3.7 C
Wrocław
czwartek, 13 lutego, 2025

Wok In, czyli azjatyckie miksowanie

Sukiennice, miejsce w samym środku miasta, a jednak jakby zapomniane, ciche, niedocenianie. To tutaj zjecie świetne steki w Butchery, lunch we Friends, a od niedawna także azjatyckie jedzenie w Wok In.

Wok In to dość ciekawy koncept. Azjatycki bar, ale nietypowy, bez tysiąca dań do wyboru. Pomysł jest prosty – wybieramy sobie składniki w pięciu kolejnych krokach. Na pierwszy ogień idzie rodzaj sosu spośród pięciu różnych. Następnie decydujemy czy nasza miska zawierać będzie mięso czy tofu lub krewetki, a zaraz potem dokładamy jeden z czterech makaronów lub ryż, a na samym końcu cztery dowolne warzywa i jeden dodatek. Sporo zabawy, ale jeśli jesteśmy wybredni, mamy możliwość skomponowania własnej ciekawej potrawy, która jednak zazwyczaj ma niewiele wspólnego z ogólnie znanymi azjatyckimi daniami.

IMG_1800 IMG_1789

Wnętrze niewielkiego lokaliku ma jedną wadę – słabą wentylację. Większość zapachów wydobywających się z gorącego woka rozchodzi się po całym barze, co przy dłuższej posiadówce może przeszkadzać. Królują tu drewno i biel, standard ostatnich trendów gastronomicznych. W środku obowiązuje samoobsługa.

Do Wok In trafiłem dwukrotnie, za każdym razem na szybki, dwudaniowy obiad. Niestety, taki szybki nie był, bo obsługa wydaje się mieć jeszcze pewne problemy z organizacją i ogarnięciem całego procesu dobierania składników. Oczywiście to dopiero początki, więc mam sporo wyrozumiałości dla ekipy z Sukiennic, ale bardziej zastanawiam się czy ta zabawa w dobieranie wszystkiego nie będzie już zawsze prowokować pewnych problemów. 

Do wyboru mamy dwie zupy – tajską i rosół Hana. Za pierwszym razem wybieram tą pierwszą, a do tego pad thaia z kurczakiem, orzechami i makaronem ryżowym. Do tego osobno, u innej osoby, dokładam cztery warzywa. Całość kosztuje mnie 28 zł – 10 zł za zupę, 18 zł za danie główne.

IMG_1790

Zupa tajska na mleczku kokosowym to właściwie pewien rodzaj tom kha. Jest odpowiednio pikantna, zbalansowana, trochę słodka, trochę kwaśna za sprawą trawy cytrynowej, a zarazem orzeźwiająca dzięki kolendrze. Miska mieści do tego sporo kurczaka i warzyw oraz grzybków mun. Udana pozycja, akurat na sam początek.

IMG_1791 IMG_1792

Pad thai pad thaiem nie jest, to pierwsza sprawa. Sos lekko słodki, ale przede wszystkim z dominującym sosem sojowym. Warzywa tylko lekko obsmażone na woku, jeszcze chrupiące, a kurczak soczysty i w całkiem sporej ilości. Ogólnie miseczka może nie należy do największych, ale w środku skrywa pełnowartościową porcję dania będącego pewną wariacją na temat pad thaia, natomiast daleko odbiegającą od oryginału. Nie zmienia to faktu, że dobrana przeze mnie pozycja jest naprawdę smaczna. 

IMG_1796

Za drugim razem  poprosiłem dla odmiany o tajemniczy rosół Hana (7 zł), który jednak nie wzbudził wielkiego zachwytu. To po prostu dość aromatyczny wywar z kiełkami, grzybami i makaronem oraz sosem sojowym. Dobry na rozgrzewkę po wejściu z mroźnego powietrza, ale tylko tyle.

IMG_1798 IMG_1795

Kolejnym miksem, na który się zdecydowałem był pszenny makaron mee z sosem teriyiaki (24 zł), krewetkami, płatkami chili oraz papryką, bambusem, kiełkami i pak choi. Po spróbowaniu stwierdziłem, że teriyaki niewiele różni się w smaku od pad thaia. Główną rolę gra ponownie sos sojowy, na szczęście swoje piętno odciska tutaj nadające wyrazistości chili. Pozytywnie zaskakuje ilość krewetek, których w porcji znalazło się kilkanaście. 

Mam mały problem z Wok In, bo to jedzenie mnie nie porwało, ale nie mogę też powiedzieć, żeby było słabe. Jest w nim nawet coś fajnego. Na pewno nie można brać dosłownie nazw sosów, które przy pierwszym skojarzeniu przywołują nam konkretne, znane już potrawy, a jednak w miseczce otrzymujemy zupełnie co innego. Coś, co sami komponujemy. Myślę, że miejsce ma potencjał, doceniam ciekawy pomysł, natomiast postarałbym się w jakiś sposób skrócić czas całego procesu dobierania składników, bo przy większej ilości klientów po prostu coś może nie zadziałać.

ranking3

Wok In

Sukiennice 1-2/1A

facebook.com/WokinWroclaw

Total 13 Votes
6

Napisz w jaki sposób możemy poprawić ten wpis

+ = Verify Human or Spambot ?

Komentarze

komentarze

Podobne artykuły

1 KOMENTARZ

  1. czyli koncept dokładnie taki jak nieistniejące już noodle w pudle. tam była taka wygodna karteczka, która trafiała prosto do kucharza, na której zakreślało się wybrane produkty. no i było pysznie, ale niestety czynsz ich przerósł 🙁

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Polub nas na

103,169FaniLubię
42,400ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
100ObserwującyObserwuj
1,420SubskrybującySubskrybuj
Agencja Wrocławska

Ostatnie artykuły