fbpx
-0.3 C
Wrocław
piątek, 13 grudnia, 2024

Festiwal Pasibrzucha – co zjeść i co robić na Partynicach (2-4. lipca)

Przez ostatnie lata, głównie za sprawą dość bezpłciowych zlotów food trucków, nauczyliśmy się mówić o imprezach plenerowych raczej w pejoratywnym ujęciu. Bo nuda, bo jedzenie słabe, a że brak atrakcji. I nagle zjawił się on, cały na zielono – Festiwal Pasibrzucha, organizowany przez Pasibusa. Czy to będzie impreza, która wyznaczy nowe trendy imprez plenerowych nie tylko we Wrocławiu, ale i całym kraju? Wszystko na to wskazuje.

Od piątku 2. lipca do niedzieli 4. lipca na Partynicach odbędzie się Festiwal Pasibrzucha, o którym można powiedzieć wszystko, ale nie to, że event stricte jedzeniowy. Co to, to nie. Zdecydowanie byłoby to spłycenie całego tematu. Otóż na terenie Wrocławskiego toru wyścigów konnych Partynice przez trzy dni dziać się będzie bardzo dużo. Z nastawieniem na bardzo. Z pełną odpowiedzialnością powiem, że imprezy z takim rozmachem i tak bardzo dopracowanej na naszej ziemi jeszcze nie było.

JEDZENIE

Pierwsza kwestia – to nie festiwal Pasibusa, a festiwal współorganizowany przez ich ekipę razem ze znanym z m.in. Kustom Konwent Arturem Wojsą z Wrocław StrEAT. Tak więc bez obaw, na imprezie będzie można zjeść coś poza burgerami oraz kulkami serowymi. Kto więc będzie karmił wrocławian od 2 do 4 lipca na Partynicach? Lecimy z krótką prezentacją jedzeniowych wystawców.

Wystawców jedzeniowych zobaczymy w sumie dwudziestu, do tego punkty z piwem, mocniejszymi alkoholami czy lodami. Kogo znajdziemy w rozkładzie? Starych wyjadaczy z Wrocławia przede wszystkim, co zapewnia, że poziom jedzenia będzie stał na poziomie, o który nie należy się obawiać.

WROCŁAWIANIE

Nie wypada rozpocząć prezentacji od kogo innego, jak od samego Pasibusa oczywiście. Gospodarze imprezy pojawią się na Partynicach z dwoma nowymi burgerami – Biały wilk i Bella ciao, ale nie zabraknie także klasyków znanych od lat, pasi kulek czy frytek. Niewątpliwie grille rozgrzeją się do czerwoności. W Podobnym okresie co Pasibus, swoją działalność rozpoczynał Shrimp House, tworząc w międzyczasie ogólnopolską, uznaną sieć barów krewetkowych. Na Festiwal Pasibrzucha przywiozą swoje dobrze znane standardy – w tym niezniszczalne krewety w tempurze, a także jedną nowość wychodzącą poza krewetkowe ramy.

Pozostając w streetfoodowym świecie, tercet legend wrocławskiej sceny ulicznego jedzenia uzupełni osiem misek. Ich bułę maślaną z pulled pork zna zapewne każdy, kto kiedykolwiek postawił nogę w miskowym lokalu lub trucku. Nieco krótszy staż, ale na pewno nie mniejszą popularność wśród wrocławian zdobyła sobie Mania Smaku. Maniacy przyjadą swoim truckiem z piecem opalanym drewnem i wypieką nam swoje autorskie pizze, w tym jedną sezonową z bobem. Zestaw wrocławskich tuzów uzupełnia PANCZO wraz ze swoimi tex-mexowymi smakami, których to zapach rozniesie się zapewne po całej okolicy.

Tyle o tych najbardziej doświadczonych, ale stolicę Dolnego Śląska dumnie reprezentować będą również specjaliści w swoim fachu. Trudno, aby na takim evencie zabrakło sushi, a jeśli sushi i okolice ulicy Zwycięskiej, to Sushi Naka Naka. Cechuje ich ogromne doświadczenie, a także oryginalne, niestandardowe rolki. To jednak nie koniec Azji na Festiwalu. Koreańskie smaki nierozerwalnie związane są od kilku lat z Wrocławiem. Dlatego mamy tutaj dwóch reprezentantów – specjalistów od smażonego kurczaka w uzależniających sosach, a więc Solleim oraz serwujących m.in. swoje bulgogi w charakterystycznych pomarańczowych kubełkach chłopaków z Chingu Korean BBQ. Jedni i drudzy są gwarancją smakowej bomby, a także ostrych smaków, jeśli takich szukacie.

Na dokładkę jeszcze Okami z ulicy Ruskiej – ich rameny mogą okazać się zbawienne dla wszystkich chcących jakoś przetrwać te trzy dni jedzenia i popijania różnorodnych trunków. Spokojnie, nikt nie zapomniał o wegetarianach. Ich los powierzono w ręce Veggie, zajmujących się tworzeniem dań wegetariańskich z korzeniami w kuchni indyjskiej i tajskiej. Pomiędzy słodkościami a daniami wytrawnymi poruszać się będzie Tentego ze swoimi goframi. Zaliczycie u nich zarówno klasyka z cukrem pudrem, jak i bardziej konkretne smaki. Ostatnim reprezentantem wrocławskiej sceny jest kolorowe auto MeatLovers z hot dogami przedstawiającymi mięsne przetwory Tarczyńskiego.

GOŚCIE

Szukacie solidnych kanapek z innym mięsem, niż burgery? Tutaj warto zerknąć w stronę trucka Tupożryj, wyspecjalizowanego w ogromnych bułach z długo pieczonym szarpanym mięsem wołowym i wieprzowym. Gdyby jednak kalorii wciąż było mało, Cheester skutecznie zadba o napełnienie żołądka swoim specjałem – mac&cheese. Bomba serowa to chyba odpowiednie określenie na to, czego należy spodziewać się po ich daniach opartych na serowej mieszance cheddara i mozzarelli.

Będzie serowo, będzie też coś dla ortodoksyjnych mięsożerców. Pastrami Summer nikomu nie trzeba przedstawiać – to czołowi polscy specjaliści od barbecue, pastrami i wszystkiego, co związane z dymnym posmakiem długo pieczonego mięcha. Ślina cieknie na samą myśl o ich kanapce z pastrami, więc zachowajcie trochę miejsca w żołądku. W imię przekonania o tym, że dobrej pizzy nigdy dość, pizzową ofertę uzupełnią goście z Pizza Truck, zjeżdżający kulinarną Polskę od kilku dobrych lat swoim gigantycznym autem. Za wschodnie smaki odpowiadać będzie Ottomańska pokusa. Co zjecie u nich? Potrawy z falafelem i humusem, wrap z warzywami lub mięsem wołowym, kyzartmę, cigara pierożki i turecką pizzę. Bliższe naszej szerokości geograficznej na pewno okażą się zapiekanki z teamu o dość intrygującej nazwie Rabarbar. Na koniec jeszcze jedna smażona potrawa – włoskie panzerotti z trucka o nazwie odpowiadającej właśnie tejże potrawy.

NAPOJE

Kwestia napojów to również sprawa Pasibusa. W kilku alko strefach spróbujecie ich Pasi piwa – w tym kompletnej nowości z marakują, ale nie tylko. Bąbelki zawitają do Waszych kieliszków w postaci Frizzante i orzeźwiającego Aperolu. Drugą piwną marką jest miejscowy browar High Octane ze swoimi nawiązującymi do świata samochodów eytkietami. Barwnymi, ekscytującymi koktajlami zajmie się z kolei niezastąpiona ekipa Rumbaru.

SŁODKIE

Krasnolód – tej nazwy raczej nie trzeba przedstawiać wrocławianom. Najbardziej znana z tutejszych lodziarni lubi zaskakiwać i podobnie będzie i tym razem. We współpracy z Pasibusem przygotowali na Festiwal Pasibrzucha smak lodów o smaku uwielbianego przez fanów Pasika… burgera Kevin. Tak, lody burgerowe. Tajski Miś sztukę lodową przeniesie na inny kontynent, proponując gościom eventu lody tajskie. Na mniejszy głód słodyczy załapiecie się w świecie smażonych donutów i churros odpowiednio w Sweet Gang oraz Fabryka Churros.

POZOSTAŁE ATRAKCJE

Ciężko opowiedzieć w skrócie o nie jedzeniowych atrakcjach, ponieważ jest ich multum. Prawdziwy ogrom, poczynając od sobotnio-niedzielnych zmagań dla najmłodszych na torze utworzonym przez Survival Race, poprzez rozpoczynającą się tuż po nich Beer yogę, a więc połączenie przyjemnego z pożytecznym, aż po wieczorne seanse kina plenerowego rozpoczynającego się o 22.30 w piątek i sobotę. Na wielkim ekranie całkowicie za darmo zagoszczą dwa filmy – Bękarty wojny i Jak zostałem gangsterem.

Zanim jednak zasiądziecie do pozycji filmowych, ze sceny postarają się Was rozbawić standuperzy. Kolejno wchodzić będą na nią Ryszard Mazur, Grzegorz Wójtowicz i Wojtek Pięta oraz w drugiej serii Aleks Niebrzegowski i Krzysztof Jahns.

Gdyby jakimś cudem nie znudziły się Wam atrakcje kulinarne, strefa PASIGAMES dostarczy kolejnych emocji. W konkursie jedzenia na czas do wygrania będzie aż 1500 zł, z kolei zjedzenie najostrzejszego burgera w #REDHOTFESTIWAL poskutkuje ogromem satysfakcji i dyplomem uznania.

Inne emocje towarzyszyć będą Wam, kiedy wybierzecie strefę HIGH OCTANE. Nie dość, że odbędzie się tam festiwal picia piwa na czas, to jeszcze będziecie mieli okazję sprawdzić się na symulatorach wyścigów samochodowych i przetestować symulator dachowania, więc także tutaj adrenalina da o sobie znać. Pozostając jeszcze w klimatach samochodowych, na stoisku Hyundai Nawrot pojawi się byk symulujący jazdę. Biorąc udział w Hyundai rodeo challenge możecie zdobyć auto na weekend całkowicie za free!

Swój mały udział na scenie będę miał również ja. W piątek zostałem zaproszony do wzięcia udziału w blind teście razem z dziewczynami z Master Chefa. Już możecie szykować swoje gardła, aby wyśmiać Grubaska WPK, kiedy pomyli pieprz z papryką. Natomiast w sobotę pojawię się na panelu wraz z właścicielami restauracji i food trucków. Powspominamy romantyczne czasy początku gastronomicznej rewolucji sprzed niemal dziesięciu lat.

To jedynie kilka najciekawszych punktu harmonogramu Festiwalu. Napiętego na maksa, szczelnie wypełnionego co do minuty, abyście mogli aktywnie spędzić cały weekend na Partynicach. Co jeszcze w telegraficznym skrócie? Punkt tatuowania niewielkich znaczków związanych z kulinariami, pokazy piłkarskiego freestyle’u czy pokazy barmańskie. Nudzić się nie będziecie, na pewno. O ile nie lubicie się nudzić, bo dla osób pragnących po prostu luzu, przeznaczona będzie Chill strefa.

OSZCZĘDŹ 20% z PAYEYE

Ciekawym elementem Festiwalu jest benefit dla uczestników w postaci 20% rabatu m.in. w punktach jedzeniowych pod jednym warunkiem – że zapłacisz… okiem. Tak, okiem. Za tę innowacyjną formę odpowiada również mająca swoje korzenie na Ołtaszynie, wrocławska firma payeye. Jak to działa? Najlepiej zerknijcie tutaj i korzystajcie:

Od siebie podpowiem tylko, że warto wcześniej ściągnąć aplikację i się w niej zarejestrować, aby przyśpieszyć cały proces. Ja swoje pierwsze płatności mam już za sobą i muszę przyznać, że to ciekawe doświadczenie.

MAPA FESTIWALU PASIBRZUCHA

Wrocławski tor wyścigów Partynice
2-4 lipca 2021, piątek od 15 do…, sobota i niedziela od 11

KONKURS

W związku z weekendową imprezą, mam dla Was niespodziankę, a dokładniej konkurs. Organizatorzy Festiwalu Pasibrzucha przekazali mi do dyspozycji 10 pojedynczych zaproszeń na jedzenie podczas imprezy.

Co zrobić, aby wygrać jeden z dziesięciu bonów na Festiwal Pasibrzucha 2021, umożliwiających zjedzenie w jednym z miejsc? Wystarczy w komentarzu pod tym postem na Facebooku wymienić nazwę wystawcy, w którym chcielibyście zjeść w weekend oraz napisać z kim będziecie na Festiwalu.

Konkurs trwa do godziny 12.00, w piątek 2. lipca

Total 11 Votes
3

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

2 KOMENTARZE

  1. Wczoraj planując weekend z familią (klasyczne 2+2 = tato, mama, syn (8), córka (7)) postanowiliśmy spędzić sobotę oczywiście na Festiwalu Pasibrzucha. Założenie jest takie, żeby dogodzić każdemu pod każdym względem, czyli danie główne, deser oraz napój do wyboru, do koloru 🙂
    Ja stawiam na Pastrami Summer + Sweet Gang + High Octane. U reszty mogę tylko wróżyć z fusów, ale nieco ich znam i stawiam następująco:
    – małżonka: Cheester + Krasnolód + Rumbar
    – junior: Shrimp House + Krasnolód + sobotnia coca cola :)))
    – księżniczka: Pizza Truck + Tajski Miś + woda niegazowana

    Zapowiada się zacna sobota!!!

  2. O Matko, ja obserwuje ten Festiwal odkąd tylko się pojawiło info o tym, ze będzie organizowany. Nie ukrywam, moimi faworytami jest Ōkami i Pastrami. Na sama myśl aż mi ślinka cieknie 😁 Jedzeniowe doznania rozkładam na 3 dni, przyjemności trzeba dawkować 😃
    A na Festiwal sprosiłam wszystkich znajomych, ale głównie będziemy razem z chłopakiem, który tez ma swoją listę zrobiona 😁
    Z pewnością spróbuje jeszcze Lodów Krasnoluda i w dodatku piwko Pasikowe ❤️

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły