Pomimo niespecjalnie pozytywnych perspektyw rysujących się przed gastronomią, w dalszym ciągu pojawiają się chętni, aby otwierać nowe restauracje. Nowe lub też rozwijać istniejące już projekty. Na jakie otwarcia we wrocławskiej gastronomii w 2022 roku czekamy najbardziej? Czytajcie i podzielcie się swoimi opiniami!
Oliwa i ogień na Oławskiej
Sukces Oliwy i ogień jest gigantyczny, i pewnie nawet sami właściciele nie spodziewali się takiej jego skali, kiedy przenosili lokal z cichej ulicy Igielnej na plac Bema. Potem była pandemia, otwarcie wbrew nieprawnym zakazom, tłumy w kolejce i wielka popularność pizzerii, która trwa do teraz. Oczywiście sprowadzenie sympatii klientów jedynie do otwarcia w pandemii byłoby niesprawiedliwe, bo pizzę robią świetną. Skoro jest popularność, wszystko żre jak trzeba, należy kuć żelazo póki gorące. I tak to Oliwa kuje, że zapowiedziała otwarcie drugiego punktu na Oławskiej w lokalu mającym ponad 300 metrów kwadratowych. Wyzwanie ogromne, a nam pozostaje czekać na końcowy efekt.
Cukiernia KRASNOLÓD&PLON
Cukiernia, za którą odpowiada ekipa piekarni PLON i lodziarni KRASNOLÓD. Już same te nazwy gwarantują jakość i spore emocje. Póki co jeszcze nie znam zbyt wielu szczegółów, ale raczej nie skończy się na cukierni z wuzetką i karpatką. Jedno jest pewne – będzie mieściła się w lokalu przy ulicy Przyjaźni, gdzie obecnie znajduje się PLON. Otwarcie piekarni Pawła Dudały kawałek dalej – na ulicy Buraczanej, wywoła efekt kuli śnieżnej, której wynikiem start właśnie cukierni. Czekamy na więcej szczegółów.
Woosabi Good Vibes Lounge
Po pierwsze – ulica Świdnicka, a więc każde otwarcie w tym miejscu wywołuje spore zainteresowanie nie tylko osób działających w gastro, ale i po prostu wrocławian, ponieważ najbardziej reprezentatywnej ulicy miasta należą się odpowiednie honory. Drugie – Woosabi to już uznana we Wrocławiu marka. Po trzecie – grupa CUDO, która urządziła wnętrze. Mamy tu konkretne nagromadzenie czynników podpowiadających, że otwarcie Woosabi Good Vibes Lounge ma szansę okazać się hitem. Z zapowiedzi wynika, że życie ma się tu toczyć od rana do wieczora, a więc wnioskuję, że połączą się tu światy śniadań, lunchów i koktajli. Brzmi dobrze.
Piwnica Świdnicka
Otwarta w 1273 roku, uznawana jest za najstarszą restaurację w całej Europie. Przez lata jawiła się jako symbol Wrocławia, choć jej poziom nie pozwalał na umieszczenie w czołówce najlepszych w mieście. Ostatecznie dokończyła swojego żywota z końcem 2017 roku. W międzyczasie miasto wyremontowało ponad tysiącmetrowy lokal pod ziemią, a pierwszy zwycięzca przetargu na Piwnicę zrezygnował. Na szczęście pojawił się drugi – to obecni właściciele m.in. PINTY Wrocław. Planowane otwarcie to marzec 2022, choć ten termin pewnie nieco się opóźni. Mam nadzieję, że po otwarciu nie uświadczymy klasycznej sieczki spod znaku schabowego dla turysty i ściemy w temacie kuchni historycznego Wrocławia. Moja prośba jest jedna – zróbcie po prostu uczciwą klasykę – turyści przyjdą i wrocławianie skorzystają.
CUDO vegan sushi
To wiadomość, która powinna ucieszyć nie tylko vegan, bo poznańskie CUDO jest oblegane przez wszystkich. Co ciekawe, jego twórca to znany m.in. z wrocławskiej jadki Orson Hejnowicz. Czym jest CUDO? To stuprocentowo wegańskie miejsce, w którym jedzenie jest pełne smaku, gdzie wykorzystywane są niebanalne połączenia i produkty, a całość wygląda kolorowo i atrakcyjnie. Lokalizacja? Jodłowa 4 – dość kontrowersyjnie jak dla gastro, ale trzymam kciuki. Franczyzowy lokal ma się otworzyć na początku roku.
Bornga original Korean taste
Jak wiadomo kuchnia koreańska we Wrocławiu rozwija się bardzo szybko, więc niemal naturalnym kolejnym krokiem jest pojawienie się sieciowej restauracji z tą kuchnią w naszym mieście. Jej właścicielem jest koreański celebryta kulinarny, juror jednego z programów telewizyjnych – Baek Jong-won. Sieć posiada restauracje w wielu miejscach na świecie, m.in. w Singapurze, Wietnamie czy Australii, a wrocławska Bornga ma być pierwszą europejską w tym zestawieniu.
Prosecco oyster bar
Krakowski koncept sprawdził się w Grodzie Kraka na tyle dobrze, że właściciele postanowili rozszerzyć działalność na inne miasta. Kolejne lokale powstaną m.in. w Poznaniu, ale i we Wrocławiu. Dokładnie na placu Solnym, gdzie lokal jest już remontowany. Pomysł jest dość oczywisty – owoce morza, a głównie krewety i ostrygi podlewane słusznymi ilościami prosecco. Ceny ostryg są przystępne, klimat luźny i taka jest idea – możliwość wdepnięcia na szybkie, niezobowiązujące proseczczio i coś do zjedzenia.
PLOTECZKI
Nie wszystkie informacje o planowanych otwarciach udało mi się jeszcze potwierdzić. Nie o wszystkich mogę jeszcze mówić, ponieważ znajdują się we wczesnym projekcie realizacji i nie otrzymałem zgody na upublicznianie info.
Już w tamtym roku pojawiały się informacje o możliwym otwarciu doskonale znanej cukierni DESEO we Wrocławiu. Covid nieco storpedował te plany, ale podobno teraz już wszystko jest dograne i DESEO ma się otworzyć tuż przy Młynie Maria przy Wyspie Słodowej.
W ścisłym centrum otworzy się też jeszcze jedno miejsce kochane przez wrocławian, ale więcej info na ten temat pewnie pojawi się za jakiś czas.
Na jakie otwarcia czekacie najbardziej?
Spodobał Ci się mój wpis? Polajkuj go, udostępnij, a po więcej zapraszam na Instagram oraz fanpage. Używajcie naszego wspólnego, wrocławskiego hasztagu #wroclawskiejedzenie
Mania Smaku w fajniejszej, przyjemniejszej lokalizacji.
DESEO – bardzo czekam…
GIGI kiedy w KONCU otworzycie sie blizej zachodu miasta! 😀 (wiemy, ze knujecie 😉 )