0.8 C
Wrocław
sobota, 8 lutego, 2025

Blt & flatbreads, czyli przyjemny fastfood

Nie do końca wiem z czego to wynika, ale BLT od jakiegoś czasu jest właściwie kultowym miejscem wśród młodych ludzi z Wrocławia. Spotyka się tam spore grono osób lubiących posiedzieć w nowoczesnych wnętrzach, a przy okazji przyzwoicie zjeść.

Spory lokal przy ulicy Ruskiej cieszy się dużym zainteresowaniem, a największą popularnością duży, drewniany okrągły stół ustawiony na prawo od wejścia. Osobiście bywałem dość często w BLT jakieś 2-3 lata temu, ale po tym, jak otrzymałem beef burgera z mielonym wieprzowo-wołowym mięsem, odpuściłem sobie wizyty w tym miejscu. Do kolejnych odwiedzin nakłonił mnie znajomy, który gustuje głównie w podawanej tam pizzy.

Przed wejściem wita nas dość ciekawy potykacz.

blt 6

W środku obowiązuje samoobsługa, po zerknięciu na menu, należy podejść do baru i złożyć zamówienie. Niestety, czasami obsługujące nas panie działają dość chaotycznie, jakby nie miały ochoty przyjmować zamówień.

blt 1 blt 2 blt 7 blt 8

Karta jest obszerna, mamy możliwość wyboru pomiędzy pizzą, burgerami, przekąskami, tortillami, daniami głównymi, a także kanapkami BLT. My decydujemy się na dwie pizze – Diavolę (20 zł) i Prosciutto Crudo (21 zł), a także tortillę Chicken&Bacon Ceasar (13 zł), Tortille, podobnie jak kanapki, można zamówić osobno, jak i w zestawach z napojem i frytkami.

Na swoje dania czekaliśmy około 20 minut, a więc niewiele, biorąc pod uwagę pełen klientów lokal.

blt 9 blt 11

Na początek uwagi. Moja pizza, Diavola, a więc ser, papryczki, oregano i salami finocchiona. Zamawiając pizzę wiedziałem czym jest salami finocchiona, a więc jeden z jej składników, choć nigdy go nie próbowałem. Niestety, trafiłem źle, bo dość mocny anyżkowy smak kiełbasy za bardzo dominował całą resztę, właściwie zabijając wszystkie inne. Oczywiście, pretensję mogę mieć tylko do siebie, ale według mnie akurat to salami nie jest najlepszym dodatkiem do pizzy.

blt 10

O wiele lepiej, a wręcz doskonale wypadła za to pizza z dodatkiem szynki prosciutto crudo, która dzięki swojej delikatności wzorowo komponowała się z cieniutkim, ale sztywnym ciastem. Pizza okazała się bardzo smaczna, ciasto świetne, cienkie, a mój znajomy wręcz stwierdził, że lepsze od tego w Piecu na Szewskiej. Nie do końca się z nim zgadzam w tej kwestii, ale faktycznie – pizza w BLT jest dobra, ze smacznym sosem pomidorowym i niewielką ilością sera. Moja, z salami, wypadła średnio, natomiast ta z szynką, świetnie.

blt 3 blt 4 blt 5

Na koniec, jako że nie zjadłem do końca swojej pizzy, domówiliśmy jeszcze tortillę Chicken&Bacon Ceasar.

Lekko zgrillowana tortilla została podana na talerzu po przekrojeniu na pół. W środku znalazły się – sałata, kawałki kurczaka i chrupiący bekon, a także sos parmezanowo-czosnkowy. Porcja była mocno sycąca i smaczna, choć jak na mój gust nieco zabrakło przypraw. Sos czosnkowy zaginął gdzieś pomiędzy sałatą, a kurczak… był po prostu kurczakiem, delikatnie niedoprawionym. Duży plus za bekon, chrupiący, mocno chrupiący i zdecydowanie wybijający się ze wszystkich dodatków. Ogólnie, tortilla wypadła pozytywnie, choć oczywiście jej wykonanie nie jest wielką filozofią. Mimo wszystko – plus.

BLT & Flatbreads warto odwiedzić ze względu na pizzę, a także bardzo przystępne ceny. Może i dania nie są wybitnie skomplikowane, ale w końcu taki jest profil tej restauracji – karmić szybko i smacznie. Burgera sobie odpuściłem, ale pizzę – byle nie z finocchioną – i tortille zdecydowanie polecam.

ranking3

BLT & Flatbreads

ul. Ruska 58/59

facebook.com/bltwroclaw
Click to add a blog post for Blt & Flatbreads on Zomato

Total 0 Votes
0

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

6 KOMENTARZE

  1. Lokal BLT kusił mnie od dawna. Za każdym razem, gdy śpieszyłam ulicą Ruską, obiecywałam sobie, że kiedyś tam wpadnę. Czas na wizytę przyszedł we wrześniu. Lokal był dość zatłoczony, ale w końcu nic w tym dziwnego, przecież znajduje się na trasie do rynku, do tego z zewnątrz wygląda przepięknie i zaprasza fajnym wystrojem. I tyle by było komplementów, niestety. Zamówiłam jednego z hamburgerów. Totalna porażka. Najtańsza, sucha buła, kotlet to jakaś mięsna papka, która koło wołowiny pewnie nawet nie leżała. Dodatki jałowe, tak jakby lokal zaopatrywał się w warzywa w najbardziej parszywym supermarkecie. Nie wspominając już o frytkach, suchych, twardych i przesolonych tak, że gdybym je zjadła, pewnie pokryłyby moje tygodniowe zapotrzebowanie na sód. Poziom jedzenia odwrotnie proporcjonalny do wystroju. Szkoda pieniędzy, nigdy więcej moja noga tam nie postanie. Niestety kolejny raz zauważam, że wiele knajp przy rynku nastawionych jest na szybki zysk, a ich poziom pozostawia wiele do życzenia. Teraz gdy mam ochotę na hamburgera w tych okolicach wybieram lokal Burger Ltd. To tylko 50 m dalej a różnica w jakości ogromna.

  2. Zachęcona recenzją wybrałam się do BLT z chlopakiem w tę sobotę.
    Jeśli mam streścić w jednym słowie całą wizytę – masakra – od początku do końca.
    Już przy składaniu zamówienia bylo źle. Jedna z kelnerek bazgrała coś na menu, gdy w kolejce czekali klienci, a druga, dość powolnym krokiem opuściła kasę. Ogółem – obsługa sprawia wrażenie, że klient jest tam dla nich, poczeka przecież, można go olać, cóż to zmieni.
    Kiedy udało się w końcu złożyć zamówienie usiedliśmy przy stoliku. Tłumów to tam nie bylo…
    Czas oczekiwania w miarę standardowy, ale…
    Ja zamówiłam tortillę z kurczakiem i suszonymi pomidorami w wersji z frytkami, a mój chłopak burgera.
    Moja tortilla byla spalona na węgiel, nie dalo się jej w ogóle wziąć do ust, sam zapach odrzucał. Nie jestem kucharzem, ale sama nie podałabym czegoś takiego swoim znajomym w domu, a tym bardziej klientowi! Byloby mi zwyczajnie wstyd. Gdy próbowałam wygrzebać coś ze środka okazalo się, że dodany sos jest obrzydliwie mdły, kurczak niedoprawiony, a gdyby nawet tortilla byla do przyjęcia ciężko byloby mi dojeść danie do końca. Frytki z paczki, przesolone, niesmaczne.
    Burger mojego chłopaka mial być w wersji podwójnej – dostał wersję pojedynczą, po zwróceniu uwagi dołożono kolejne mięso. Na niewiele się to zdało, gdyż bułka zdążyła już rozmięknąć od sosu, a mięso nie bylo ani trochę smaczne. Burger został podany z ćwiartkami ziemniaka, ociekającymi tłuszczem.
    Za to wątpliwej jakości jedzenie zapłaciliśmy w sumie 50 zł. Niestety, zostawiając prawie wszystko, wściekli opuściliśmy lokal (nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło) i udaliśmy się do pobliskiego Burgera Ltd, gdzie za niższa cenę zjedliśmy w końcu uczciwie zrobione jedzenie.
    Nie muszę chyba mówić, że do BLT nigdy więcej nie wrócimy. Spartaczyć tak proste danie jak tortilla? Do tego naprawdę potrzeba talentu (i tupetu, żeby żądać takiej ilości pieniędzy).

  3. Byliśmy ostatnio w tej restauracji i skusiliśmy sie na tacos. Jadłeś je tam? Przepyszne!!! Kelnerka bardzo miła i uśmiechnięta. Plus dla niej za cierpliwośc do nas bo nie mogliśmy się zdecydować gdzie usiąść i 3 razy zmienialiśmy stolik i musiała nas troszkę szukać po sali jak przynosiła jedzenie 😉 Moje tacos było bardzo pikantne tak jak lubię, dla dziewczyny opcja wege z awokado – również była bardzo zadowolona. Super miejsce na romantyczna kolacje we dwoje jak i dla rodzin z dziećmi tak mi się wydaje – są 2 sale, jedna bistro a druga restaruacyjna – można znaleźć idealne miejsce dla siebie. BLT jest 5/5 akurat w mojej opinii, szczególnie na tle knajpek z okolic rynku

      • ja tam byłem po raz pierwszy wczoraj na meczyku ligi mistrzów i burgerach przy piwku i mi też się tam niesamowicie spodobało, mięsko fajnie przyprawione czuć że nie było mrożone a piwka przekozackie, cała obsługa bardzo miła, dlatego dziwnie mi się czyta twoja recenzje, może pora na jej odświeżenie ;p

  4. Zdecydowanie najsmaczniejszy burger we Wrocławiu, świetne mięso (smakuje pysznie i jako dobrze wysmażone, i krwiste), dodatki pierwsza klasa, a do tego genialny domowy sos i bardzo dobra bułka. Takie były moje odczucia po wizycie, postanowiłem zaryzykować po Twojej recenzji, że raczej potrafią robić jedzenie i komentarzach pod, że robią się w tym coraz lepsi ;p (ale tak na prawdę to muszę się przyznać że skusiła mnie cena xD). Wszystko razem to po prostu niebo w gębie! Dodam jeszcze, że obsługa w BLT była najmilsza ze wszystkich burgerowni w jakich byłem, a chodzenie po nich to moje nowe hobby po wypłacie 😀 Polecam!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły