5.3 C
Wrocław
poniedziałek, 2 grudnia, 2024

Powoli, czyli dowód na szybki rozwój Nadodrza

Gdyby porównać dzisiejsze Nadodrze do tego sprzed czterech, może pięciu lat, to śmiało można by stwierdzić, że to niebo i ziemia. Niesamowity jest rozwój tej części miasta, mogący stanowić wzór tego jak należy nadać klimat miastu i poszczególnym dzielnicom, bez konieczności stawiania galerii i nowoczesnych budynków. Nadodrze to dalej historyczne, w większości zaniedbane kamienice, ale zwyczajnie czuć, że to miejsce żyje. Mnóstwo ciekawych inicjatyw, małe zakłady rzemieślnicze, pracownie artystyczne, no i oczywiście kawiarenki oraz jadłodajnie z niedrogim jedzeniem. Jest tu klasyczna lodziarnia Roma, jest także Cafe Rozrusznik, jest i w końcu najnowsze odkrycie – bistro Powoli na ulicy Rydygiera, tuż obok Drink Hali, a więc sklepu, który powinien znać każdy miłośnik rzemieślniczego piwa we Wrocławiu.

IMG_5973Lokal otwarty jest codziennie od dziewiątej, ale nie było mi dane wpaść na serwowane od początku śniadania. Za to dwukrotnie trafiłem tam na obiad. Pomysł na Powoli jest prosty, ale bardzo przejrzysty. Codziennie zmieniające się menu opiera się na sezonowych produktach, a zdecydowaną większość pozycji w karcie zajmują dania wegetariańskie. Właściwie tylko jedno danie każdego dnia ma w składzie mięso. Śniadania, zupy, dania główne i tarty, tyle.

IMG_5966Co ważne, każdego dnia z rana na facebookowym fanpage’u Powoli pojawia się informacja na temat dostępnych dań. Dzięki temu, idąc na obiad, wiedziałem już co zamówię. Za pierwszym razem wybieram krem z kalafiora (6 zł) i naleśnika z farszem ruskim (8 zł).

Początek właściwie bez zastrzeżeń, wnętrze bardzo przyjemne z kącikiem przeznaczonym dla dzieci, w sumie typowo barowe.

IMG_5967Po chwili jednak zauważam pewną zbieżność nazwy z działaniami w lokalu. O ile zamówienie zostało przyjęte bardzo sprawnie, to już okres oczekiwania na zupę i danie główne był zdecydowanie za długi. Zwalam to jednak na karb początkowej nerwowości po otwarciu na początku czerwca.

IMG_5969Krem z kalafiora z grzankami jest gorący, aksamitny, pełen smaku, naprawdę świetny. Oprócz grzanek swoje miejsce w miseczce znalazły podprażone migdały i kolendra, którą zostałem w 100% kupiony. Kolendrę uwielbiam, ale niestety jest bardzo często pomijana we wrocławskich restauracjach. Dlatego też jej połączenie z kalafiorem mocno mnie zaskoczyło, a smakowo rozłożyło na łopatki.

IMG_5970 IMG_5971Naleśniki z nadzieniem ruskim od dłuższego czasu są jednym z moich ulubionych domowych dań, a najlepsze dane mi było jeść dotychczas w FC Naleśniki. Kiedy zobaczyłem je w menu w Powoli, oczy mocniej mi zaświeciły, więc zamówiłem bez zastanowienia. Naleśniki, a właściwie jeden sporych rozmiarów naleśnik przekrojony na pół, polany śmietaną i usmażoną cebulką. Jest wypełniony oryginalnym, nieco różniącym się od standardowego ruskiego nadzieniem. Nie są złe, ale wprowadzają pewną konsternację podczas pierwszych gryzów. Farsz jest mocno serowy, pieprzny, z dodatkiem pestek dyni i rozmarynu, który – jak na mój gust – zbytnio dominuje całość.

Za drugim razem także przyszedłem przygotowany, recytując od razu swoje zamówienie. Wybieram zupę jarzynową (6 zł) oraz udko z kurczaka (15 zł).

IMG_5987

IMG_5989Ponownie pojawiły się pewne problemy z długością przygotowywania obu dań, ale jedzenie w pełni wynagrodziło mi te kilka minut. Zupa  jest rozkosznie domowa, wyraźnie warzywna i obficie doprawiona świeżutkim koperkiem. Doskonała, lekka i wzorowo doprawiona, co nie jest standardem we wszelkiego rodzaju barach.

IMG_5988Wybaczcie wegetarianie, postawiłem na jedyną opcję mięsną, a więc udko z kurczaka z majerankiem i czosnkiem z kaszą i marchewką w zastępstwie mizerii, która zdążyła się już skończyć. Kurczak został upieczony idealnie, mięso bez trudu odchodziło od kostek, a zarazem nie było suche. Jego delikatnie czosnkowy smak dobrze współgrał z mocno koperkową kaszą.

Powoli zaciekawia swoim wystrojem i ciekawym menu, zachęca także przystępnymi cenami. Jakość podawanych w tym miejscu dań może nie jest restauracyjna, ale jeśli szukacie kuchni polskiej z nutką szaleństwa, to znajdziecie tu coś dla siebie. Jest domowo, przyjemnie i niedrogo.

ranking4

Powoli

ul. Rydygiera 25/27

facebook.com/sniadaniaiobiady

Click to add a blog post for Powoli on Zomato

Total 3 Votes
0

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

5 KOMENTARZE

  1. czekam niecierpliwie na ocenę innego ponownie otwartego lokalu w okolicach nadodrza Wincentego 21. Kiedyś było smacznie 🙂

  2. Dla mnie mają świetne jedzenie. Byłem już tam kilkanaście razy. Chyba najlepsze pierogi na mieście 🙂 Świetny kompot, wszystko świeże, dobrze przyprawione (ani razu jeszcze nie brałem tam soli czy pieprzu). Świetne placuszki (jaglane, kukurydziane itd), tarty, zupy, kompot 🙂

  3. Mimo, że generalnie nie jadam zup, to ogórkowa oraz barszcz ukraiński rozłożyły mnie na łopatki. Moja lepsza połowa je głównie dania wegetariańskie, stąd menu „Powoli” bardzo jej odpowiada. Trochę szkoda, że ja, jako mięsożerca mogę liczyć w zasadzie tylko na różne wariacje „kurczakowe” . Obsługa bardzo miła, troszkę trzeba zaczekać, ale ich pewien brak ogarnięcia jest absolutnie do wybaczenia, gdy dania wjeżdżają na stół oraz miło się uśmiechają. Widać, że wkładają serce w to co robią, i w weekend jak tylko znajdę czas i mam ochotę na „domowy” obiad, to się tam zjawiam. Plus za spoty wybór lemoniad oraz domowy kompot. No i rzecz wydawałaby się prozaiczna: na sali nie ma zapachu kuchni, co nie jest takie oczywiste, np.w Narożniku 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły