W ostatnim czasie mam okazję próbować sporo ciekawego jedzenia, poznaję nowe, oryginalne smaki, ale od dawna nie było mi po drodze z sushi. Potrawą niezwykle popularną w naszym kraju, a której to popularność – sądząc po ilości barów – zdaje się nie maleć. W ramach siódmego już Tygodnia Restauracji organizowanego przez firmę Groupon wybrałem się z mamą, której doświadczenia z sushi są niewielkie, do Sushi Takai, aby nieco przełamać swoją niechęć do japońskiego specjału.
Sushi Takai to niewielki bar znajdujący się na ulicy Rzeźniczej, tuż obok Mexico Baru. W lokalu jest kilka stolików oraz centralnie położony spory bar, który wydaje się być najważniejszym elementem całości. Jak na mój gust w środku brakuje nieco więcej światła, ale i tak jest przyjemnie, mimo że dość kameralnie.
Nasz bon z Grouponu za 98,99 zł o wartości 163 zł obejmował duży zestaw, specjalnie przygotowany na potrzeby Tygodnia Restauracji, a w jego skład wchodziły:
- 2 x zupa miso z grillowanym łososiem
- 6 x krewetka smażona w tempurze
- 6 x futomak z grillowanym łososiem, polany sosem kabayaki
- 6 x futomak w tempurze z surowym tuńczykiem
- 8 x uramak z grillowanym łososiem i awokado
- 8 x uramak z surowym tuńczykiem i awokado
- 2 x nigiri z łososiem
Zajęliśmy stolik, kelnerka od razu zaproponowała napoje, wśród których bardzo ucieszyła mnie obecność soków z Maciejowego Sadu. Mama wybrała herbatę i już nie mogliśmy doczekać się pierwszej potrawy, mającej niebawem trafić na nasz stolik.
W zupie znajdowało się sporo łososia, który nadał wywarowi mocno rybnego posmaku, który jednak nie dominował, a stanowił odpowiednie uzupełnienie całości. Delikatnie słonawą zupę wyróżniała duża wyrazistość i różnorodność smakowa, zapewniona m.in. przez prażony sezam i chili. Egzotyczna alternatywa dla swojskiego rosołu, nie każdemu musi smakować, natomiast ja zostałem pozytywnie zaskoczony i z chęcią następnym razem spróbuję raz jeszcze.
Jeszcze przed podaniem zestawu głównego, ale ledwo po przełknięciu zupy, otrzymaliśmy krewetki w tempurze. Niezwykle delikatna, puszysta panierka okazała się genialna, nienasączona tłuszczem. Do tego spore krewetki i mamy przystawkę idealną.
Zestaw ogromny jak na dwie osoby, zwłaszcza takie, które przed chwilą zjadły pożywną zupę i krewetki w tempurze. Uważam jednak, że jest to odpowiednie zestawienie smaków dla początkujących sushiżerców. Bez specjalnych udziwnień, standardowe, ale smakowicie wyglądające i ładnie podane.
Najbardziej przypadło mi do gustu futomaki – a jakżeby inaczej – smażone w tempurze z surowym tuńczykiem. W ogóle pozycje z surowymi rybami wypadają lepiej, o wiele bardziej pasują do sushi, dlatego też z wielką chęcią skosztowałem futomaki z tuńczykiem w zestawieniu z łososiem i tamago, polane słodkim sosem kabayaki. Niezwykle zróżnicowana opcja. Niewątpliwie jednak obecność sushi z usmażonym łososiem wydaje się być dobrym pomysłem, zwłaszcza kiedy na obiad udajemy się z dzieckiem.
Samo sushi jest w Takai naprawdę niezłe. Mogę wręcz powiedzieć, że przekonało mnie do częstszych odwiedzin w sushi barach. Składniki w każdym z rodzajów rolek smaczne, dobrane w uczciwych proporcjach ryby do warzyw. Ryż ugotowany idealnie, nie za twardy, a przede wszystkim w odpowiedniej ilości.
Tydzień Restauracji Groupon to okazja do okrywania nowych i ciekawych restauracji w danym mieście za pół ceny z menu. Siódma edycja imprezy jest tym bardziej godna uwagi, że 10 zł od każdego wykupionego Grouponu wspiera SOS Wioski Dziecięce.
Sushi Takai
ul. Rzeźnicza 34/1 D