8.6 C
Wrocław
niedziela, 26 stycznia, 2025

Arslan Kebab, czyli baranina we Wrocławiu?

Magiczne słowo – baranina, znak dla wszystkich wielbicieli kebaba, że trzeba wstąpić do lokalu oferującego ten specjał. Jakże rzadko spotykany we wrocławskich barach. Kebab z kurczaka – pewnie, z wołowiny – oczywiście, z baraniny – jest ciężko. Miałem okazję przebywać ostatnio kilka dni w Niemczech, gdzie bary z kebabami znajdują się na każdym rogu, i właściwie wszędzie dostępna jest baranina, kurczak stanowi jedynie dodatek. Tym bardziej ucieszyłem się, kiedy pod koniec 2014 roku otwarto na ulicy Szewskiej Arslan Kebab, który – jak woła hasło z ulotki – jest jedyną prawdziwą turecką restauracją we Wrocławiu. Sprawdziłem więc jak się ma hasło do rzeczywistości.

Arslan Kebab prowadza Turcy, którzy, patrząc na ulotkę, nie do końca poznali jeszcze nasz język.

Arslan 1

W każdym razie są jednak bardzo mili, a jeden z obsługujących panów wita nas w czapce z polskim orzełkiem. Sam lokal jest przestronny, wykończony tanim kosztem z plastikowymi krzesełkami i stołami a’la Ikea. Nie ma jednak co narzekać, bo w środku jest czysto.

Arslan 2

Menu jest obszerne, możemy zamówić zestaw na talerzu, w bułce, tortilli lub kubeczku. Na ruszcie pieką się dwa mięsa – kurczak i baranina, przynajmniej tak zapewnia nas właściciel. Decyduję się na zestaw Kebab mix na talerzu za 18 zł. Płacę i przyglądam się, jak przygotowywane jest danie.

Mięso najpierw zostaje ścięte, a następnie wrzucone jeszcze na grill. Całość otrzymuję po ok 3-4 minutach, razem z frytkami, surówką z białej kapusty i ostrym sosem.

Arslan 3

Porcja jest gigantyczna, mięso z kurczaka występuje w mniejszości, a to z baraniny zostało dość grubo ścięte. Pierwsze zerknięcie na mięso mówi mi, że jest ono zbyt tłuste, jakby pieczone w zbyt niskiej temperaturze.

Arslan 4 Arslan 5

Całość jest naprawdę niezła, smakuje bardzo przyzwoicie, ale niektóre kawałki kurczaka wyglądają na nie do końca dopieczone, natomiast baranina jest słabo doprawiona. Zresztą, o tym, czy jest to jedynie baranina, mógłbym dyskutować. Ta jedzona kilka dni wcześniej w Niemczech była świetna, wyrazista, ta w Arslan Kebab jedynie poprawna, ale brakuje jej poro do ideału.

Do zestawu dołączony został ostry sos, gęsty, faktycznie ostry i lekko słonawy, dobrze pasujący do kebaba. Frytki usmażone bezpośrednio po złożeniu zamówienia, grube, smaczne.

Wrażenia po pierwszej wizycie? Mieszane, bo kebab jest w sumie smaczny, choć bez wielkiego WOW. Do jakości i prawdziwości baraniny mam pewne zastrzeżenia, ale rozumiem też, że są to dopiero początki Arslan Kebab, więc sprawdzę to miejsce raz jeszcze, kiedy przemiał będzie większy.

Total 4 Votes
2

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

12 KOMENTARZE

  1. Byłem w Arslan dziś z narzeczoną, zapytałem o 100% baraninę, zaserwowali nam danie o nazwie „Adana Kebab” – wygląda jak to ze zdjęcia z ulotki. Zdecydowanie czuć że to baranina bardzo dobre, mi szczególnie przypadła do gustu kasza którą mi zaserwowano z baraniną. Sosu ocenić nie mogę bo poprosiłem bez, z samym jogurtem. Cena za obiad niewygórowana zapłaciłem 22 zł za osobę, danie + turecki jogurt.

  2. Ciekawe gdzie można dostać kebab z kurczaka bo takiego nie jadłem… U nas z kurczaka raczej jest gyros, nie uważasz ?

  3. Byłam zachęcona Twoim opisem i bardzo żałuję. Z pewnością była to pierwsza i ostatnia wizyta. Zamówiłam duży zestaw kebab z baraniną, dwoma sosami ostrym i czosnkowym i frytkami, kaszy nie było. Frytki cienkie i wysuszone. Ilość mięsa nie powala jak na duży zestaw. A smaku mięsa średnio doświadczyłam. Mięso było już ścięte i leżało na podstawce. Przed podaniem zostało zgrillowane, co uważam za wielki błąd, ponieważ paski mięsa były dość cieńkie, po zgrillowaniu zostały suche skwarki. Mimo zgrillowania mięso było ledwo ciepłe. Sos ostry standardowy, wszędzie taki sam, w czosnkowym czosnku nie wyczułam. Surówka smaczna, ale ilość mikroskopijna. Mięso nie, frytki nie, surówki mało. Wszytko na nie.
    Kolejna sprawą jest to, że przyszłam akurat podczas happy hours, jednak w swoim rachunku tego nie zauważyłam. Pan który mnie obsługiwał chyba się zorientował i dostałam darmową turecką herbatę. Nie wiem czy taka właśnie piją w Turcji, ale lura straszna, ale liczą się chęci naprawienia swojego niedopatrzenia. Trzecia i ostatnią sprawą jest obsługa. Ledwo weszłam do lokalu i już pan z zza lady woła w czym pomóc, co podać. Wolałabym najpierw wejść, przeczytać menu i dopiero zadać pytania odnośnie dań i zamówić. Jednym słowem jestem na nie.

  4. Hey. Właśnie wróciłem z tego miejsca i aż dziwię się że ma tyle dobrych opinii. Ja rozumiem że rodzina, przyjaciele starają się utrzymywać pozory jakości ale .. błagam Was. Stary parokrotnie rozmrażany kurczak, surówka tarta dzień wcześniej, na mięsie przypieczony łuj… jeszcze ten posmak w ustach .. stare okropieństwo. Jeśli ktoś czyta te opinie – nie popełniajcie tego miejsca. W pięknym Wrocławiu jest milion lepszych lokali. Zresztą – zróbcie jak uważacie, ja się boję że za parę godzin zamiast fajnego weekendu będę miał biegunkę 🙁

    • Szok, jadam tam dwa razy w tygodniu, i jestem pod dobrym wrażeniem, dziwi mnie że masz aż tak przeciwne zdanie na temat tego miejsca.

  5. Niestety nie polecam tego miejsca. Zarówno mięso, jak i frytki megatłuste. Jeszcze nigdy nie jadłam tak tłustej potrawy. „Baranina” słabo doprawiona i niedopieczona. Sos czosnkowy smakował jak zwykły jogurt, a ostry nie był ani trochę ostry. W lokalu może i jest czysto, ale o toalecie już tego powiedzieć nie można. Za taką cenę można zjeść dużo lepsze dania w wielu innych miejscach.

  6. Hej, ja podobnie jak poprzednicy nie jestem zadowolony. Zamówiłem Tortille, owszem spora, ale baranina to napewno nie jest, w dodatku opiekacz wyłączony, mięso zimne, tłuste, surówki raczej nie świeże.
    We Wrocławiu jest sporo dużo lepszych miejsc z kebabem.

  7. Jeśli ktoś narzeka na tłustego kebaba to powinien odstawić kebaby raz na zawsze albo moze zjeść teraz mocno popularne wegańskie dania. Jadam tam praktycznie codziennie, mięso chrupiące, surówki świeże a tortilla ładnie opieczona, jedyny minus to ilośc sosu która mogła byc mniejsza i składanie tortilli nie wychodzi bo te duże az sie rozlatują, mniejsza jest w porządku.

  8. Przyznam że jadam tam właściwie w każdy poniedziałek i czwartek – wtedy bywam na szewskiej i szczerze nie rozumiem negatywnych opinii. Kebab duży i smaczny (jem z kurczakiem), surówki świeże. Sosu w zależności jak mam chęci mówię czy dużo czy mało, ja osobiście wolę mało. No i nie powiem jest ok. Jadłem też raz zestaw i muszę powiedzieć że ta kasza turecka też jest niezła. Generalnie jestem bardzo zadowolony. Lipa trochę że nie mają dowozu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły