Od pierwszego września biorę się za siebie, to już postanowione, ale skoro mamy jeszcze sierpień, zachciało mi się nieco wykorzystać okazję i ostatni raz skusić się na pizzę z dowozem. A że w pracy dodatkowo mamy okres, kiedy ciężko wyrwać się na chwilę, zamówiliśmy coś na szybko za pomocą PizzaPortal. Przyznam, że jakoś specjalnie nie szukaliśmy, zamówiliśmy pizzę z ja najbliższej lokalizacji, żeby okres oczekiwania nie wydłużył się do niewyobrażalnych rozmiarów. Pizzę z Bunga Bunga już kiedyś jadłem, choć było to naprawdę dawno temu. Pamiętam, że przypominała mi tą z Pizza Station, co okazało się niezłym tropem. Podobno właścicielem Bunga Bunga jest były pracownik Station.
Zamawiamy małą pizzę Rio De Janeiro na cienkim cieście (11,90 zł) oraz mały Balaton (15,90 zł), tyle że na grubym cieście. Pozycje w sumie podobne, jedynie ta druga o wzmocniona dwoma rodzajami papryczek. Kurier wraz z nasza paczką zjawia się po niespełna godzinie, co w momencie największego obłożenia poczytuję sobie za całkiem niezły wynik, choć w sprawnym dotarciu niewątpliwie spory udział miała niewielka odległość.
Balaton na cienkim cieście to połączenie mozzarelli, salami, papryczek pepperoni oraz jalapeno. Placek jest zwarty, chrupiący od spodu, a przy tym dość sztywny, dzięki czemu udźwignięcie całej masy dodatków nie stanowi wielkiego problemu. Właśnie – ilość składników to wyznacznik Bunga Bunga. Na każdej pizzy jest ich sporo, ale akurat, nieprzesadnie, co dość często zdarza się w pizzeriach, specjalizujących się w dowozie. Podniesienie kawałka takiej pizzy graniczy z cudem. W przypadku Balatonu jest odpowiednio ostro, chrupie tak jak powinno, a mały placek spokojnie wystarcza na zaspokojenie chęci zjedzenia fastfoodowego jedzenia, bez konieczności zaopatrywania się w specyfiki wspomagające pracę żołądka.
Rio De Janeiro to klasyka pizzerii na dowóz – mocno wypieczony ser i salami, podane na grubym cieście. To bardziej taki pampuch, aniżeli pizza, którym można się solidnie zapchać. Ale uczciwie przyznam, że ten smak jest naprawdę przyzwoity, oczywiście zachowując wszelkie proporcje do bardziej tradycyjnych, włoskich pizzerii.
Bunga Bunga to niezła opcja zwłaszcza dla studentów, którzy w pierwszej kolejności patrzą na ceną, a zaraz potem wielkość pizzy. Tutaj stosunek do ceny, wielkości oraz jakości wychodzi na plus.
Pizzeria Bunga Bunga