9.9 C
Wrocław
niedziela, 6 października, 2024

Cztery Jelenie Grill Bar, czyli stopniowe obniżanie lotów

Jakiś czas temu, kiedy pierwszy raz trafiłem do baru Cztery Jelenie Grill Bar, poczułem lekkie kulinarne podniecenie. Maleńki lokalik, w którym serwują dziczyznę i baraninę? To nie żart. Duża sprawa, aczkolwiek menu oparte na tych rodzajach mięsa ogranicza się głównie do burgerów. Miałem okazję spróbować na miejscu pysznej baraniny, a także jelenia podczas zlotu food trucków. O ile za pierwszym razem było świetnie, tak w drugim przypadku wyszło słabo.

IMG_0977 IMG_0978 IMG_0988

Przyznam, że na dłuższą chwilę zapomniałem o Czterech Jeleniach, aż do momentu, kiedy odbierałem żonę z dworca, a jako że jechała z Gdyni, głód dał o sobie znać. W głowie przebiegło mi kilka pomysłów miejsc, do których moglibyśmy skoczyć na szybkie jedzenie w okolicach Dworca Głównego, a wybór padł właśnie na najbliższe Cztery Jelenie Grill Bar

Menu opiera się na burgerach – wołowych, z dziczyzną i łososiem, a poza tym codziennie na tablicę wiszącą naprzeciwko wejścia trafia kilka innych potraw. Żona bez zastanowienia wybiera burgera z jelenia, ale jak się okazuje – już nie ma. No to z dzika – też nie ma. Ostatecznie, lekko zdegustowana prosi o wołowego (18,50 zł), do którego dobiera się dodatki według własnego uznania. Ja decyduję się na wegetariański krem marchewkowy (4,99 zł) i chili con carne z grillowaną tortillą (14 zł).

IMG_0972 IMG_0976

Na dzień dobry otrzymuję krem marchewkowy. Siadam na hokerze przy przytwierdzonej do ściany ladzie i kosztuję. Kosztuję, biorę jeszcze ze trzy łyżki i odstawiam. Mój roczny syn jada bardziej urozmaicone zupki od tej. To po prostu ugotowana i zblendowana marchewka, bez przypraw. Nie pokusić się o dodanie jakiegokolwiek elementu przełamujący słodkość marchewki uważam za kiepski żart. Tak, wiem, ta zupa nie kosztowała nawet 5 zł, ale są jakieś granice minimalizmu.

IMG_0973

Chili con carne to tex-mexowe danie, które okazało się najlepszym z całego zestawu, co nie znaczy, że idealnym. Gęste chili jest intensywne w smaku, delikatnie pikantne i mocno pomidorowe. Podane z grillowaną tortillą pszenną stanowi typowo barowe, zaspokajające głód, szybkie jedzenie.

IMG_0983 IMG_0984

Gorzej sprawa się ma z burgerem, do którego – oprócz wołowiny – trafił cheddar, sałata, pomidor, cebula i majonez. Na początek jednak frytki, teoretycznie stanowiące możliwość zaplusowania, bo w końcu są domowe, krojone na miejscu. Wszystko super, tylko dalej nikt w Czterech Jeleniach nie nauczył się, że te frytki trzeba usmażyć dwukrotnie, żeby były chrupiące. A tak, otrzymujemy fatalne, miękkie i natłuszczone słupki ziemniaków. 

W burgerze na pierwszy plan wysuwa się ilość składników. Sałata wręcz wypada ze środka, bułka jest pulchna i niestety za słabo zgrillowana. Każdy gryz stanowi spory problem, całość jest potwornie sucha, a do tego grubo zmielona, grudkowata wołowina nie skrywa w sobie zbyt wielu atutów. Burgerowi z Czterech Jeleni od teraz mówię stanowcze nie. 

IMG_0979 IMG_0980 IMG_0981 IMG_0986

Po pierwszej wizycie w malutkim lokaliku Czterech Jeleni byłem zachwycony, druga próba wypadła gorzej, trzecia sprawia, że raczej odpuszczę sobie wizyty w tym miejscu. Odnoszę wrażenie, że na przestrzeni roku poziom przygotowywanych dań dramatycznie się obniżył, a i dostępność poszczególnych produktów pozostawia sporo do życzenia. Odpuszczam.

Cztery Jelenie Grill Bar

Pl. Konstytucji 3-go Maja 8

facebook.com/czteryjelenie

Click to add a blog post for Cztery Jelenie on Zomato

Total 10 Votes
4

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

2 KOMENTARZE

  1. No właśnie… zachęcona Twoją pierwszą recenzją wybrałam się do Czterech Jeleni latem, ponieważ bardzo chciałam spróbować burgerów z mięsem innym niż wołowe.
    Niestety po przyjęciu zamówienia okazało się, że baraniny/dziczyzny chyba nie ma pani poszła na zaplecze, minęło 5 min, okazało się, że nie ma na pewno. Poprosiłam o zwrot pieniędzy, bo na burgera wołowego smaka nie miałam.
    Miałam zamiar się tam kiedyś jeszcze wybrać, licząc, że to jednorazowa wpadka i po prostu miałam pecha, ale z tego co piszesz i co widzę w komentarzach to u nich raczej standard… bardzo szkoda.

  2. Macie pecha, ja byłem tam z 5 razy na burgerze i zawsze jest jeleń albo dzik 🙂
    Tyle, że nie pytają o stopień wysmażenia, jak raz powiedziałem, że chce taki średnio wysmażony, to było dobre. Jak nie powiesz, dostaniesz sucharka, a tak z burgerami nie robimy 🙁

    mają za to dobre sosy do tych burgerów, te słodkie idealnie pasują do takiego dzika. Czasami może warto przedzwonić i zapytać? 🙂

    Ostatnio jadłem szponder wołowy pieczony w miodowym piwie z pieczarkami i puree kalafiorowym. O ile grillowanych pieczarek nie można spsuć, to do puree kalafiorowego komuś się nalało zdecydowanie za dużo śmietany, bo miałem wrażenie, że prawie jem zupę 😀 Za to szponder… god damn, za 14zł dostałem naprawdę dużą i smaczną sztukę mięsa. 🙂

    Cztery jelenie są spoko, będę bronił, chociaż nie jest idealnie, to za 15zł można zjeść naprawdę smaczny obiadek.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły