fbpx
3 C
Wrocław
środa, 4 grudnia, 2024

Gofreak – czy umiesz odmówić sobie gofra?

Gofry wydają się być idealnie skrojonym tematem pod przyjemną, luźną knajpkę w centrum miasta, do której ściągnąć można zarówno turystów, jak i miejscowych. Potrzeba jedynie przyjemnej lokalizacji oraz ciekawych pomysłów. Czy w Gofreak udało się stworzyć najlepszy gofrowy koncept we Wrocławiu?

Z Gofreak spotkałem się wcześniej już kilka razy podczas zlotów food trucków, bo właśnie od ulicznego jedzenia i imprez tego typu rozpoczęła się ich przygoda. Jeśli dobrze kojarzę, moje dzieciaki miały okazję podjeść w Gofreak na przestrzeni ostatnich lat, ale wybaczcie – za cholerę nie pamiętam, jakiego rodzaju gofry czy soki trafiły w ich ręce. Od stycznia 2020 gofrowy koncept się ustatkował, cumując do kulinarnego portu przy ulicy św. Antoniego, tuż obok poke.poke.

Lokal należy do tych z cyklu – w środku zmieścisz się na siłę, lepiej usiąść na zewnątrz. W ogóle lepiej na zewnątrz, bo miejscówka przy ulicy na Antoniego należy do jednych z najprzyjemniejszych i przyjaznych do siedzenia nad ranem w całtym mieście. Dla mnie przynajmniej. Prosta sprawa – mały podest, stoliki, krzesełka, bez żadnych rozbudowanych ogródków. Taki trochę południowoeuropejski klimat, minimalizm, ale przyjazny minimalizm, który pozwala czuć się tu luźno.

Menu podzielono na dwie części – słodkie i słone. Słodkie w cenie 15 zł, słone o trzy złote drożej. Po przeczytaniu pierwszej propozycji mojemu Kazkowi, obyło się bez konieczności dalszego wymieniania propozycji. Słodkości wygrały, u mnie natomiast zdecydowanie pierwszeństwo przyznałem wersjom wytrawnym. Do tego wyciskany sok pomarańczowy, w sumie 63 zł.

Na dzień dobry uśmiech pojawia się na twarzy młodego, kiedy ląduje przed nim kupa słodkości. Gofr z bitą śmietaną, lentylkami, żelkami, ciasteczkami Oreo, borówkami, malinami, truskawkami, bananem i posypką to zbyt dużo na moją głowę, ale Kazek cieszy się przy każdym gryzie. Co prawda wymięka w połowie, bo całość jest potwornie słodka, wielka i napakowana kaloriami, co nie zmienia faktu, że każdy miłośnik deserów powinien się choć raz w życiu zmierzyć z tym potworem. 

Jak prezentują się same gofry? Smacznie chrupią z zewnątrz, w środku wydają się być na granicy dopieczenia, lekko kluchowate. Wybrane przeze mnie gofry ze słonego menu to dwie bardzo przewidywalne, znane już z innych miejsc smaki. Z jednej strony mamy łososia z kremowym serkiem oraz kaparami i kiełkami. Jest trochę słono, serek w pewnym stopniu łagodzi ten posmak, gofr miło wypełnia całość. Z drugiej strony trafiam na pastę jajeczną z pomidorkami, świetnie chrupiącym bekonem oraz szczypiorkiem. Przyznam, że w takim wydaniu mogę zostać fanem. Konkretna porcja, potrzebująca lekkiej szczypty soli pasta. Ciężko narzekać, choć nie jestem przekonany, że na dłuższą metę byłbym w stanie wracać tu specjalnie na to danie.

Czy da się wyciągnąć z Gofreak więcej? Mam jakieś wewnętrzne przeczucie, że tak, choć nie chciałbym przesadnie wchodzić w kompetencje właścicieli, bo może właśnie takie kierunek sobie obrali. Gofry są bardzo wdzięczne, należą do tej grupy gastro produktów, posiadających spory potencjał do wykorzystywania ich w celu przygotowywania rzeczy kompletnie pojechanych i nieoczywistych. Oczyma wyobraźni widzę tu jakieś opcje z mac&cheese, awokado i jajkiem, z kurczakiem w panierze. Pomysłów jest sporo i aż prosi się, aby poza klasyką robić tu rzeczy w tym stylu, bawić się smakami. Na chwilę pisania tych słów jest przyzwoicie, choć jakby brakuje mi lekkiego szaleństwa. Pozycje z menu – może poza słodkimi, są przewidywalne. Łosoś i serek, burak i ser, hummus i rukola – pod każdą szerokością geograficzną można zjeść coś podobnego. I niech to będzie niezłe ale jednak nie wzbudza wielkich emocji, mogących tu przyciągać regularnie.. W Gofreak odnajduję spory potencjał, dlatego trzymam za nich kciuki, bo okolice Włodkowica potrzebują wyrazistych konceptów, które będą sławić to miejsce. Gofreak, na zdrowie! I szanuję dbałość o prostotę, bo proste jedzenie również potrafi być smaczne, ale mam przeczucie, że przy odrobinie szaleństwa udałoby się dotrzeć do szerszego grona odbiorców, choć to już tylko moje domysły.

gofreak

św. Antoniego

FB

Total 13 Votes
0

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły