11.1 C
Wrocław
niedziela, 6 października, 2024

Giselle, czyli śniadanie w sercu miasta

Staram się regularnie realizować założony wcześniej cel opisania najlepszych wrocławskich śniadaniowni. Póki co udaje się chyba w stopniu zadowalającym, dzięki czemu mieliście już okazję przeczytać relacje z Di, Central Cafe, Charlotte i Bema Cafe. Takie zestawienie nie byłoby jednak pełne bez miejscówki znajdującej się niemal w samym środku miasta, tuż przy Rynku – Giselle na ulicy Szewskiej.

IMG_4129 IMG_4122To kolejny z lokali z francuskim sznytem, powstały na fali pewnej mody na jedzenie śniadań w mieście. Wystrój Giselle jest przyjemny, na pierwszy plan wysuwają się obecne niemal wszędzie drewniane elementy. Gdzieś w tle słychać cichutko grającą francuska muzykę.

IMG_4123 IMG_4124Od wczesnych godzin rannych tłumnie gromadzą się tutaj ludzie, zarówno studenci, jak i ci starsi. Odnoszę wrażenie, że trafiłem do modnego miejsca, choć może nieco wyolbrzymiam.

Siadam, zerkam w menu i podchodzę do baru, ponieważ w lokalu obowiązuje samoobsługa. Proszę o espresso oraz francuskie brioszki z jajecznicą (17 zł). Cena do najniższych nie należy, ale ciężko się na nią obrażać, kiedy przypomnimy sobie, że siedzimy w samym sercu miasta.

giselle 1 giselle 2 giselle 3WOW, tego się nie spodziewałem. Łykam kawę i czym prędzej zabieram się za to cudo, tylko nie wiem od czego zacząć. Wylewająca się z brioszek jajecznica, do tego dużo szczypiorku, a jakby na dokładkę – chrupiący boczek i prażona cebulka. Czarne oliwki i rukola są w tym zestawieniu jak dla mnie zupełnie zbędne.

Delikatne, rozpływające się w ustach i lekkie jak piórko brioszki sprawiają, że szczęka opada mi do kolan. Śniadanie jest świetne, pożywne i doskonale wygląda. Cofam słowa o wysokich cenach. To śniadanie jest warte nawet więcej.

Po takim początku przygody z Giselle, wiedziałem, że to nie moja ostatnia wizyta w tym miejscu. A że lubię szybko działać, nie minął nawet tydzień, po czym wybrałem się na Szewską raz jeszcze.

Tym razem klientów było jakby mniej, ale i pora wcześniejsza. Nie kombinując za dużo, wybieram Croque Madame za 15 zł i tradycyjnie espresso.

IMG_4125 IMG_4126 IMG_4127 IMG_4128

Croque Madame, czyli tosty zapiekane z szynką długodojrzewającą, masdamerem i jajkiem sadzonym na górze. Tosty są świetne, charakteru nadaje im wyrazista szynka, roztopiony ser ciągnie się smakowicie, a z góry cudownie rozlewa się nie do końca ścięte żółtko jajka sadzonego. Jest jeden problem – ciężko zjeść całość, nawet mimo najszczerszych chęci. W sumie cztery kromki chleba zapychają, dając mocnego kopa na resztę dnia.

Giselle to fajne miejsce na śniadanie. Obsługa jest miła, próbuje uwijać się jak najszybciej, nawet pomimo sporej liczby gości. W karcie znajdziemy typowe francuskie śniadania, a w ciągu dnia także sezonowe zupy. Warto wpadać, warto wracać i jeść te pyszne, najważniejsze posiłki w ciągu dnia.

ranking4

Giselle

ul. Szewska 27

facebook.com/giselle.cafe.bistro

 

Click to add a blog post for Giselle French Bakery Cafe on Zomato

Total 5 Votes
0

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły