Stugramowy pączek ma około 450 kalorii. Jeśli przyjąć taką właśnie miarę, podczas testów do rankingu najlepszych pączków w 2019 roku dostarczyłem organizmowi jakieś 20 000 kalorii, a to wynika z prostego wyliczenia – spróbowałem około 40 pączków z podobnej ilości miejsc. Gdzieniegdzie zdarzało się sprawdzić dwa, a nawet trzy, co zdecydowanie niekorzystnie odbiło się na szerokości obwodu mojego pasa, ale czego się nie robi dla najlepszych czytelników na świecie. Tłusty czwartek jest w końcu tylko raz do roku.
Nie przedłużając – gdzie zjeść najlepsze pączki we Wrocławiu? Zapraszam do mojego zestawienia.
Jeszcze jedno wyjaśnienie – tak, to nie jest ranking jako taki. To zestawienie cukierni czy inicjatyw przygotowujących najlepsze pączki we Wrocławiu. W różnych punktach Wrocławia i chyba to jest najważniejsze, że w każdej części miasta dostępne będą pyszne specjały. Bez konkretnej kolejności, choć pewnie możecie na własną rękę interpretować sobie pierwsze wypisane pozycje. Udanej zabawy, jedzcie na zdrowie i nie oblizujcie lukru.
od koochni – projekt
Cena – 5 zł | Nadzienie – róża | FB
Dostępne w: Sudetia, Francuska Farma, Cafe Rozrusznik, Bazar Dawna Pralnia
Tłuszcz: olej roślinny
Od koochni nie istnieje, ale właścicielka tego przybytku – Aneta, przygotowuje pączki w dalszym ciągu, choć tylko jeden raz do roku. Właśnie w Tłusty Czwartek możecie ich spróbować w czterech punktach w mieście i powiem tylko jedno – zróbcie to, jeśli darzycie pączki miłością ogromną i prawdziwą. To jest poezja smaku, lekkość i wspaniały różany aromat sprytnie połączony z cytrusowym lukrem.
Gigi Cafe
Cena – 4,5 zł | Nadzienie – róża
Świeradowska 51/57 | FB
Dostępne też w: Petits Fours Cafe
Tłuszcz: smalec
Przywołują za to wspomnienie najlepszej jakości domowych pączków od babci. Lukier na pewno trafi na Wasze poliki, kiedy zagłębicie się do wnętrze pączka z Gigi. Jeśli mielibyśmy zawieźć do Sevres wzorzec pączka, Gigi prawdopodobnie znalazłoby się w gronie kandydatów. Imponuje mi ten balans pomiędzy puszystością, a wyważonym zbiciem, podczas gdy całość zostaje idealnie podbita przez różane nadzienie, zestawione z cudnie maślanym kolorem i smakiem wnętrza.
Chleboteka
Cena – 4 zł | Nadzienie – róża, śliwka
Ruska 64/65 | FB
Tłuszcz: olej roślinny
Wiele osób pisało mi, że te pączki są za małe. Nie są ogromne, ale czy to nie ich atut? Dzięki temu na spokojnie można wciągnąć jeszcze kilka innych. Koniec końców najważniejszy w tym wszystkim jest smak, a ten w przypadków pączków z Chleboteki po prostu się zgadza. Pasuje mi ta lekkość i zadziorność, charakter nadzienia, a próbowałem zarówno tych z różą, jak i ze śliwką. Dobra rzecz.
Dinette
Cena – 4,50 zł | Nadzienie – róża
Pl. Teatralny 8 | FB
Tłuszcz: olej roślinny
Do Dinette trafiłem na sam koniec moich testów, nieco zmęczony tymi wszystkimi słodkościami. Wtedy jednak pojawił się ten zawodnik ze zdjęcia poniżej – godnych rozmiarów, pełen świetnego lukru i z pięknie smakującą różą. Nie dość, że w Dinette potrafią w pyszne jedzenie, to jeszcze zagospodarowali sobie spory kawałek tortu na Tłusty Czwartek.
Cukiernia pod Trumienką
Cena – 2,20 zł | Nadzienie – róża
Curie-Skłodowskiej 51 | FB
Tłuszcz: roślinny
Niektórych ta nazwa przeraża, innych odstrasza, a większość intryguje. Co jednak się tak naprawdę liczy, to ich tutejszy specjał – pączek. Największy ze wszystkich, jakie jadłem. Minimalnie za bardzo zbity, ale może właśnie to jest w nim najfajniejsze, że ma swoją wagę, ilość nadzienia powala, a pęcherzykowate wnętrze do tej pory nie daje mi o sobie zapomnieć, podobnie jak chrupiąca skórka. Podpowiedź – do zestawu weźcie obłędnego pączka hiszpańskiego.
Łomżanka
Cena – 2,60 zł | Nadzienie – róża
Ruska 10 | FB
Tłuszcz: olej roślinny
Dla mnie sam fakt utrzymywania się na rynku przez tyle lat, pomimo konkurencji sieciowej z naprzeciwka, to wystarczający powód, aby umiejscowić Łomżankę w zestawieniu. Oczywiście sam pączek wypada bardzo pozytywnie, znika w kilka chwil, a różane nadzienie należy do najlepszych w mieście. To jest piękna historia cukierni istniejącej od 1935 roku, to jest romantyczne podejście do biznesu bez jakiegokolwiek zadęcia, z niesamowitą skromnością. Idźcie kupić te maślano-drożdżowe cudeńka.
Concept Stu Mostów
Cena – 4,50 zł | Nadzienie – pomarańczowe
Długosza 2 | FB
Tłuszcz: b.d.
Concept robi już kolejne podejście do pączków, ale muszę przyznać, że zeszłoroczna wersja kompletnie mnie zawiodła. Ten rok to już inna bajka i kolejny dowód na to, z jak niebanalnym miejscem mamy do czynienia. Sporych rozmiarów, puszysty, a do tego w sumie dość lekki pączek został potraktowany absolutnie niepowtarzalnym, pomarańczowym, kisielowatym w konsystencji wnętrzem o pięknej cytrusowej barwie. Ten miks słodyczy i kwasu, z goryczką w tle kupił mnie w całości.
Kredens Wilkszyn
Cena – 6,50 zł | Nadzienie – śliwka
Wilkszyn, Marszowicka 12 | FB
Tłuszcz: smalec
Najdroższe ze wszystkich testowanych pączków, ale trzeba przyznać, że te z powidłami śliwkowymi to klasa sama w sobie. Pokaźnych rozmiarów, mięsisty, ale i przyjemnie miękki. Mocna opcja, ale muszę też zaznaczyć, że próbowałem również wersji z różą oraz malinami, i tutaj już tak dobrze nie było.
Cukiernia Gondek
Cena – 1,80 zł | Nadzienie – marmolada różana
Krzywoustego 302 | FB
Tłuszcz: b.d.
Jadam tu od… zawsze. Gondek od początku mojego życia przewijał się w sytuacjach różnych, także w Tłusty Czwartek. Na Psim Polu spotykamy się z dość klasycznym podejściem do tematu, z pączkiem chrupiącym, solidnie nadzianym, ale i pięknie pachnącym, choć nie tak miękkim jak w przypadku konkurencji. Umówmy się jednak, to prawdopodobnie i tak najlepsza rzecz, jaką dostaniecie po tej stronie miasta.
Cukiernia Biskupin
Cena – 2,30 zł | Nadzienie – róża, toffi
Olszewskiego 77 | FB
Tłuszcz: olej roślinny
Nieprzerwanie od lat pewniak w moim zestawieniu. Pyszne, niezamulające pączki z lekkością godną kurczaczka. Pączki imponują żółtciutkim wnętrzem, puchatą strukturą, rozkosznie chrupią, a lukrowa otoczka zgrywa się doskonale z różanym smakiem powideł. Wydaje mi się, że to pączek, który posmakuje nawet tym najbardziej wybrednym jeśli chodzi o słodkości. Niejako na deser zaproponuję Wam pączka z kremowym toffi, absolutnie obowiązkowego podczas wizyty na Biskupinie.
Cukiernia Carolin&Simon
Cena – 2 zł | Nadzienie – róża
Partyzantów 16 a | FB
Tłuszcz: b.d.
Tym razem nie wywarły na mnie takiego wrażenia, jak choćby rok temu, ale pączek z ukrytej na Biskupinie cukierni w dalszym ciągu odstawiają większość konkurencji o kilka długości. Pociąga mnie ich zrównoważona słodycz, gruba warstwa lukru oraz delikatne, poddające się pod naciskiem ust ciasto. Środek może nie imponuje ogromną ilością różanej rozkoszy, ale kiedy już do niej dojdziecie, gwarantuję, że nie odpuścicie do końca.
Cukiernia Spychała
Cena – 2,60 zł | Nadzienie – róża
Nowowiejska 42-44
Tłuszcz: olej roślinny
Pisałem to już rok temu, napiszę i teraz – przez długi czas traktowałem Spychałę trochę jak sieciowe cukiernie, a to wielki błąd. Tutejsze pączki rozpływają się w ustach, są nietłuste i znikają w ekspresowym tempie. Pozycja niepozorna, a przy tym niezwykle przyzwoita.
A gdzie pONczek z biedry?:P
Brawo za mapkę ?
Pączek od koochni był sprzedawany za 6,50…
Ja jednak najbradziej lubię pączki w A.Blikle….
A gdzie piekarnia kromal z hali gaj tam są pyszne pączusie
Tłuszcz roślinny to jaki? Słonecznikowy, rzepakowy, palmowy, frytura? Brakuje tu detalu.