Chmiel kawę i Pijalni – dwa miejsca przywracające wiarę we wrocławską...
Ostatnimi czasy często zdarzało mi się pisać o lekkiej nudzie, jaka wkradła się do świata wrocławskiej gastronomii. Po latach ewidentnej hossy na rynku restauracyjnym,...
Soul in the bowl – owocowy raj na Nadodrzu
Często zdarza mi się narzekać, że we Wrocławiu nie ma gdzie zjeść śniadań. Oczywiście to pewna przesada, ponieważ kilka ciekawych miejsc dałoby się wymienić...
Blacha – wrocławska szansa dla pizzy w stylu Detroit
Czy po okresie wzmożonej popularności placków neapolitańskich, we Wrocławiu nadchodzi czas innych rodzajów pizzy? Nie byłbym taki pewien, ale bardzo powoli do gry zaczynają...
Ristorantino Scalambrino – czy Wrocław ciągle kocha włoską kuchnię?
Przez długi czas lokal na Dubois tuż przy skrzyżowaniu z Drobnera miał swoją pechową historię. Do momentu, kiedy wprowadziła się do niego mająca spore...
Tajfun – nie trzeba płakać za Basztą
Specyfika wegańskich lokali we Wrocławiu polega na tym, że duża część z nich otaczana jest niespecjalnie zrozumiałym dla mnie kultem. Mniejsza o ich nazwy,...
Zenka Cafe – zabawy z pastrami
Moje pierwsze zetknięcie z Zenka Cafe miało miejsce zaraz po otwarciu na Nadodrzu kawiarni ściśle powiązanej z popularnym Central Cafe. Pomysł na lokal, jak...
Total 6 Votes
1
5