Jeszcze kilkanaście lat temu okolice Dworca Głównego we Wrocławiu kojarzyły się głównie z niebezpieczną okolicą naznaczoną dziesiątkami obskurnych, podłych budek z knyszami i hamburgerami w wersji: pies zmielony z budą. Ostatnie lata to jednak intensywny rozwój całego rejonu, podkreślony remontem samego dworca, budową Wroclavii oraz rozwojem życia pod nasypem. No więc – co zjeść w okolicach Dworca Głównego we Wrocławiu, aby nie być skazanym na obecne na dworcu fastfoody wątpliwej jakości?
Seria Co zjeść i gdzie pić:
NA OBIAD
Jedno z moich ulubionych bistr we Wrocławiu. Świeża fala wrocławskiej gastronomii, która świeci pełnym blaskiem. Prostota na talerzu, ascetyczny wystrój i przede wszystkim odpowiedni smak. Miejsce tak kontrastujące z ogólnym obrazem nasypu na Bogusławskiego, że aż fajne.
Bogusławskiego 1 | FB
Mercado tapas Bistro
Jeszcze jedno miejsce z nowej fali, pokazującej uśmiechniętą, otwartą twarz, pozwalającą na cieszenie się jedzeniem. Pierwsza taka miejscówka w mieście, próbująca przemycić wrocławianom swoją wersję hiszpańskiej knajpki, która niekoniecznie jest tapas barem w rozumieniu niewielkiej spelunki z miejscami stojącymi. W Mercado zjecie raczej pięknie wyglądające dania przekąskowe, które popijecie dobrym winem i piwem.
Bogusławskiego 15 | FB
Czarymary
Jeśli potrzebujecie miejsca na biznesowe spotkanie przy przyzwoitym jedzeniu zaraz po wyjściu z Pendolino, Czarymary powinno być odpowiednią restauracją. To hotelowa restauracja mieszcząca się dokładnie naprzeciwko dworca.
pl. Konstytucji 3 Maja 3 | FB
NA KAWĘ
ETNO Cafe
Co prawda na samym dworcu znajduje się Costa Coffee, to jednak w ETNO tuż przed samym budynkiem Głównego traficie do kawiarni z lepszą kawą i możliwością przekąszenia czegoś, a na pewno z przyjemniejszym klimatem. Dwa kolejne lokale ETNO mieszczą się zresztą również we Wroclavii.
Piłsudskiego 101 | FB
Dobro&Dobro
Mała kawiarenka, w sam raz na szybką kawę przed pociągiem.
Małachowskiego 2 | FB
AZJA
Jedno z najbardziej niepozornych miejsc w naszym mieście. O ich obecności tuż przy dworcu przypomina jedynie dość kiczowata tablica nad lokalem oraz otwarte na ulicę okienko. W środku jednak dominuje smak, w dodatku niedrogo, bo dania kosztują 15 zł. Ważną informacją jest fakt, że nie zjecie tu mięsa, a wszystkie pozycje z karty są wegetariańskie.
Kołłątaja 23
Hinduskie jedzenie na całkiem przyzwoitym poziomie.
Bogusławskiego 43 | FB
I love sushi to uznana już na wrocławskim rynku marka, gdzie możecie zjeść dość proste rolki i spróbować kilku innych potraw z innych kuchni ajzatyckich.
Zapolskiej 1 | FB
NA LODY
KRASNOLÓD
Warto zrobić kilka kroków po podróży, aby zjeść ich fantastyczne lody. Po prostu. Dla belgijskiej czekolady można spóźnić się nawet na pociąg czy autobus.
Komuny Paryskiej 10 | FB
ŚNIADANIE
Jajecznica, fritata, szakszuka czy chałka z kaszanką, to przykładowe propozycje śniadaniowe w Folujemy. Menu jednak się zmienia i musicie je śledzić na bieżąco, bo właściciele wprowadzają nowe potrawy i starają się używać do przygotowywania swoich dań składników od rzemieślników z Dolnego Śląska. Śniadania w Folgujemy zjecie od 8, a później do głosu dochodzi równie atrakcyjne menu popołudniowe.
Kniaziewicza 16 | FB
Kuchnia Marche
Multifood z jedzeniem na wagę, otwarty od ósmej rano, gdzie nie zjecie nic wymyślnego, ale na spokojnie uraczycie się jajecznicą, omletem czy kanapkami. Później, w ciągu dnia pojawia się szersza oferta lunchowo-obiadowa.
Świednicka 53 | FB
NA PIWO
Lamus
W kręgach osób związanych z piwem, czy też pamiętających lata minione pod nasypem, Lamus posiada status niemal legendy. Właściwie to właśnie Lamus jako jeden z niewielu stanowi pomost pomiędzy tym co na Bogusławskiego było, a co jest obecnie. Ciemny lokal z wystrojem, którego lata świetności już minęły, do tego standardowo pszenica z Primatora na kranie oraz od jakiegoś czasu kilka kraftów. Lubię wpaść czasami poczuć tę atmosferę.
Bogusławskiego 97 | FB
Co prawda wiele osób przychodzi tu na różnorodne szaszłyki, ja jednak głównie zalecam na piwo. Fajny, umiejscowiony tuż przy ulicy ogródek i możliwość poczucia tego miejskiego klimatu, który najbardziej podoba mi się w tej okolicy. Na kranach zawsze coś ze Stu Mostów i Czterech Ścian plus Primator, i samo to jest wystarczającym powodem, aby wpadać raz na jakiś czas.
Bogusławskiego 69 | FB
Pizzeria zajmująca aż trzy przęsła dalszej części nasypu tuż przy ulicy Zielińskiego. Pizza, pizzą, dla mnie bardzo średnia, ale siedem kranów z kraftem stanowi niezłą opcję na wieczorne piwo, kiedy nie chce się Wam iść w okolice Rynku.
Kolejowa 14 | FB
Czuła jest noc
Lokal zagadka. Lekki oldschool, piwo kraftowe, wieczorne bingo i pozytywnie nastrajająca muzyka. Miejsca nie jest dużo, ale warto ich sprawdzić.
Kolejowa 8 | FB
NA KOKTAJL
Rusty Rat
Powstanie tego miejsca to jeden z dowodów na to, że nasyp naprawdę zmienia twarz. Porządne koktajle z eleganckim sznytem.
Bogusławskiego 23 | FB
NA PIZZĘ
Początkowo Si zajmowało jedno przęsło nasypu, dlatego ciężko było się do nich dostać bez kolejki. Jakiś czas temu przejęło drugie, a podobno w planach jest również trzecie, a i tak zapewne nie będzie łatwo znaleźć miejsce po placki uznawane za jedne z lepszych w mieście. Dobrze się tu siedzi zwłaszcza wieczorową porą latem, w oczekiwaniu na pociąg, przy pizzy i piwie.
Bogusławskiego 89 | FB
minipizza.pl
Jeśli nie macie czasu i ochoty na poszukiwanie czegoś konkretniejszego, to po wyjściu z dworca na ulicę Piłsudskiego, po przejściu przez pasy, natraficie na niewielką pizzerię.
PIłsudskiego 116 | FB
DOMOWO
Domowe pierogi Marysia
Klasyka gatunku – pierogi, zupka, wszystko w przystępnych, żeby nie powiedzieć niskich, cenach.
Komandorska 2 | FB
Kuźnia Dobrych Klimatów
Starsza twarz nasypu, raczej nie możecie spodziewać się po tym miejscu czegoś wielkiego, ale jeśli pamięć mnie nie myli, smażony ser zawsze na poziomie.
Bogusławskiego 81 | FB
Kotlet Schabowy
Tuż obok KRASNOLÓDa mieści się niewielki bar z tradycyjnymi w takich miejscach daniami. Schabowy pierś z kurczaka, jakaś zupa i bardzo dobry smażony ser. Jeśli szukacie budżetowej miejscówki, to zdecydowanie tutaj.
Komuny Paryskiej 10 | FB
WEGE
FALLA Wrocław
Falla była, żyła przez chwilę w obliczu wielkiego fejmu, zamknęła się, a potem wróciła, choć już raczej w ciszy. FALLA to przystępne, wege jedzenie w streetfoodowej, bliskowschodniej odsłonie. Smakowo zadowoleni powinni być zarówno mięsożercy, jak i wegetarianie, podobnie jak ilościowo, bo porcje są ogromne.
NA SŁODKO
Cukiernia Komandorska
Tak, to tutaj w końcówce lat 80. i na początku 90. ustawiały się legendarne kolejki po lody. Obecnie po kolejkach ani śladu, lody też już jakby inne, desery podobnie. Nawet budynek się zmienił, ale fakt faktem, w okolicy ciężko o jakiś deser.
Komandorska 6 | FB
Fit Cake Wrocław
Słodkości, ale bez cukru, laktozy, laktozy oraz dania wegańskie.
Piłsudskiego 89 a | FB
STREETFOOD
U Gruzina
Gruziński klasyk, akurat pod nasypem występujący w największym wcieleniu, bo z najbardziej obszernym menu, z chinkali włącznie. Wszelkie rodzaje chaczapuri, pierożki, piwo, wino oraz sporo miejsc w środku i na zewnątrz plus przystępne ceny, to zdecydowanie kwestie, które sprawiają, że warto przyjść.
Bogusławskiego 35 | FB
Plackarnia Arena
Placki za grosze, dosłownie. Jeśli lubicie placki ziemniaczane – na słono lub ze śmietaną i cukrem, to jedno z lepszych miejsc we Wrocławiu, w dodatku w najbliższej odległości do dworca.
Komandorska 66 | FB
Balkan Burger
Bałkańskie burgery, zwłaszcza te z baraniną, polecam zdecydowanie, bo to zdecydowana, pozytywna odmiana dla wszystkich nudnych burgerowni, jakich powstało w ostatnich latach mnóstwo.
Komandorska 66 | FB
Pasibus Dziadzio
Pierwszy punkt Pasibusa z ich burgerami, który rozpoczął całą drogę do obecnej pozycji tej marki na Rynku. Zjecie tu burgera pod chmurką, choć jest i kontener, gdyby coś padało na głowę.
Powstańców Śląskich 1
Piekarnia Smak Gruzji
Gruzińska piekarnia ze świeżym pieczywem, chinkali oraz chaczapuri.
Piłsudskiego 75
Tandyr House
Jeszcze jedna piekarnia gruzińska, tym razem skupiająca się głównie na pieczywie.
Kościuszki 83
Wroclavia
To osobny temat, bo we Wroclavii znajduje się cały food court, gdzie mieści się m.in. Pasibus, Vapiano czy Blue Frog. Więcej o tym przeczytacie tutaj.
A Food Factory? Ten sam budynek co Czary Mary tylko z tyłu. Można zjeść przepyszny obiad w dobrej cenie.