25 października rok rocznie na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Makaronu, postanowiłem więc nieco Wam pomóc, gdybyście chcieli poświętować w jednej z wrocławskich restauracji. Przygotowałem listę moich pięciu ulubionych makaronowych miejscówek we Wrocławiu.
Ragu Pracownia Makaronu
Pierwsze miejsce we Wrocławiu, w którym menu właściwie w 100% opiera się na wyrabianym na miejscu, na świeżo makaronie. I to jakim makaronie! Dopracowana do perfekcji receptura, proste składniki i ciekawe połączenia smaków. To miejsce, które każdy miłośnik makaronów powinien odwiedzić w taki dzień.
Sienkiewicza 34 a | relacja na WPK
Brylantowa 16
Podobnie jak w Ragu, makarony na Ołtaszynie produkowane są w samej restauracji. Póki co do menu weszło pappardelle i doskonałe raviolo na przystawkę, ze zmieniającym się co jakiś czas farszem. Także tutaj połączenia smakowe nie są przekombinowane, poszczególne składniki nie przykrywają jakościowego makaronu.
Brylantowa 16 | relacja na WPK
Piec na Szewskiej
Miejsce znane najbardziej ze swojej pizzy w stylu neapolitańskim, po którą niejednokrotnie ustawiają się długie kolejki przed wejściem. Piec na Szewskiej to jednak także makarony, proste, najbardziej znane, ale niedrogie – także na studencką kieszeń oraz bardzo przyzwoite smakowo. Spaghetti aglio olio, penne all arrabbiata czy spaghetti caccio e peppe – to największe klasyki w cenie od 15 do 17 zł. Oczywiście nie jest to poziom Ragu, ale warto spróbować.
Szewska 44-46 | relacja na WPK
Siesta Trattoria
Cały przekrój makaronów – od zwykłego spaghetti z pomidorami i bazylią, do pappardelle z małżami lub krewetkami. Przyjemne miejsce w niespodziewanym miejscu z naprawdę uczciwą kuchnią.
Śliczna 22 a/5 | relacja na WPK
Woo Thai
Kto powiedział, że makaron musi być jedynie włoską domeną. W WOO THAI na Grunwaldzie zjecie świetny, świeżutki, dobrze zbalansowany i aromatyczny pad thai. I choć to jeden z zaledwie dwóch makaronów z ich karty, to warto wpaść do Woo Thai właśnie tylko po to, aby go zjeść.
Pl. Grunwaldzki 67 | relacja na WPK