Okrąglak znajdujący się w samym sercu Wrocławia, sąsiadujący z Renomą, od zawsze kojarzył mi się z kioskiem. Jako dziecko kupowałem tu gazety sportowe zaraz po wyjściu z pierwszego w mieście McDonald’sa. Później, co pamiętam jak przez mgłę, sprzedawano tam wyroby tytoniowe, żeby w 2013 roku zamknąć lokal na cztery spusty. Lokal, który – choć niewielki – jest jednym z najbardziej charakterystycznych punktów w stolicy Dolnego Śląska. Właściwie to od dawna zastanawiałem się, dlaczego w tym miejscu nikt nie otworzył jeszcze żadnej gastronomii, bo lokalizacja jest doskonała. Jak się jednak okazało, ktoś wpadł na ten pomysł, a byli to właściciele palarni kawy Etno Cafe, którzy postanowili stworzyć malutką kawiarnię. Strzał w dziesiątkę.
Wnętrze Okrąglaka jest malutkie, znajduje się w nim około dziesięciu miejsc siedzących przy ladach umieszczonych dookoła. Jest minimalistycznie, ale przyjemnie, w sam raz na szybkie śniadanie z kawą przed pracą.
W ofercie znajduje się oczywiście kawa, z plantacji z trzech krajów – Etiopii, Brazylii oraz Nikaragui. Do tego kanapki – wegetariańska i z kurczakiem, a także herbaty i zimne napoje.
Jak na zdeklarowanego mięsożercę przystało, dla odmiany wybieram opcję Vegetariana, a do bułki domawiam małe espresso. Za taki zestaw płacę 11,5o zł, siadam z gazetką i czekam na zamówienie.
Mięsne kanapki leżące na ladzie mają sznureczek czerwony, wegetariańskie zielony. Bułka jest starannie zapakowana, aż woła żeby ją schrupać, a w środku kryje sałatę, plasterki żółtego sera, krem z białych szparagów, paprykę, pomidora i szczypiorek. Smakuje bardzo dobrze, domowo, i to chyba najważniejsze. Bo właśnie niewielka przestrzeń Okrąglaka ma sprawiać, że możemy poczuć się tutaj jak we własnym domu.
Espresso niezwykle aromatyczne, dość mocne, podane w filiżance z logo Etno Cafe.
Bardzo lubię tego typu miejsca, gdzie historia danego miejsca miesza się z nowoczesnością – w tym przypadku wpadającymi na szybką kawę, pędzącymi do pracy mieszkańcami Wrocławia. Świetna kawa, smaczne kanapki, a ceny – jak na ścisłe centrum – znośne. Jedyne do czego mógłbym mieć zastrzeżenia, to mały wybór kanapek. Rozumiem oczywiście pewne ograniczenia lokalowe, ale wprowadzenie jeszcze 2-3 opcji chyba nie byłoby niemożliwe. Ale to tylko mała uwaga, bo miejsce jest ciekawe, z bardzo prostym, ale skutecznym pomysłem. Jeśli pracujecie w okolicy, pędzicie do pracy, warto wpaść na ekspresowe śniadanie i kawę, którą można wziąć także w kubeczku na wynos.
Aha, jeszcze jedno – istnieje duże zagrożenie, że Okrąglak może stać się mekką hipsterów. Taki klimat.
Etno Cafe Okrąglak
Pl. Tadeusza Kościuszki
Zawsze gdy przechodziłam tamtędy to zastanawiałam się czy w końcu coś powstanie w tym malutkim, okrąglutkim, starym „kiosku”. Dobrze wiedzieć, że można się tam napić dobrej kawy. Jak wrócę, to koniecznie tam zajrzę 🙂
Zakupiona przed chwila kawa…hmmm smakuje jak w Mc donaldzie…czyli wiecie jak…jedna z gorszych kaw…a w dodatku kasjer nie miał drobnych żeby wydać resztę…nie polecam!!!! za rogiem Starbucks wiec nigdy więcej etno k!!!
Cebulak
Etno Cafe często odwiedzam, ponieważ maja tam świetną kawę, akurat najbliżej mam właśnie do Okrąglaka, ale zaglądam też do innych punktów, dopiero na ich strona główna dowiedziałam się, że jest ich w mieście całkiem sporo.