Czasy studenckie, kiedy to było. Łezka kręci się w oku na samą myśl o wspomnieniach studenckich lat i, podobnie jak co rok pierwszego października, rodzi się we mnie pewna doza zazdrości w stosunku do wszystkich rozpoczynających swoją przygodę z uczelniami wyższymi. Zwłaszcza w takim mieście, jakim jest Wrocław. Tutaj studenci wyznaczają trendy, dominują na ulicach, a także po części przyczyniają się do tego, w którą stronę idzie gastronomia w stolicy Dolnego Śląska.
W tekście sprzed dwunastu miesięcy opisałem 10 miejsc, w których studenci mogą zjeść dobrze i tanio. Od tego czasu na kulinarnym rynku Wrocławia trochę się pozmieniało, niektóre miejsca straciły na jakości, inne zyskały, a na miejsce tych słabszych wskoczyły – co oczywiste – kolejne. Ponownie postanowiłem wyjść naprzeciw potrzebom studentów, sporządzając listę jedenastu barów i restauracji, w których jedząc nie narażą się na zatrucie, a portfel nie zostanie wyczyszczony po pierwszym tygodniu miesiąca. Wiadomo – budżet studenta rzecz święta. Ograniczony, w którym wydatki na jedzenie zajmują jedną z końcowych pozycji.
Listę sporządziłem na podstawie własnych doświadczeń, a pod uwagę brałem przede wszystkim stosunek jakości do ceny. Nie może być ani za drogo, ani tym bardziej niesmacznie. Aha, fastfoody także znalazły się na liście, bo nikt nie przekona mnie, że podczas studiów jada się tylko i wyłącznie zdrowo, czyż nie?
Bar Miś
Ciężko użyć innej nazwy – miejsce kultowe. Najbardziej znany wrocławski bar mleczny, do którego w godzinach popołudniowych ustawiają się kilkunastumetrowe kolejki. Pełna klasyka, zarówno w wystroju, jak i w menu. Główna zaleta? Doskonałe, niskie ceny przy jednoczesnym naprawdę przyzwoitym poziomie. Pierogi ruskie za 3,16 zł, kultowe pierogi leniwe z bułka tartą i cukrem – 2,75 zł, kotlet mielony – 4,60 zł, a schabowy – 6,50 zł. Mało tego, od siódmej rano można wpaść na jajecznicę z dwóch jajek za 1,30 zł. Obowiązkowy punkt na gastronomicznej mapie Wrocławia dla wszystkich studentów.
Kuźnicza 48 | relacja na WPK – obiad, śniadanie
Bratwursty
Najpopularniejszy wrocławski food truck, który od jakiegoś czasu ma swój lokal na ulicy Szewskiej. Ceny wybitnie studenckie – za smażony ser w bułce lub wursta z bułką zapłacicie 10 zł. Dziesięć złotych za smaczny i bardzo pożywny posiłek w wersji streetfoodowej. Potencjalny studencki hit w roku akademickim 2015/16.
Szewska 24/25 | relacja na WPK
Pierogarnia Nowowiejska
Za czym student w innym mieście tęskni najbardziej? Za babcinymi pierogami, a skoro za pierogami, to czym prędzej powinien wyruszyć na ulicę Nowowiejską do Pierogarni Nowowiejskiej. Właśnie tam można zjeść jedne z najlepszych, o ile nie najlepsze, pierogi w mieście. Porcja ruskich – 11 zł, z mięsem – 13 zł. Ceny może nie jak w Misiu, ale jakość wybitna, pozwalająca przypomnieć sobie o najlepszych domowych pierogach.
Nowowiejska 71/1 B | relacja na WPK
Piec na Szewskiej
Najpopularniejsza wrocławska pizzeria, w dodatku znajdująca się w najbliższym sąsiedztwie Uniwersytetu Wrocławskiego. Ceny może nie są już tak bardzo studenckie, bo rozpoczynają się od 15 zł za margheritę oraz tyle samo za makarony. Mimo wszystko warto oderwać się na chwilę od wątpliwej jakości jedzenia i wyskoczyć do Pieca, gdzie serwowane dania są najwyższej próby w stosunku do cen. Genialna pizza i świetne makarony, warto.
Szewska 44-46 | relacja na WPK
U Gruzina
To prawdziwy hicior dla studentów operujących w okolicach Ronda Reagana. Oryginalne gruzińskie chaczapuri wypiekane w kilku wersjach przez prawdziwego Gruzina. Ceny za kubdari z mięsem rozpoczynają się od 6 zł, natomiast chaczapuri imeruli za 1o zł potrafi wypełnić żołądek na długie godziny. No i najważniejsze – tutaj wszystko doskonale smakuje, a do tego wspaniale pachnie.
Curie Skłodowskiej 3 a | relacja na WPK
Bar Vega
Opcja dla wegan i wegetarian w samym sercu miasta. Funkcjonujący od 1987 roku Bar Vega specjalizuje się w daniach dla wegan w dwóch odsłonach – jako tradycyjne domowe obiady w typie kotlecików ziemniaczanych, a także w wersji nowocześniejszej, z tortillami i burgerami w roli głównej.
Rynek 27 a | relacja na WPK
Bar Domowe Obiady
Cudowne miejsce zarządzane przez trzy przemiłe panie, które gotują… jak w domu, dosłownie. Nie uświadczycie tu bemarów, odgrzewania czy nie daj boże odmrażania. Wszystko przygotowywane jest na świeżo, pierogi czasami lądują w wodzie zaraz po ulepieniu. Zestawy obiadowe składające się z kotleta schabowego na pół talerza lub fileta z piersi kurczaka, ziemniaków i surówki kosztują 13 zł. Porcje ogromne i smakujące jak u mamy. Pierogi ruskie najlepsze we Wrocławiu, bezdyskusyjnie, a zupy za 4 zł po prostu genialne. Mój ulubiony bar z domowym jedzeniem, w którym jadam zazwyczaj kilka razy w tygodniu.
Sępa Szarzyńskiego 67 B | relacja na WPK
Pizzeria Bravo
Miejsce, którego nie mogło zabraknąć w zestawieniu. Bravo to pizzeria z nazwy, wypiekająca od kilkunastu lat placki stanowiące dość luźne nawiązanie do pizzy. Za co studenci od lat kochają znajdującą się na wrocławskim Mannhattanie pizzerię? Oczywiście za niskie ceny i mocno sycące placki. Za zapychającą na kilka godzin pizzę zapłacicie tu około 10 złotych.
Plac Grunwaldzki 18 | relacja na WPK
Osiem Misek
Drugi po Bratwurstach food truck na liście. Osiem Misek podbiło serca i podniebienia wrocławskich smakoszy właściwie od pierwszego dnia funkcjonowania. Ich buła maślana to niesamowite uderzenie smaków za jedyne 9 zł, z kolei najlepszy w mieście Pad Thai wart jest każdej ceny. Osiem Misek łączy wszystko co ważne dla klienta studenta – dobre ceny, pyszne jedzenie i pozytywna ekipa.
Borowska 115 | relacja na WPK
Bar Jak u mamy
Bar niezwykle budżetowy, co nie znaczy, że z niesmacznym jedzeniem. Smaczne i niezwykle tanie pierogi (5,50 zł za ruskie), a także spory zestaw z filetem z kurczaka (9,30 zł) to dwie najpopularniejsze pozycje w menu tego dobrze znanego na Nadodrzu baru. W porze obiadowej kolejek raczej nie unikniecie, ale stańcie, bo warto.
Łokietka 6/1 a | relacja na WPK
Bar Witek
Bar Witek to ojciec wrocławskiego fastfoodu i streetfoodu w jednym. Niepodrabialne, niezmienne od lat tosty, ale i niezłe zapiekanki. Tradycyjny tost za 7,70 zł pachnie dokładnie tak samo jak 20 lat temu, a smakuje chyba jeszcze lepiej. Solidna porcja wypchana serem i pieczarkami oraz dowolnymi dodatkami. Klasyka, obok której nie można przejść obojętnie. Aha, weźcie ze sobą gotówkę, bo nie płaci się tutaj kartą.
Wita Stwosza 40/1 a | relacja na WPK – tosty, zapiekanki
Przy opisywaniu miejsc skupiłem się głównie na okolicach Placu Grunwaldzkiego oraz Rynku, gdzie studenci występują w zdecydowanej większości.
Ewidentnie brakuje Baru Słonecznego na komandorskiej gdzie żywi się większość studentów z UE.
Studiowałam tam 5 lat, wg mnie to miejsce to tragedia jeśli chodzi o smak i jakość, jedynie tanio było 🙁 koło ekonomicznego za to polecam Kotlet Schabowy. Jakość super, cena też ok, porcje duże i niesamowicie pyszne 🙂
Akurat to jest dla mnie zagadką jak można się tam stołować (wcześniej nic nie było, ale teraz jest już Kotlet Schabowy), bo tak okropnego jedzenia ze świecą szukać. Chyba, że ktoś za grosze po prostu chce się zapchać to ok. Aż mi dreszcze przeszły jak sobie przypomniałam pierogi ruskie…ble
Do dzisiaj nie odwiedziliście baru misz-masz, który znajduje się jakieś 30 metrów od misia. Zawsze pełno studentów i bardzo dobre jedzenie.
Tam akurat nie mogę trafić, nie wiem dlaczego:)
Przecież była recenzja, niezbyt pochlebna i w opinii niektórych mocno mylna. 😉
Po prostu prawdziwa:) Nie każdy musi się z nią zgadzać.
Bez „Ale Duet” czyli nowej odsłony dawnego „Duetu” (róg Prusa/Poniatowskiego) zestawienie mocno traci. Nowy duet ma smaczne i tanie jedzenie, duża część menu to danie wege.
Niestety, nic nie traci. Duet to tania, fakt, jadalnia, ale na niskim poziomie w porównaniu do otaczajcych go innych barów.
Gladysh, obiecałeś mi kiedyś przetestować „Bar Na Rogu” na Grunwaldzkiej, na przeciwko akademika T-3 i do tej pory się nie doczekałam 🙁 A myślę, że jest tam równie smacznie i tanio co w „Domowych Obiadach” ;D
a masz pożyczyć kolejnych kilka godzin podczas doby i ze dwa dodatkowe żołądki?:)
A CYNAMON?!?!? IDEALNE MIEJSCE DLA STUDENTÓW PYSZNE JEDZENIE NA WAGĘ, NIE DROGO, RABATY!! I W CENTRUM MIASTECZKA STUDENCKIEGO NA PLACU GRUNWALDZKIM SZCZERZE POLECAM
Jaś i Małgosia