Jedzenie z dowozem we Wrocławiu kuleje, wiadomo nie od dziś. W końcu ileż można jeść pizzę. Poza włoskim specjałem wielkiego wyboru nie ma, kilka knajpek dowozi burgery, kilka domowe obiady, jeszcze inne kebaby. O kuchnię wyższych lotów ciężko, zresztą nie ma się co specjalnie dziwić, bo mało który szanujący się kucharz zaryzykuje, aby jego starannie przygotowane danie kwitło przez kilkanaście minut w styropianowym pojemniku. Tak więc, kiedy już przychodzi mi wybierać co zamówić, zastanawiam się nad wspomnianą pizzą i kebabem. Niezwykle ważne jest także kryterium czasowe, aby dostawa nie trwała dwie godziny. Zaznaczę tylko, że zamówienie jedzenia z dowozem jest dla mnie ostatecznością, głównie w momentach, kiedy mam mnóstwo pracy i nie mogę wyrwać się ani na chwile z firmy.
Przeglądnąłem na szybko listę lokali oferujących dowóz i wybrałem Homs Gyros&Pizza z Powstańców Śląskich, przypominając sobie, że kiedyś kilku czytelników polecało to miejsce w komentarzach. Cudów się nie spodziewałem, bardziej liczyłem na uczciwy, treściwy i fastfoodowy posiłek. Zamówiłem danie przez portal Pyszne.pl, zapłaciłem od razu, po czym pozostało czekać. Czas operacyjny – 1,15 h.
Rzeczywistość okazała się łaskawsza, a starannie opakowane jedzenie trafiło do mnie – uwaga – po 25 minutach. 50 minut szybciej przed planowanym czasem.
Zestaw kebab (15,50 zł), a więc słusznej wielkości danie obiadowe ze ścinanym wołowym mięsem, frytkami i surówką z białej kapusty. Cena uczciwa, danie przyjechało ciepłe, a frytki nierozmokłe, co stanowi standard w większości kebabowni z dowozem. Mięso, wiadomo, standardowe, takie jak choćby w Shukran Kebab. Jak dla mnie bardzo przyzwoite, mocno doprawione i soczyste, momentami z przyjemnie chrupiącą wierzchnią warstwą.
Tortilla kebab lekko przeraża rozmiarami . Za 10 zł otrzymujemy ogromną tortillę, w która zawinięte jest chyba więcej mięsa niż we wcześniejszym zestawie. Mięso dokładnie to samo, pszenna tortilla, a do tego sałata, pomidor, ogórek i sos czosnkowy. Dobrze się to je, na przód zdecydowanie wybija się wyraziste mięso, które na pewno nie ginie pośród niewielkiej reprezentacji warzyw.
Prawdziwym odkryciem jest pita gyros (7,50 zł). W tak niskiej cenie otrzymujemy wyładowany po brzegi aromatycznym mięsem z kurczaka lawasz. Biała kapusta z ogórkiem i pomidorem stanowią tutaj, podobnie jak w przypadku tortilli, jedynie nadające ostatecznego sznytu uzupełnienie. Kurczak jest soczysty, wyrazisty, słono-ostry.
Homs zaskoczył pozytywnie, zarówno szybkością dowozu, jak i naprawdę niezła jakością jedzenia. Oczywiście w swojej fastfoodowej kategorii. Do tego ceny, które świadczą o tym, że nikt nas tam nie kantuje. Jeśli nie macie problemu ze zjedzeniem raz na jakiś czas kebaba, a potrzebujecie jedzenie z dowozem, spokojnie możecie wybrać Homs.
Homs Gyros&Pizza
Powstańców Śląskich 118
Dowóz faktycznie szybki, ale jedzenie to dramat. Tortilla pełna mięsa, które jest bez smaku, smakuje jak najgorszej jakości mielonka. Sos czosnkowy, który jest chyba z dodatkiem twarogu, bo to jedyny smak jaki można w nim wyczuć. Po zjedzeniu tortilli można poczuć się jak po sporej porcji pierogów, posmak podobny. Warzyw dosłownie kilka gram, dwa małe kawałki ogórka i pomidora. Zdecydowanie najgorszy kebab jaki jadłem (nie tylko we Wroclawiu). Dziwi mnie tylko tak słabą ocena np. Ramzes Kebab, który bije pod każdym względem to okropne żarcie na głowę ( a mistrzem świata też nie jest).
Nie wiem skąd ta dobra opinia tego miejsca…. Zamówiłam tortillę i nawet jej nie skończyłam. W skali od 1 do 10 może dałabym 3, za dosyć smaczne mięso. Sos to jakaś tragedia, czuć w nim smak jakby mąki (?!) nawet nie wiem do czego to porównać, ostry zamiast ostrej papryczki (czy pieprzu cayenne) wyczujesz wyłącznie czarny pieprz; warzywa: sałata lodowa bez przypraw, ogórek (może ze 2-3 plasterki) i kawałek pomidora. Może niewiele wymagamy od fast food’ów ale to już jakaś przesada. Nawet dogodna cena ich nie ratuje….