fbpx
-0.3 C
Wrocław
piątek, 13 grudnia, 2024

Gdzie je WPK #12 – pierogi dla Ukrainy, najlepszy hummus i masa ciasteczkowa

Gdzie je ten gość z WPK? W wielu miejscach i każde z nich staram się Wam pokazywać, odpowiadając jednocześnie na zapytania – gdzie zjeść we Wrocławiu. Dzisiaj ruszamy do miejsc sprawdzonych – na hummus oraz burgera, sprawdzamy miejscówki z pięknym wnętrzem i widokiem, zajadamy się słodkościami i kupujemy pierogi, aby wspomagać Ukrainę.

Gdzie je WPK #1 | Gdzie je WPK #2 | Gdzie je WPK #3 | Gdzie je WPK #4 | Gdzie je WPK #5 | Gdzie je WPK #6 | Gdzie je WPK #7 | Gdzie je WPK #8 | Gdzie je WPK #9 | Gdzie je WPK #10 | Gdzie je WPK #11

Pierogi dla Ukrainy – Łaciarska 32

Pod jednym z postów na fanpage WPK zaraz po napaści Rosjan na Ukrainę przeczytałem, że w świetlicy na ulicy Łaciarskiej 32 panie Ukrainki mają lepić pierogi, które będzie można kupić, a wszystkie zyski ze sprzedaży przekazane zostaną na sprzęt potrzebny Ukraińcom podczas wojny. Moje pierwsze podejście skończyło się niepowodzeniem, bo przestraszyłem się kolejeczki składającej się z 2-3 osób. Drugiego dnia podjechałem szybciej, przed lokalem nie było żywego ducha, więc wszedłem. W środku podniosła atmosfera i spore zamieszanie – przy jednym stanowisku młodzież obiera ziemniaki, gdzie indziej ktoś segreguje dary dla uchodźców, a przy głównym, wielkim stole kilkanaście pań lepiących pierogi. Wow, jest ogień! W menu pielmieni i pierogi ukraińskie – koszt 20 zł za kilogram, ale najlepiej płacić więcej. Płacę, zabieram dwa kilogramy i przez dwa dni zajadamy w domu pierożki. Gotowane, odsmażane, w każdym wydaniu. Jest radocha, jest pomoc, wrzucam info w social media i tworzy się lekki #efektWPK, po którym ludzie stoją po 2-3 godziny w kolejce, aby kupić pierogi. W ciągu pierwszych dni udaje się zebrać kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pięknie.

Woosabi good vibes lounge

Nazwałem to miejsce najpiękniejszą restauracją we Wrocławiu i umówmy się – można zupełnie obiektywnie stwierdzić, że mam rację. Przygotowane przez grupę CUDO wnętrze robi gigantyczne wrażenie. Fenomenalny jest ten sufit, mnóstwo zieleni, obszerny bar i ogólnie pojęcie miejskiej dżungli pasuje tu bardzo dobrze. Słabiej jest z jedzeniem, które nie do końca dojeżdża do poziomu wystroju. Szerszą relację przeczytacie tutaj.

Łaskotki Cookie Dough

Zamówienie z tego miejsca było jednym z elementów mojej współpracy z marką WOLT, która zajmuje się dowożeniem jedzenia we Wrocławiu. Podjadaliście kiedyś surowe ciasto, kiedy mama zabierała się do pieczenia? Ja zawsze i do tej pory pamiętam ten smak oraz słowa mamy: nie podjadaj, bo będzie cię bolał brzuch! Spróbowałem w końcu miejscówki, w której takie ciasto można zjeść. Z dodatkami, tylko brzuch po nim nie boli. Łaskotki Cookie Dough – ta masa ciasteczkowa naprawdę robi robotę, choć podchodziłem do tematu trochę z dystansem. Wybór jest spory, bo do wyboru macie m.in. masę o smaku Nutelli czy słonego karmelu. Do tego różne dodatki – owoce, słodkości, posypki. O brak kalorii nie musicie się obawiać.

Odra centrum

Kiedy myślę sobie o miejscówkach z najlepszym widokiem za oknem we Wrocławiu, z automatu przychodzi mi ten widok na Most Grunwaldzki. Widok z poziomu wody zaznaczę. Odra centrum działa sobie już jakiś czas, ludzi jakby cały czas więcej – i super, bo to miejsce na to zasługuje. Z jednej trony punkt na warsztaty dla najmłodszych, z drugiej po prostu kawiarnia z super miejscem do pracy. Do tego kawka, ciastko, jakieś proste śniadanie. Zalecam mocno, choćby dla tego widoku!

w kontakcie

Każdy wie, że najlepszy hummus na świecie jest w kontakcie. Lubię tu wpaść znienacka, po prostu popracować przy kompie, napić się pysznej kawy i zjeść ten hummus. TEN HUMMUS. Nie potrafię go sobie odmówić. W moim przypadku wygrywa ten z cebulką i kolendrą. Jaka to jest tekstura, jaka to jest gładkość i smak. Przepyszny. Na koniec super wiadomość – lekko ciasnawy lokal na Polaka zastąpi nieodległy, zdecydowanie większy na Wrocławczyka.

Pastrami summer Hala Świebodzki

Długo kazali na siebie czekać, ale w końcu pojawili się we Wrocławiu. I całe szczęście, bo Pastrami Summer z miejsca stało się punktem obowiązkowym dla każdego miłośnika mięsa w stolicy Dolnego Śląska. Co warto zjeść w ich punkcie w Hali Świebodzki? Cudowny jest smash burger z sezonowanej wołowiny. Oczywistą oczywistością będzie wzięcie u nich kanapki z pastrami, od którego zaczynała się przygoda leszczyńskiej ekipy. Tutaj przeczytacie moją smakowitą relację.

aa

Total 4 Votes
0

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły