Po siedmiu latach od pojawienia się we Wrocławiu oraz po sześciu od otwarcia lokalu na ulicy Włodkowica, restauracja osiem misek zamyka się.
Z informacji, jakie udało mi się uzyskać, obecna trudna sytuacja na rynku gastronomicznym oraz rosnące z miesiąca na miesiąc koszty spowodowały, że właściciele ośmiu misek podjęli decyzję o zakończeniu historii mocno kojarzonego z wrocławskim streetfoodem brandu.
osiem misek pojawiło się na wrocławskich ulicach w 2015 roku i właśnie z kwietnia 2015 pojawia się pierwsza wzmianka na moim blogu. To relacja ze zlotu food trucków na placu Grunwaldzkim, podczas którego osiem misek rozbiło bank i utorowało sobie drogę do późniejszych sukcesów. Ich buła bao z pulled pork za 9 zł stała się hitem na długie lata.
Przez lata food truck ośmiu misek pojawiał się w różnych miejscach – od Wyspy Słodowej, poprzez plac przed Halą Stulecia, miejscówkę Craft na Manhattanie i na koniec ulicę Zwycięską. Przez wiele lat ich auto na stałe ustawione zostało przy ulicy Borowskiej, tworząc jeden z bardziej charakterystycznych i popularnych streetfoodowych spotów w stolicy Dolnego Śląska. W październiku 2016 roku otworzył się natomiast lokal stacjonarny ośmiu misek na zyskującej na popularności ulicy Włodkowica. Wytrwał do 12. grudnia 2022 roku.
Wrocławska gastronomia traci koncept w pewnym sensie leżący u podwalin wielkiego boomu na uliczne jedzenie, jaki rozpoczął się na przełomie 2014 i 2015 roku. To właśnie osiem misek wraz z Pasibusem i Bratwurstami zapoczątkowały dobry trend przygotowywania ciekawych dań streetfoodowych w dobrej cenie, z zajawką. Wielka szkoda.
osiem misek
ul. Włodkowica 27