Festiwal Pasibrzucha to największa z wrocławskich imprez plenerowych tego lata. Od 1 do 3 lipca przez Partynice przewinie się kilkadziesiąt tysięcy osób poszukujących dobrej zabawy, smacznego jedzenia i dobrej muzyki. Postanowiłem przygotować dla Was listę siedmiu rzeczy, których zrobienie powinno być Waszym priorytetem przez cały weekend.
ZJEDZ COŚ SMACZNEGO
To się rozumie samo przez się, choć jak pisałem Wam już w zapowiedzi Festiwalu, nie jest to impreza stricte jedzeniowa. Przynajmniej nie tylko. Co nie oznacza, że nie będzie co zjeść. Przez trzy dni ponad pięćdziesięciu wystawców jedzeniowych zadba o nasze brzuchy. Dla każdego coś dobrego – Azja, burgery, pizza, lody, sporo tego. Jeśli miałbym celować w TOP 3 wystawców, to w kolejności ruszyłbym do: ato ramen, Yamamoto Matcha cafe na okonomiyaki oraz pierożki na parze z Momo smak. Gospodarze imprezy, a więc Pasibus, przygotowali burgera polanego sosem serowym, więc jeśli tylko lubicie kaloryczne szaleństwa, to może być coś dla Was. Smacznego!
IDŹ NA KONCERT O.S.T.R.
O.S.T.R. to legenda polskiej sceny hip-hopowej, człowiek działający na rynku od ponad dwóch dekad. Duża postać rapowego świata, którą znają nie tylko zagorzali fani tego stylu muzycznego. Ten koncert już w piątek o 21.30 i ze sporą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że teren przed sceną w jego trakcie mocno się zapełni. To nie jedyna atrakcja muzyczna przygotowana na weekend przez organizatorów. Otóż lineup muzyczny wygląda nader okazale, a przede wszystkim różnorodnie. Co ważne, przestrzeń festiwalowa jest na tyle duża, że koncertowa muzyka nie przeszkadza w swobodnym konsumowaniu innych wydarzeń weekendu. Kto jeszcze wystąpi na scenie małego Openera, jak czasami mówi się o Festiwalu Pasibrzucha?
PIĄTEK – 1. lipca
- O.S.T.R. (21:30)
SOBOTA – 2. lipca
- Prosto z Mostów (19:00)
- Faustina Calavera (20:00)
- LETNI (21:30)
NIEDZIELA – 3. lipca
- KTO (17:00)
- Marek Niedzielski (18:00)
- UVAGA (19:00)
- Luiza Kalita (20:00)
A potem…
ZJEDZ COŚ OSTREGO
Podobnie jak w zeszłym roku podczas eventu na Partynicach będzie można wziąć udział w potężnie ostrym wyzwaniu. Festiwal Red Hota, a więc najostrzejszego pasibusowego burgera trwać ma przez cały festiwalowy weekend, a do wyboru pojawią się dwie wersje dla hardcorów:
- Red Hot Premium 1,4 MLN W SKALI SCOVILLE’A!
- Red Hot Killer 2 MLN W SKALI SCOVILLE’A!
Pamiętam z poprzedniego roku zaczerwienione twarze śmiałków, którzy podjęli się wyzwania. Ja raczej odpuszczę, ale życzę powodzenia każdemu, kto podejmie rękawicę.
PRZYPOROWADŹ DZIECKO NA FILM
Ciężko powiedzieć o Festiwalu Pasibrzucha, że to impreza sprofilowana pod dzieci, ale dla wszystkich rodziców niemających szans na przyjście bez swoich pociech, pojawia się ciekawa szansa na zajęcie ich przez dłuższą chwilę. W dwa weekendowe dni dzieci mogą zabawić przed ekranem kina plenerowego. W sobotę od 10:30 wyświetlona zostanie animacja Sing, natomiast na niedzielę przygotowano Was film Sekretne życie zwierzaków domowych.
To nie jedyna atrakcja dla najmłodszych. W sobotę i niedzielę pojawi się możliwość wytarzania najmłodszych w błocie podczas biegu Survival Race, a w sobotę od 16 do 18.30 z głównej sceny młodych zabawiać będą iluzjoniści w ramach Magic Show.
PRZYJDŹ NA KINO PLENEROWE
Kiedy już odstawicie dzieci do domu, na rozstawionych leżakach możecie rozpocząć wieczorny chillout z napojem chłodzącym w ręce podczas kina plenerowego dla dorosłych. Jakie filmy zwyciężyły w tym roku w głosowaniu gości Festiwalu? W piątek od 23.00 ruszy pokaz filmu Pulp Fiction, natomiast dzień później o tej samej porze zaprezentowany zostanie dobrze pamiętany przez moje pokolenie American Pie. Żeby jednak nie uschnąć….
ODPOWIEDNIO SIĘ NAWILŻAJ
Uzyskałem zapewnienie organizatorów, że w razie okrutnych upałów na terenie Festiwalu rozstawione będą zraszacze, które pomogą walczyć z upałami. Niewątpliwie jednak odpowiednie napoje chłodzące w postaci spritzów, piwa z Browaru Tenczynek oraz High Octane – także bezalko oraz innych trunków przydadzą się mocno. Podobno w ciągu upalnych dni trzeba przyjąć przynajmniej cztery litry płynów. Jakich, musicie ustalić sami.
I PO PROSTU BAW SIĘ DOBRZE
Wakacje, weekend, miejski klimat, a jednak trochę chilloutowy. Cieszmy się, że mamy we Wrocławiu imprezę z takim rozmachem, a jednocześnie totalnie luźną, zaspokajającą potrzeby przynajmniej kilku grup społecznych i wiekowych. Dla mnie idealnym planem na Festiwal Pasibrzucha jest zabranie na Partynice rodziny, pobawienie się z dzieciakami z jednej strony, zjedzenie obiadu z drugiej oraz po prostu wyluzowanie, napicie się piwa i posłuchanie muzy na żywo. Czego z tego miejsca i Wam życzę. Bawcie się dobrze.