenę składa się wiele czynników, nie tylko koszt składników. Klimat, obsługa, wystrój, smak, a tego Przystani zarzucić nie można.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły